Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 24 czerwca 2009, 09:25

autor: Marcin Łukański

DJ Hero - Pierwsze wrażenia (E3 2009) - Strona 2

W temacie gier muzycznych na razie niepodzielnie rządzą rockowe klimaty spod znaku Guitar Hero i Rock Band. Nadchodzi jednak ciekawa produkcja, która podejmuje zupełnie inną tematykę brzmieniową.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Im wyższy poziom trudności, tym częściej i szybciej musimy scratchować oraz więcej manipulować crossfaderem. Szybkość przesuwania się nutek nie ulega większym zmianom, a przynajmniej tak było w czasie prezentacji na targach E3. Całość sprawiała wrażenie gry mało skomplikowanej – mam wrażenie, że DJ Hero będzie produkcją znacznie łatwiejszą, a przez to pewnie bardziej przystępną od pozycji spod znaku Guitar Hero. Naturalnie z ostatecznym ocenianiem poziomu trudności należy się wstrzymać i poczekać na pełen zestaw piosenek.

Ciekawą opcją jest możliwość podłączenia gitary z GH i zagrania w specjalnym trybie DJ kontra gitarzysta. Na pokazie producent zaprezentował tę funkcję na przykładzie piosenki Beastie Boys’ “Sabotage” vs. Foo Fighters’ “Monkey Wrench”. Grę rozpoczął DJ, miksując kawałek Sabotage, a po chwili do zabawy dołączył gitarzysta, grając ścieżkę muzyczną z Monkey Wrench. Całość dała dość ciekawy efekt i – co najważniejsze – piosenki były bardzo zręcznie ze sobą połączone, a ścieżka dźwiękowa nie „gryzła w ucho”.

Prawie jak Guitar Hero.

Niestety producent jeszcze nie zdradza szczegółów na temat trybu kariery i pozostałych opcji rozgrywki. Wiadomo jedynie, że prawdopodobnie od samego początku będziemy mieli dostęp do wszystkich lub przynajmniej większości piosenek. Przypomnę, że w serii Guitar Hero utwory w trybie kariery trzeba odblokowywać. Sam system oceniania dokonań wirtualnego DJ-a został już jednak zapożyczony z owego gitarowego cyklu. Na końcu piosenki otrzymujemy finalną punktację oraz konkretną ilość gwiazdek.

DJ Hero to według mnie nadal wielka niewiadoma. Kontroler nie należy do zbyt skomplikowanych, a system rozgrywki wygląda na niezwykle prosty. Jednak, aby ocenić tę grę, trzeba w nią najpierw zagrać. Guitar Hero z pozoru również wydaje się kpiną z prawdziwej gry na instrumentach, a sprawia niesamowitą frajdę. Może z DJ Hero będzie tak samo.

Marcin „Del” Łukański

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.