autor: Maciej Kurowiak
Batman: Arkham Asylum - już graliśmy! - Strona 2
W samym centrum Londynu, w uroczym The Hospital Club, mogliśmy sprawdzić jak prezentuje się najnowsza gra o przygodach Mrocznego Rycerza – Batman: Arkham Asylum. Oto nasze wrażenia z pokazu.
Przeczytaj recenzję Batman: Arkham Asylum - recenzja gry
Jeśli pierwsza z dodatkowych misji sprowadzała się wyłącznie do walki, druga prezentowała się dużo bardziej interesująco, gdyż przedstawiała nam element rozgrywki polegający na skradaniu i sprytnym pozbywaniu się przeciwników. W tym wyzwaniu należało wykonać w dowolnej kolejności następujące zadania: ogłuszyć wartownika zachodząc go od tyłu, ogłuszyć kolejnego Batarangiem (specjalna broń miotana używana przez Batmana) i znokautować go na ziemi oraz znaleźć i pozbyć się strażnika detonując kawałek muru przy którym stoi. Wszystko rozgrywało się w zamkniętej hali, pełnej przechadzających się strażników właśnie. Z nieskrywaną pewnością siebie przystąpiliśmy do akcji, zarzucając linkę na posąg pod sufitem i lustrując teren przy pomocy specjalnego wizjera pokazującego trójwymiarową siatkę całej planszy i wszystkich przemieszczających się po niej strażników. Nie spodziewając się, że ktokolwiek nas zauważy przystąpiliśmy do pierwszych niezdarnych prób wykonania któregoś z zadań. Szybko okazało się, że strażnicy nie boją się Batmana i gdy tylko go zauważą, prują do niego z karabinów maszynowych, likwidując go w tempie błyskawicznym.

Arkham Asylum, w pokazanym etapie sprawiało wrażenie pełnokrwistej skradanki, gdzie należało liczyć się ze strażnikami, ciągle kontrolować ich lokalizacje i tor przemieszczania się. Ten etap, nie bez przyczyny noszący nazwę Silent Predator, nie miał nic wspólnego z poprzednim, gdzie należało jedynie tłuc przeciwników na kwaśne jabłko. Najdrobniejszy błąd eliminował naszego bohatera i trzeba było wszystko zaczynać od początku. Po krótkim czasie okazało się jednak, że wykorzystując wszystkie możliwości jakie daje ekwipunek Batmana, zadania można wykonać zupełnie bezproblemowo.
Człowiek–nietoperz potrafi bezszelestnie przemieszczać się z miejsca na miejsce korzystając z harpuna. Oczywiście istnieje możliwość ostrożnego przemieszczania się na ziemi, ale podstawą sukcesu zdaje się być obserwacja terenu z góry, a dopiero potem szybka realizacja zamierzonego celu. Siedząc wysoko pod sufitem nasz bohater ma kilka opcji – może spróbować ogłuszyć strażnika Batarangiem lub spróbować zwabić go dźwiękową wersją tej broni; może też sfrunąć na dół nokautując strażnika kopniakiem lub gdy ten stanie bezpośrednio pod nami, wciągnąć go na górę i spętać. Nasi przeciwnicy są nad wyraz czujni i gdy zauważą nas na ziemi, prosta ucieczka przy pomocy wystrzelonego w górę harpuna może nie wystarczyć. Niektórych przeciwników można pozbyć się korzystając ze specjalnego żelu, którym nasz heros może pokryć ścianę i zdetonować z oddali.
Batman, co wyróżnia go spośród innych bohaterów komiksu, jest postacią z krwi i kości, co autorzy wyraźnie dają nam do zrozumienia podczas gry. Wystarczy krótka seria z karabinu, by zakończyć pasmo sukcesów człowieka – nietoperza.
Na pokazie zobaczyliśmy tylko dwa podstawowe elementy rozgrywki i to w postaci dość okrojonej, ale już teraz można powiedzieć, że Arkham Asylum prezentuje się co najmniej interesująco. Nie wiemy czy poziom trudności dodatkowych misji został specjalnie podwyższony i czy w samej kampanii rozgrywka będzie równie wymagająca i interesująca. Znaków zapytania jest sporo, ale podsumujmy co wiemy już na pewno. System walki jest dopracowany i przemyślany, a elementy skradania nie są tu dodane jako przystawka do obiadu.
Bardzo dobre wrażenie robi też bardzo wykonana na silniku Unreal Engine 3 stylowa oprawa wizualna – tekstury są wyraźne, a pomieszczenia bogate w detale. Najlepiej prezentuje się jednak świetna animacja, co dotyczy zarówno realistycznych przeciwników, jak i naszego bohatera. Nie zanotowaliśmy też zauważalnych spadków płynności rozgrywki. Warto zwrócić uwagę na fakt, że podobnie jak komiksy, gra nie jest krwawa. Batman, choć bezlitośnie poniewiera swoich przeciwników, nie urywa im głów zadowalając się zwykłym nokautem.
Wspomnianych znaków zapytania wciąż jest jednak sporo, bo choć zaprezentowane elementy układanki wyglądają imponująco, to wciąż niewiele wiemy o linii fabularnej, jakości kampanii i jej długości. Premiera gry przewidziana jest na lato, ale już teraz fani Batmana mogą być pewni, że nikt z nich nie zakpi. Arkham Asylum ukaże się na konsole Xbox 360 i PS3 oraz PC.
Maciej „Shinobix” Kurowiak