Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 7 czerwca 2012, 15:10

autor: Amadeusz Cyganek

Need for Speed: Most Wanted – już graliśmy! Wrażenia prosto z E3 2012 - Strona 2

W nowym Need for Speed: Most Wanted czuć rękę twórców Burnouta. Po słabym The Run, szykuje się prawdziwa jazda bez trzymanki.

Najnowsza historia serii Need for Speed zdecydowanie potwierdza fakt, że jeśli twórcy nie mają ciekawego pomysłu na rozgrywkę, to zaczynają niepotrzebnie kombinować, momentami aż do przesady. Zaimplementowanie kompletnie odrealnionych sekwencji bieganych do ostatniego NfS-a o podtytule The Run od początku śmierdziało totalnym bezsensem i, jak się wkrótce okazało, obawy fanów serii okazały się jak najbardziej słuszne. To właśnie dlatego wśród pierwszych wieści o nowym Most Wanted najbardziej wyczekiwałem tej, w której zostanie podana nazwa studia odpowiedzialnego za kolejną odsłonę tej wspaniałej serii.

Kamień spadł mi z serca w momencie, w którym stało się jasne, że serię pod swoje skrzydła ponownie weźmie ekipa Criterion Games. Mając w pamięci setki godzin spędzonych w mojej ulubionej grze wyścigowej ostatnich lat – Burnout: Paradise i emocjonujące potyczki z policjantami w wydanym dwa lata temu Need for Speed: Hot Pursuit od ekipy z brytyjskiego Guildford można oczekiwać tylko jednego – przywrócenia tej wyścigowej serii należnego jej blasku.

Nowy Most Wanted to powrót do najlepszych lat serii pod względem koncepcji rozgrywki – w finalnej wersji dostaniemy bowiem do dyspozycji całkiem słusznych rozmiarów miasto, które będziemy mogli eksplorować do granic możliwości. Oczywiście podstawą rozgrywki w nadchodzącym NfS-ie staną się różnego rodzaju wyścigi, ale nie zabraknie również atrakcji dla fanów poszukiwania różnorodnych bonusów i ukrytych znajdziek – tych tradycyjnie w produkcjach Criterionu znajdziemy całą masę. Sporym zmianom uległ również doskonale z poprzednich odsłon serii moduł Autolog, pozwalający na śledzenie poczynań swoich przyjaciół znajdujących się w grze i toczenie sieciowej rywalizacji praktycznie z całym światem. W nowym Most Wanted wszelkie przejawy aktywności znajomych kierowców będą wyświetlane w czasie rzeczywistym, co pozwoli podjąć dostępne wyzwania „w locie”. Twórcy zdecydowali się również delikatnie przemodelować interfejs tejże funkcjonalności, a miejsce wydzielone na dole ekranu zajęły dwa paski wyświetlające informacje o osiągnięciach i nowych rekordach poszczególnych tras.

Po krótkim wstępie twórcy dali ósemce zgromadzonych w pokoju dziennikarzy możliwość wspólnej jazdy w trybie multiplayer. Zasiadając za kierownicą potężnego Lamborghini Aventador doskonale czuć, że pod maską znajduje się kilkaset koni mechanicznych. Samochód bardzo płynnie reaguje na próbę skrętu i na drodze zachowuje się w bardzo naturalny sposób – lawirowanie w gęstym ruchu ulicznym przy prędkości znacznie przekraczającej 200km/h to spore wyzwanie i jednocześnie test dla naszych wyścigowych umiejętności. Jazda takim sportowym cackiem to niesamowicie dynamiczne przeżycie, które możemy jeszcze bardziej spotęgować przy wykorzystaniu ładunków nitro odnawiających się poprzez eliminowanie kolejnych przeciwników oraz prowokowanie wypadków z ich udziałem, efektowne manewry na ulicy czy próby mijania postronnych kierowców na odległości liczone dosłownie w milimetrach.

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.