Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 22 października 2010, 07:12

autor: Jakub Wencel

Trine 2 - przed premierą - Strona 2

Fińskie studio Frozenbyte idzie za ciosem i po ciepło przyjętej grze Trine, w pocie czoła pracuje nad jej kontynuacją. Co ciekawego przyniesie sequel jednej z bardziej oryginalnych platformówek ubiegłego roku?

Zdecydowanie najważniejszą z zapowiadanych nowości jest planowany tryb kooperacji. Ma być on dostępny zarówno online, jak i offline. Co ciekawe, nie będzie to moduł całkowicie odseparowany od rozgrywki dla jednego gracza, ale funkcjonujący w jej ramach – w każdej chwili regularnego przemierzania baśniowych lokacji będzie mógł dołączyć do nas towarzysz. Oczywiście takie rozwiązanie może wydawać się pójściem na łatwiznę – w końcu w pewien sposób podobny pomysł obecny był także i w pierwszym Trine, gdzie funkcjonował niejako „w ukryciu” (po podpięciu dodatkowych kontrolerów nagle okazywało się, że z nieumarłymi może walczyć ramię w ramię nawet trzech graczy).

Tym razem jednak sama filozofia gry zostanie ściśle dopasowana do zabawy wieloosobowej. Zrodziło to ponoć wiele problemów w trakcie produkcji. Mianowicie trzeba było zaprojektować poziomy w ten sposób, aby były atrakcyjne i niełatwe zarówno dla samotnych śmiałków, jak i wszechstronnych drużyn. Takie podejście ma ponoć sprawić, że nie znajdziemy nawet jednego etapu, który zaoferuje pojedynczy, z góry narzucony sposób przejścia. Większą rolę w utrudnianiu życia graczom mają pełnić łamigłówki. Choć wciąż nie należy spodziewać się złożoności zagadek na poziomie chociażby z Braida, to mają one zyskać więcej „głębi” i „elastyczności”, co z jednej strony umożliwi uporanie się z nimi na kilka sposobów, a z drugiej spowoduje nieco większe ich skomplikowanie. Przynajmniej w założeniach samych twórców, którzy szczycą się faktem, że możliwe będzie znalezienie takich rozwiązań, na jakie nawet oni sami nie wpadli. Nie da się ukryć – brzmi to ambitnie, choć zapewne ze swobodą znaną z Deus Ex nie będzie mieć nic wspólnego.

Kooperacja w Trine 2 to podstawa.

Gracze, których Trine urzekł przede wszystkim bajeczną kreacją świata i którzy marzą o twórczym rozwinięciu estetycznego aspektu produkcji, mogą spać spokojnie. Jednym z priorytetów Frozenbyte jest właśnie dopieszczenie i doszlifowanie oprawy graficznej swojego najnowszego dzieła. Graficy studia przygotowali zupełnie nowy zestaw animacji, które tchną życie w krainę, będącą tłem całej przygody. Przykładowo, przemierzając las, zachwycimy się promieniami słońca przebijającymi się przez poruszane delikatnym wiatrem korony drzew. Podczas rozgrywki zwiedzimy zupełnie nowe lokacje, które z pewnością staną się doskonałym pretekstem do pokazania udoskonalonego kunsztu artystów fińskiego dewelopera – będą to między innymi lodowy zamek i miasto lewitujące w chmurach.

Oprawa dźwiękowa ma stać na podobnym poziomie co w poprzedniej części gry. Gwarancją jej jakości będzie udział w jej tworzeniu osoby odpowiedzialnej za warstwę audio w pierwszym Trine – Ariego Pulkkinena.

Czy warto zatem czekać na Trine 2? Ujawnione informację brzmią zachęcająco i być może obiecująca i dość oryginalna formuła pierwszej części doczeka się wreszcie należytego wykorzystania. W każdym razie będzie to doskonała gra na wiosnę – jej premiera zaplanowana jest na kwiecień następnego roku – lekka i niezobowiązująca, na pewno zapewni kilka godzin dobrej zabawy, szczególnie gdy od niedostatków w samej rozgrywce uwagę umiejętnie odwróci czarująca oprawa.

Jakub „Taven” Wencel

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Escape from Tarkov – oszałamiające graficznie połączenie The Division z Destiny w klimatach S.T.A.L.K.E.R.-a
Escape from Tarkov – oszałamiające graficznie połączenie The Division z Destiny w klimatach S.T.A.L.K.E.R.-a

Przed premierą

Połączenie The Division z Destiny, gry MMO z RPG. Najbardziej realistyczny i bezkompromisowy symulator strzelania i walk, jaki powstał. Obietnice twórców nowej gry Escape from Tarkov brzmią rewelacyjnie!