Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 1 października 2009, 13:07

autor: Maciej Stępnikowski

The Sims 3: Wymarzone Podróże - zapowiedź - Strona 2

Prędzej czy później musiało do tego dojść – nadchodzi pierwszy dodatek do The Sims 3. Czy po raz trzeci dostaniemy prawie to samo tylko w innym pudełku?

Przy okazji pierwszego dodatku rysuje się bardzo ważna kwestia – jak twórcy rozwiążą ciągłość czasową. W poprzednich dwóch odsłonach gry nie stanowiło to problemu – wszak czas biegł oddzielnie nie tylko pomiędzy poszczególnymi lokacjami (miasto, przedmieścia, miasteczko studenckie, miejsce wakacyjnych wojaży), ale także pomiędzy samymi parcelami. Jednym z głównych usprawnień zaimplementowanych w The Sims 3 był właśnie wspólny czas dla całego świata Simów. Czy podczas naszych wojaży za oceanem czas w mieście będzie biegł swoim torem, a nasi przyjaciele będą normalnie funkcjonować, rodzić dzieci, umierać itd.? Trudno przecież wyobrazić sobie, że podczas naszej wycieczki do Paryża w Sunset Valley całe życie zamrze. Jak rozwiążą to twórcy, przekonamy się już w listopadzie.

Ryzyko to nie tylko starożytne pułapki, ale także mumie.

Czy dodatek nie okaże się tym samym produktem co rozszerzenia do pierwszej i drugiej części gry o podobnej tematyce? Przede wszystkim zdecydowanie bliżej mu do The Sims 2: Podróże, gdzie pojawiły się tereny dalekowschodnie niż do The Sims: Wakacje, gdzie dostaliśmy kawałek plaży, gór i lasu. Nie można jednak krytykować twórców za to, że wykorzystują zbliżone koncepcje. Nie mam także wątpliwości, że dzięki możliwościom, jakie daje trzecia odsłona gry, nie powinniśmy się nudzić. Przypomnijmy sobie tylko, jak wiele pochwał zebrał dodatek The Sims 2: Zwierzaki, który pod tym samym (polskim) tytułem ukazał się także do pierwszej części gry.

Skarby czekają na nas także w Chinach.

Zupełnie inna kwestia to ta, czy dodatek spełni nasze oczekiwania. Gracze niezainteresowani serią The Sims nawet nie zwrócą na niego uwagi bądź też będą psioczyć na sprzedawanie tego samego po raz trzeci. Natomiast osoby, które lubują się w podglądaniu życia Simów, na pewno nie przejdą obojętnie obok pierwszego dodatku do The Sims 3 – zresztą już teraz wydaje się, że raczej nie powinni. Twórcy bowiem dobrali miejsca owych wymarzonych podróży wyjątkowo udanie. Miejmy tylko nadzieję, że nie zawiedziemy się, jeśli chodzi o ilość nowych elementów.

Maciej „Psycho Mantis” Stępnikowski

NADZIEJE:

  • trzy nowe lokacje, nawiązujące do rzeczywistych miejsc;
  • nowe umiejętności, przedmioty i być może kariera;
  • ciekawy klimat dopełniony odpowiednią muzyką.

OBAWY:

  • zbyt mało usprawnień i nowych elementów;
  • kwestia rozwiązania ciągłości czasowej pomiędzy lokacjami.
Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?
Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?

Przed premierą

Star Citizen to bardzo obiecujący projekt - zebrał w końcu w formie crowdfundingu 95 milionów dolarów. Na jakim etapie są prace? Czy zawirowania wokół tytułu odbiją się na jakości gry?

Star Citizen -  spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?
Star Citizen - spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?

Przed premierą

Chris Roberts ma prawie 30 milionów dolarów na wprowadzenie w życie nowoczesnej mieszanki Wing Commandera, Privateera i Freelancera. Rozmach Star Citizena jest ogromny, ale równie wielkie są oczekiwania fanów.

Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online
Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online

Przed premierą

Chris Roberts chce przywrócić blask gatunkowi kosmicznych symulatorów tworząc grę, która połączy jakość bitew i fabuły z Wing Commandera z otwartym światem Privateera.