Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 21 stycznia 2010, 15:38

autor: Piotr Doroń

Halo: Reach - przed premierą - Strona 3

Wraz z Halo: Reach poznamy wydarzenia, które zapoczątkowały sagę o Master Chiefie. Czy ostatnia odsłona serii, opracowana przez studio Bungie, okaże się hołdem złożonym wszystkim uczestnikom wojny z Przymierzem?

Przeczytaj recenzję Halo: Reach - recenzja gry

Pod względem mechaniki rozgrywki tytuł będzie przypominać pierwsze Halo, choć oczywiście nie zabraknie najlepszych elementów trzech kolejnych odsłon oraz zupełnych nowości. Potwierdzeniem tych słów jest choćby powrót paska życia, który będziemy mogli uzupełniać, znajdując w różnych miejscach apteczki. Z kolei arsenał składający się z ulubionych broni – karabinu snajperskiego, miecza, pistoletu plazmowego, granatów (zabraknie jednak Spike Grenades oraz Flame Grenades) czy magnum – wzbogacony zostanie między innymi o karabin DMR i ulepszony Needle Gun. Z innych nowości warto wspomnieć o możliwości eliminowania wrogów po cichu. Zabójstwa staną się zapewne jednym z najlepszych sposobów oczyszczania drogi do celu. Bungie obiecuje, że opcja ta będzie całkiem rozbudowana i efektowna – Noble 6 będzie dysponować kilkoma różnymi animacjami cichych morderstw. Ciekawostką jest system umiejętności (tzw. perków) przypisanych do pancerzy – w ramach którego każdy żołnierz będzie dysponować tylko jedną zdolnością w danym momencie. Wśród nich pojawi się między innymi przyspieszający sprint i kamuflaż, dzięki któremu staniemy niewidzialni dla wrogów. Zamiany perków będziemy mogli dokonywać niemal w każdej chwili, co pozwoli dostosować taktykę walki do aktualnej sytuacji panującej ma polu bitwy. Otwarte przestrzenie dzielące nas od kolejnych celów misji będziemy pokonywać m.in. za kierownicą lub sterami różnych maszyn – w tym pojazdów należących do cywili. Także ta możliwość otworzy przed graczami szansę modyfikacji taktyki.

Zasiądziemy m.in. za kierownicą pojazdów cywilnych.

Szczegóły rozgrywki sieciowej to kwestia, która ciągle czeka na dokładniejszy opis ze strony Bungie. Niemniej jednak wiemy, czego się spodziewać. Otrzymamy zatem czteroosobowy tryb kooperacji w sieci, możliwość współpracy we dwie osoby na jednym ekranie, opcję nagrywania filmów z gry, szesnastoosobowe mecze i większość innych elementów znanych z poprzednich Halo. Wszystkie one zostaną oczywiście wzbogacone o nowinki wprowadzone w Halo: Reach, w tym np. perki.

Ponadto warte odnotowania są pewne aspekty silnika graficznego, na bazie którego powstaje Halo: Reach. W grze ujrzymy zatem nowy system pogody, a zwiększeniu w stosunku do „trójki” ulegnie ilość dynamicznych źródeł światła widocznych jednocześnie na ekranie. Ogólnej poprawy doczeka się również sama oprawa wizualna – i nie przeszkodzi w tym spora liczba otwartych przestrzeni. Dowiedzieliśmy się też, że po raz pierwszy w historii serii animacja postaci zostanie opracowana na bazie techniki motion capture. Spore wrażenie wywrze na nas zapewne system mimiki twarzy, którego deweloping został zlecony firmie Image Metrics, współpracującej m.in. przy produkcji The Warriors, Metal Gear Solid 3: Snake Eater oraz Grand Theft Auto IV.

Możemy oczekiwać, że z uwagi na to, iż Halo: Reach to ostatnia część marki Halo, nad którą czuwa studio Bungie, do naszych rąk trafi dzieło dopracowane i stanowiące doskonałe zwieńczenie tej popularnej sagi. Niezwykle ciekawe z punktu widzenia fanów jest również to, że dopiero za jego sprawą będziemy mogli wziąć udział w wydarzeniach poprzedzających historię z Halo: Combat Evolved. Odpowiadając na pytanie z pierwszego akapitu – tak, Halo: Reach ma spore szanse na bycie prawdziwym hołdem złożonym wszystkim uczestnikom wojny z Przymierzem. Kwestia ta zostanie jednak ostatecznie rozstrzygnięta dopiero jesienią 2010 roku.

Piotr „Jiker” Doroń

NADZIEJE:

  • Halo marką samą w sobie;
  • nowości i modyfikacje źródłem świeżości;
  • prezentacja wydarzeń sprzed sagi Master Chiefa świetną okazją do efektownego domknięcia serii;
  • spore doświadczenie studia Bungie.

OBAWY:

  • mimo nowego silnika oprawa graficzna nie będzie zachwycająca.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.