Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 27 grudnia 2011, 10:26

autor: Adrian Werner

King Arthur II - wrażenia z kampanii strategii w stylu Total War - Strona 2

Król Artur był najciekawszą pozycją wśród projektów inspirowanych serią Total War. Ambicje części drugiej są większe – gra ma być jedną z najlepszych strategii przyszłego roku. Po wypróbowaniu wersji grywalnej stwierdzamy, że ma na to spore szanse.

W trakcie minikampanii bardzo szybko musiałem zmierzyć się nie tylko z barbarzyńskimi hordami, ale również z fantastycznymi bestiami. W starciu z takimi istotami nie jesteśmy bez szans. Po swojej stronie często mamy przewagę liczebną i równocześnie możemy dowodzić maksymalnie czterema tysiącami żołnierzy. Ponadto dla ostatecznego wyniku potyczek najistotniejsza okazuje się magia. Wyposażeni w szereg zaklęć bohaterowie są zdecydowanie najcenniejszymi jednostkami i właściwie wykorzystani potrafią zmienić przebieg bitwy. Sam Septimus Sulla dysponuje m.in. czarem spowalniającym. Zamienia on nawet najbardziej wściekłą szarżę kawalerii wroga w leniwy kłus, który nie zrobi na naszych wojskach żadnego wrażenia. Herosi dzielą się na trzy klasy (Czempioni, Dowódcy Wojskowi i Mędrcy), a każdy wyposażony jest w dwa drzewka umiejętności – jedno klasowe i drugie przypisane jemu osobiście. Najpotężniejsze zaklęcia i zdolności specjalne wymagają pewnego czasu na aktywację. Jeśli w trakcie niej bohater zostanie zaatakowany, akcja ulega przerwaniu, a jednocześnie tracona jest mana potrzebna do jej uruchomienia.

Na każdym polu bitewnym rozmieszczone są specjalne lokacje, zajęcie których daje potężne bonusy. Potrafią one zapewnić zwycięstwo nawet mniej licznym siłom. W jednym ze starć byłem zbyt wolny i wróg przejął dwie kapliczki. Tak bardzo wzmocniło to moc jego tarczy magicznej, że moje zaklęcia spływały po niej jak deszcz po szybie.

Samymi zabawami w Merlina zwycięstwa jednak nie osiągniemy. Konieczne jest także sprawne dowodzenie zwykłymi jednostkami. Silnik bierze pod uwagę wpływ terenu oraz formacji na zachowanie oddziałów. Istnieje też opcja tratowania piechoty przez kawalerię, dzięki czemu wojownicy na koniach po prostu przebijają się przez linię wroga, zamiast zatrzymywać się i wiązać w walce. Przydatna okazuje się także funkcja zastawiania zasadzek. Wojska schowane w lesie stają się niewidoczne dla przeciwnika aż do momentu, gdy jego siły podejdą na niewielki dystans. Jeśli tak ukrytym jednostkom wydamy rozkaz ataku, to przez minutę będą cieszyć się dodatkowymi bonusami do skuteczności bojowej. Sympatyczną nowością są również efekty pogodowe, które nie stanowią jedynie ozdoby (choć wyglądają bardzo ładnie), ale wpływają też na przebieg potyczek.

Grywalna wersja Króla Artura II zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Bitwy cechują się sporą dynamiką, ale jednocześnie nie są chaotyczne. System magiczny stwarza szerokie pole do popisu i bardzo urozmaica starcia. Natomiast rozbudowany scenariusz i silne elementy RPG dbają o brak nudy na mapie strategicznej. Gra ma zdecydowanie mroczniejszą atmosferę niż część pierwsza, co dobrze komponuje się z bardziej rozbudowanym scenariuszem. Doskonałe wrażenie robi oprawa graficzna. Zarówno na mapie strategicznej, jak i podczas bitew moje oczy cieszył wysoki poziom detali i śliczne efekty czarów. Na całość po prostu patrzy się z przyjemnością. O ile tylko autorzy poświęcą odpowiednią ilość czasu na dopracowanie tego projektu, to ma on sporą szansę stać się jedną z najciekawszych strategii pierwszej połowy przyszłego roku.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.