autor: Amadeusz Cyganek
FIFA 13 - co nowego w piłkarskiej serii od Electronic Arts? - Strona 3
Sezon piłkarskich rozgrywek klubowych powoli zmierza ku końcowi – w ramach zadośćuczynienia ekipa EA Sports odsłania kluczowe karty związane z nadchodzącą wielkimi krokami najnowszą odsłoną serii FIFA.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry FIFA 13 - piłkarska seria dalej na topie
Sporemu przeobrażeniu ulegnie też system wykonywania rzutów wolnych. Po raz pierwszy w historii przy rozegraniu tego stałego fragmentu gry ma nam towarzyszyć trzeci zawodnik, co otwiera ogromne możliwości taktyczne i pozwala tworzyć różnorodne kombinacje specjalnych zagrywek. Zaplanowanie ciekawego rzutu wolnego będzie wymagało przewidzenia możliwych ruchów przeciwnika i wybrania odpowiednich egzekutorów – czeka nas korzystanie z opcji markowania strzałów i zwodów nad piłką oraz wykonywanie podań zarówno w obręb pola karnego, jak i przed linię szesnastego metra. Nowości obejmą również kwestię obrony rzutów wolnych wykonywanych przez przeciwnika – FIFA 13 pozwoli na zmianę liczby zawodników znajdujących się w murze, a także umożliwi przesuwanie „żywej zapory” nie tylko na boki, ale również do przodu, małymi kroczkami skracając dystans pomiędzy własnymi piłkarzami a futbolówką. Wirtualni sędziowie będą jednak wyczuleni na tego typu boiskowe oszustwa, które zostaną skarcone żółtymi kartonikami. Zawsze możemy również wybiec z muru jednym z piłkarzy znajdujących się dziewięć metrów od piłki, jednakże przedwczesne skorzystanie z tego zagrania także może poskutkować zapisaniem odpowiedniego nazwiska w notesiku wirtualnego rozjemcy.

„Uwajaj, sędzio, uwajaj!”
W związku z kolejnymi poprawkami w silniku fizycznym gry polepszy się również jakość pracy arbitrów – ich błędy w większości wiązały się z przekłamaniami w wyświetlaniu i obliczaniu kolizji, co w znacznej mierze zostanie wyeliminowane. Sędziowie chętniej skorzystają z instytucji przywileju korzyści, co ma sprzyjać prowadzeniu płynnej i efektownej gry. Ekipa EA Sports zwróci również uwagę na tak pozornie mało istotne niuanse, jak np. kontrola piłki opuszczającej boisko w sytuacji, w której zostaje ona przyznana naszej drużynie. Odpowiednie zastawianie futbolówki przez defensora spowoduje jej swobodne wyprowadzenie poza linię końcową i jednocześnie pozwoli spokojnie wznowić grę od bramki. Ponadto nasi obrońcy będą brali aktywny udział w wybijaniu groźnych strzałów – do tej pory musieliśmy liczyć na łut szczęścia w momencie, gdy „łaciata” przypadkowo odbiła się od stojącego na linii zawodnika. W „trzynastce” piłkarze ustawieni na linii bramkowej czy też pilnujący słupków podczas wykonywania rzutów rożnych postarają się wyekspediować futbolówkę, wyskakując do główki bądź wystawiając nogę w odpowiednim kierunku. Oczywiście nie zabraknie również nowych zestawów cieszynek oraz animacji podań i strzałów, zwłaszcza finezyjnych.

„Będę go zjadł!”
Tak ogromna ilość zmian przedstawiona na pierwszym pokazie nowej FIF-y doskonale świadczy o tym, że panowie ze studia EA Sports konsekwentnie zmierzają w stronę obranego przed kilkoma laty celu – stworzenia jak najwierniejszej i pełnej symulacji futbolu. Rozwiązania z poprzedniej odsłony serii doczekają się wielu usprawnień i poprawek, a nowe elementy, zwłaszcza taktyczne rzuty wolne i przemodelowany system przyjęcia piłki, zapowiadają się naprawdę rewelacyjnie. Jak twierdzą twórcy to dopiero początek całej lawiny zmian sukcesywnie ujawnianych na przestrzeni kolejnych kilku miesięcy. Ja osobiście nie mogę się już doczekać chwili, w której położę swoje łapska na wersji testowej FIF-y 13 – będzie to kolejny dobry rok dla fanów wirtualnej piłki nożnej spod znaku Elektroników.