autor: Amadeusz Cyganek
Pierwsze spojrzenie na NBA 2K12 - gamescom 2011 - Strona 2
Wirtualna koszykówka od 2K z roku na rok staje się coraz bardziej kompletną symulacją basketu. Wszystko wskazuje na to, że edycja 2K12 podtrzyma tę świetną tradycję.
Przeczytaj recenzję Jedna z najlepszych sportówek w historii - recenzja gry NBA 2K12
Teraz pora na największą nowość tegorocznej edycji, czyli tryb NBA’s Greatest. Pozwala on wcielić się w jedną z piętnastu dostępnych legend najsłynniejszej koszykarskiej ligi świata i odbyć szereg klasycznych spotkań, w których pierwsze skrzypce grali wybrani zawodnicy. Jednym z dwóch koszykarzy wyznaczonych do prezentacji tegoż modułu był Bill Russell, gwiazda Boston Celtics z lat 60. ubiegłego wieku i pierwszy w historii NBA czarnoskóry trener.
Jeszcze przed rozpoczęciem meczu dostajemy możliwość przeczytania historii kariery wybranego zawodnika i obejrzenia archiwalnych nagrań z wyczynami ówczesnych gwiazdorów. Spotkanie, które przyszło rozegrać jednemu z twórców projektu, odbyło się w 1965 roku. Rozpoczynając przedmeczowy briefing, od razu można odnieść wrażenie, że oto w ciągu kilku sekund przenieśliśmy się blisko pół wieku wstecz. Ekran szybko pokrywa się szarością, gracze z wdziękiem prezentują swoje wysportowane nogi w króciutkich spodenkach, a efektowne animacje towarzyszące prezentacji zawodników, znane z lat dzisiejszych, zastępują zajmujące cały ekran i wypisane ogromną czcionką nazwiska i numery koszykarzy. Wszystko to tworzy naprawdę niesamowity klimat, a powrót do odległej przeszłości to naprawdę wspaniałe przeżycie. Zmiany obejmują również zasady gry – brakuje chociażby nieodłącznego elementu dzisiejszego basketu, czyli linii rzutów za trzy punkty, przez co mało opłacalne stają się próby z dalszej odległości. Nasze zagrania żywiołowo opisują komentatorzy, których czystość głosu psuje znakomicie odwzorowana niska jakość przesyłanego dźwięku, a hale dobitnie przypominają, w jakich warunkach wielkie gwiazdy szlifowały swoje umiejętności.
Drugim z zawodników wybranych przez twórców był Magic Johnson, którego fanom koszykówki przedstawiać raczej nie trzeba. Tym razem cofamy się tylko o dwie dekady, by rozegrać mecz pomiędzy Lakersami a Portland Trail Blazers – jedno z ostatnich spotkań w karierze wielkiego „Magika”. Tutaj również doskonale widać upływ czasu – choć spotkania transmitowano wtedy w pełnym kolorze, ich ostrość i nasycenie pozostawiały sporo do życzenia, a tablice pokazujące wyniki i upływający czas wyglądały niezwykle ascetycznie w stosunku do dzisiejszych standardów.
Zespół 2K Sports ponownie stara się zaspokoić gusta fanów koszykówki sprzed lat i serwuje szczególny tryb, który z pewnością okaże się strzałem w dziesiątkę. Specjalny moduł poświęcony karierze Michaela Jordana zrobił niesamowitą furorę i wszystko wskazuje na to, że taki sam los czeka NBA’s Greatest, rozszerzający fantastyczną wycieczkę w przeszłość tej fascynującej dyscypliny. Patrząc na to, jak znakomicie rozwija się seria NBA 2K, mam spore wątpliwości, czy powrót koszykówki od EA to dobry pomysł…
Amadeusz „ElMundo” Cyganek