Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 26 maja 2010, 09:31

autor: Maciej Stępnikowski

The Sims 3: Kariera - test przed premierą - Strona 3

Czy pięć zupełnie nowych karier, w których kierujemy poczynaniami Simów, wzbogaca w wyraźny sposób rozgrywkę w The Sims 3? Postanowiliśmy to sprawdzić, testując wersję beta gry.

Przeczytaj recenzję The Sims 3: Kariera - recenzja gry

Ciekawym doświadczeniem jest nowy element codziennego życia, czyli pranie. W momencie kiedy zakupimy pralkę, nasi Simowie przy okazji przebierania się zaczną zostawiać brudne ubrania na podłodze. Zdarzy się to co jakiś czas, np. gdy Sim będzie szedł spać czy też gdy zakończy ćwiczenia na bieżni i przebierze się w codzienne ciuchy. W związku z tym dobrze jest umieścić w łazience kosz na bieliznę, w którym będziemy gromadzić nieświeże rzeczy, aby nie zaśmiecały domu. Co jakiś czas warto w nabytej wcześniej pralce zrobić pranie. Jeżeli stać nas na suszarkę, pranie da się szybko wysuszyć. Jeżeli nie, kupujemy sznurek i wieszamy je na nim. Spanie w pachnącej pościeli i chodzenie w czyściutkich strojach dostarcza Simom pozytywnych nastrójników.

Ciche i przytulne Twinbrook.

Na uwagę zasługuje też nowe miasto – Twinbrook, które pojawia się wraz z dodatkiem. Położone w pięknej zielonej scenerii z wieloma obszarami z wodą oraz domami na wyspach wygląda naprawdę urzekająco. Oprócz rejonów mieszkalnych w jego skład wchodzą dzielnica przemysłowa, centrum usługowe oraz tory kolejowe. Co ważne, spora część znanych do tej pory budynków prezentuje się tu inaczej, np. ratusz czy szkoła. To samo dotyczy nowych obiektów – remiza, którą możemy umieścić w jednym ze starych miast (np. w Sunset Valley), wygląda inaczej niż ta, która stoi w nowym mieście. Dodatek oferuje bowiem także kilka rodzajów nowych parcel: remizę strażacką, komis, salon tatuażu oraz złomowisko.

Wraz z omawianym rozszerzeniem pojawia się mnóstwo pomniejszych, niewidocznych na pierwszy rzut oka, usprawnień. Premierowe umiejętności pociągają za sobą wprowadzenie kilku nowych cech charakteru oraz nagród szczęścia życiowego. Zadbano też wreszcie o zarządzanie nieruchomościami – od teraz kontrolujemy wszystko w specjalnym panelu w komputerze. Tam też sprawdzamy stan posiadanych domów, obiektów publicznych, a nawet domków letniskowych (o ile mamy dodatek The Sims 3: Wymarzone Podróże). Jak zawsze kolejny add-on przynosi też dziesiątki nowych obiektów: stołów, kanap, okien, drzwi, przedmiotów dekoracyjnych, płytek, tapet etc.

Lodowa masakra piłą mechaniczną.

Wersja beta The Sims 3: Kariera, w którą dane mi było zagrać, w zasadzie nie wykazywała wielu niedoróbek. Kilka razy zdarzyło mi się zablokować bohaterem na piętrze domu innych Simów, gdy byłem tam jako projektant czy strażak. Moją uwagę zwróciło też długie ładowanie save’ów, ale to chyba cecha gier z tej serii, które w miarę zapełniania ich kolejnymi dodatkami coraz dłużej się wczytują. The Sims 3: Kariera raczej nie zapowiada rewolucji, ale czy którekolwiek z przełomowych i nad wyraz udanych rozszerzeń z przeszłości, jak The Sims 2: Na studiach, Własny biznes czy Zwierzaki, jawiło się takim przed premierą czy tuż po niej?

Maciej „Psycho Mantis” Stępnikowski

Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?
Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?

Przed premierą

Star Citizen to bardzo obiecujący projekt - zebrał w końcu w formie crowdfundingu 95 milionów dolarów. Na jakim etapie są prace? Czy zawirowania wokół tytułu odbiją się na jakości gry?

Star Citizen -  spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?
Star Citizen - spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?

Przed premierą

Chris Roberts ma prawie 30 milionów dolarów na wprowadzenie w życie nowoczesnej mieszanki Wing Commandera, Privateera i Freelancera. Rozmach Star Citizena jest ogromny, ale równie wielkie są oczekiwania fanów.

Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online
Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online

Przed premierą

Chris Roberts chce przywrócić blask gatunkowi kosmicznych symulatorów tworząc grę, która połączy jakość bitew i fabuły z Wing Commandera z otwartym światem Privateera.