Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 21 czerwca 2012, 14:50

autor: Marcin Serkies

Gears of War: Judgment - COG bez Marcusa, ale za to z Polakami z People Can Fly - Strona 2

Po zakończeniu trylogii Marcusa Fenixa, Epic nie zarzyna kury składającej złote jajka. Gears of War: Judgment jest dla nas wyjątkowo interesujący, bowiem w produkcji bierze udział polskie studio People Can Fly z Adrianem Chmielarzem na czele.

Bo do tanga trzeba...

Mecze rozgrywane przeciwko żywym przeciwnikom lub wrogom sterowanym przez konsolę, stanowią według wielu kwintesencję serii. Nie inaczej zapewne będzie i tym razem, a nowy tryb, nazwany Overrun, może okazać się kolejną wisienką na torcie. Warto przy tym zauważyć, że jest on w pełni logiczną kontynuacją form zabawy wieloosobowej znanych z poprzednich odsłon. Mimo że na rewolucję Overrun się nie zapowiada, to na kawał solidnej rozrywki już tak.

Pięciu graczy wcielających się w żołnierzy COG stawi czoła pięciu graczom kontrolującym wojaków Szarańczy. Dodatkowo tryb ten wprowadzi po raz pierwszy system klas i ich rozwoju. Każdy pojedynek będzie składał się z dwóch rund. W jednej staniemy po stronie Szarańczy i spróbujemy zniszczyć broniony przez COG generator. W drugiej, wcielając się w ludzkich żołnierzy, nastawimy się, rzecz jasna, na defensywę.

Fabuła gry skupi się na najmroczniejszym okresie walki o przetrwanie.

Kluczem do sukcesu będzie gra zespołowa. Każda ze stron ma bowiem dysponować kilkoma dostępnymi klasami, które okażą się na swój sposób unikatowe. Po stronie ludzi pojawią się profesje, można by rzec, typowe. Żołnierz, technik, medyk i zwiadowca zaoferują dokładnie to, czego się po nich spodziewamy. Każdy oprócz destrukcji przeciwnika będzie mógł wspomóc swoją drużynę specyficzną dla siebie zdolnością. Interesująco zapowiada się na przykłąd zwiadowca, bo oprócz klasycznej snajperki zostanie wyposażony w specjalne granaty namierzające przeciwników (działające trochę jak te, które widzieliśmy w Ghost Recon: Future Soldier) oraz w możliwość wspinania się w miejsca niedostępne dla jego kompanów.

Warto zauważyć, że praca People Can Fly nad nową odsłoną Gears of War nie oznacza, że będzie to polska gra. Sam Adrian Chmielarz mówi, iż relacje z Epic Games są tak bliskie, że czasem nie do końca wiadomo, kto dokładnie jest odpowiedzialny za dany element. Część materiału powstaje w Warszawie, część w innych studiach.

Po drugiej stronie barykady staną oczywiście przedstawiciele Szarańczy, a to, co Epic szykuje dla nich, zapowiada się naprawdę kapitalnie. Nawet podstawowe wybuchające jednostki najeźdźców znajdą co najmniej dwie, oparte na współpracy, możliwości większego dokuczenia wrogowi. Po pierwsze – grenadier może nafaszerować je granatami, dzięki czemu eksplodują z jeszcze większą mocą. Po drugie – celnie kopnięte przelecą nad ogrodzeniami, aby narobić zamieszania tam, gdzie przeciwnik się ich nie spodziewa. Podobnych kombinacji znajdzie się w grze znacznie więcej i do wielu z nich otworzymy dostęp dopiero po wielu godzinach na placu boju. Grający Szarańczą na początku skorzystają z przedstawicieli czterech klas. Kolejne sukcesy i zdobyte punkty pozwolą na podniesienie umiejętności lub wykupienie dostępu do następnych, znacznie potężniejszych. Bez przeprowadzania skomplikowanych analiz można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że zabawy będzie przy tym naprawdę sporo, a szukanie różnych kombinacji profesji po obu stronach konfliktu powinno przez długi czas utrzymać graczy przed telewizorami. Z tego, co można przeczytać w sieci, wrażenia osób, które testowały ten tryb, są naprawdę pozytywne. Niezła zabawa, dużo opcji drużynowego grania i ciągłe odkrywanie nowych strategii to zdecydowane atuty tej formy rozgrywki.

Wygląda to trochę jak walka Dawida z Goliatem, ale w rzeczywistości chyba nie jest tak źle.

Epic podkreśla, iż tryb Overrun jest dziełem studia People Can Fly. Podobno już w trójce Gears of War miał pojawić się zbliżony rodzaj zabawy, ale nie udało się wszystkiego dograć tak, żeby można było końcowy efekt pokazać graczom. Dopiero polskie studio nadało całości kierunek, który według producentów jest odpowiedni. Co do kształtu tytułu, ja jestem spokojny. Każda z dotychczasowych części wprowadzała pewne zmiany, dzięki którym Gears of War ewoluowało ku coraz lepszemu, ciekawszemu graniu. Ujawnione do tej pory informacje sugerują, że tak samo będzie i tym razem. Z pewnością przed premierą – zapowiedzianą na rok 2013 – dowiemy się jeszcze więcej.

Marcin Serkies | GRYOnline.pl

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.

Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!
Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!

Przed premierą

Na rynku jest już mnóstwo gier tego gatunku, ale mało która startując z pułapu Early Access szturmem podbiła serca graczy, uzyskując 96% pozytywnych opinii spośród niemal 17 tysięcy wystawionych recenzji. Czy Valheim zasłużył na ten zachwyt?