Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 14 lutego 2002, 11:06

autor: Andrzej Jerzyk

Magic: The Gathering Online - przedpremierowy test

Nareszcie pojawiła się szansa dla przeciętnego gracza na rozegranie pojedynków z graczami z innych krajów, wzięcie udziału w turniejach wraz z setkami innych osób chętnych do gry...

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Gdy jakiś czas temu pojawiła się pogłoska o nadchodzącym Magic The Gathering Online, w świecie graczy w tą popularną karciankę zawrzało. Nareszcie pojawiła się szansa dla przeciętnego gracza na rozegranie pojedynków z graczami z innych krajów, wzięcie udziału w turniejach wraz z setkami innych osób chętnych do gry... Jak na polskie warunki są to niesamowite możliwości, gdyż w wielu miastach, poza największymi, scena Magic'a praktycznie nie istnieje (w moim, blisko stutysięcznym, mieście gra poważnie zaledwie kilkanaście osób). Głównym powodem takiego stanu rzeczy jest przede wszystkim trudny dostępem do kart oraz dosyć wysoka ich cena. Teraz, gdy online'owy Magic the Gathering jest już bardzo, bardzo blisko, apetyty są ogromne. Mi udało się poddać jego magii już teraz, dzięki udziałowi w beta test, co zaowocowało tymi właśnie informacjami dla czytelników GRY-OnLine. Więc do rzeczy - zerknijmy, co zaoferuje nam nowy Magic...

Jak wspomniałem, wadą (choć dla niektórych zaletą) Magic'a jest trudność zebrania odpowiedniej talii do gry, co z kolei uniemożliwia grę na wysokim poziomie. Pojawienie się Magic Online daje szansę na zakosztowanie gry w Magic właśnie na światowym poziomie, a to dzięki możliwości dość szybkiego zbudowania decka o całkiem porządnej sile, oraz możliwości wymiany z setkami graczy. Jaki jest tego efekt? Gra wciąga jeszcze bardziej niż pierwowzór - weteranów przyciąga perspektywą wciąż to nowych wyzwań, przez nieograniczoną praktycznie liczbę przeciwników, nowicjuszy zachęca przejrzystością zasad i jasnością (czego o prawdziwych kartach często nie można powiedzieć).

Zapędziłem się trochę... przecież nie każdy w ogóle ma pojęcie co to takiego, to całe Magic the Gathering. Wypada zatem przybliżyć ogólne zasady gry, zarówno „prawdziwej” karcianki jak i tej online'owej. Gra się taliami (jak to w karty), zwanymi deckami, z których każda musi mieć przynajmniej 60 kart. Kart jest wiele rodzajów, jednak wszystkie dzielą się na 5 głównych grup: artefakty, instanty, lądy, enchantmenty i kreatury. Naszym celem jest pozbawienie życia przeciwnika lub doprowadzenie do skończenia się jego biblioteki. Zasady gry są dosyć proste, jednak potrzeba wiele wprawy i sprytu aby porządnie zaszkodzić doświadczonym graczom. Nie wystarczy bynajmniej włożyć do talii najlepsze karty jakie mamy! Wszystko musi być przemyślane i dobrze ze sobą współpracować. Ale pomysłów na talie jest tyle, ilu jest graczy, więc każdy z nas na pewno wypracuje „tę jedyną właściwą”.

To tyle o samej grze, a teraz najważniejsze - jaki jest ten Magic Online? Odpowiedź może być tylko jedna: jest naprawdę niesamowity, potężnie wciągający, ja sam po jego przydługiej instalacji oraz rejestracji na betatestera nie mogłem się oderwać przez kilkanaście dni. Podkreślam jeszcze raz - gra naprawdę jest strasznie wciągająca i pomimo wielu jeszcze niedopracowań, takich jak częste zrywanie połączenia, trudności z logowaniem, niekiedy naprawdę straszne lagi, przyjemność z gry jest ogromna. Zresztą jest to nadal wersja beta, więc mam prawo sądzić, iż w wersji pełnej te niedociągnięcia zostaną poprawione.

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.