autor: Marcin Łukański
Need for Speed Shift - już graliśmy na PC! - Strona 3
Seria Need for Speed wykonuje kolejny zwrot o 180 stopni. Wybraliśmy się do Anglii, aby zobaczyć co tym razem zaserwuje nam Electronic Arts.
Przeczytaj recenzję Need for Speed Shift - recenzja gry
Gra umożliwia uruchomienie różnych asyst. Będzie wiele systemów, które pomogą początkującym graczom – zapewnia Soderlund. Nie zabraknie kontroli trakcji, ABS, czy linii, która wskaże najlepszą drogę. Niektóre z nich będą z góry narzucone, inne będziesz mógł wyłączyć. Chcieliśmy, aby każdy miał swobodę decydowania, które „pomoce” chce mieć uruchomione. Cały system jest bardzo podobny do tego, jaki znajdziemy w GRIDzie i jeśli zdecydujemy się na grę z uruchomionymi wszystkimi opcjami, to wyścigi stracą cały swój urok, a wysiłek gracza sprowadzi się do trzymania wduszonego „gazu” i sterowania samochodem.
W Shifcie nie zabrakło również systemu zniszczeń, ale jest on dość symboliczny. Możesz zniszczyć swój samochód, ale nie będziesz w stanie kontynuować wyścigu. Tym bardziej, że kolejne usterki wpływają na sterowanie – mówi Patrick. Owszem, kolejne wypadki wpływają na sposób prowadzenia maszyny, utrudniają kontynuowanie wyścigu lub zupełnie uniemożliwiają dalszą jazdę, ale wszystko to sprawia wrażenie dodanego troszkę na siłę. Miłośnicy totalnej demolki również nie będą zachwyceni, bo owej demolki nie uświadczą. Od samochodów nic nie odpada – w jakim stanie wizualnym wystartujesz, w takim stanie mniej więcej dojedziesz do mety.

Prawdziwa zabawa zaczyna się po wyłączeniu wszystkich sztucznych pomocy i ustawieniu wysokiego poziomu trudności. Dopiero wtedy Need for Speed pokazuje pazurki, a gracz musi walczyć o przetrwanie na każdym kolejnym zakręcie. A wszystko dzięki niesamowitej sztucznej inteligencji naszych przeciwników.
Rewolucyjna sztuczna inteligencja?
Przywykłem już do hucznych zapowiedzi dotyczących sztucznej inteligencji w grach video. Każdy nowy tytuł ma być właśnie tym, który zrewolucjonizuje zachowanie się przeciwników – czy to w grach akcji, czy w wyścigach, czy w jakimkolwiek innym gatunku. Gdy zaczynałem grać w Shift, nic o tej grze nie wiedziałem, poza informacjami zdobytymi podczas krótkiej prezentacji, którą dla nas przygotowano. Tym większe było moje zdziwienie, gdy ustawiłem wysoki poziom trudności i rozpocząłem wyścigi – rozpętało się istne szaleństwo.
Mam wrażenie, że obok oprawy wizualnej, to właśnie sztuczna inteligencja będzie jednym z głównych atutów tej gry. System jazdy jest całkiem przyjemny, ale nie stanowi żadnego objawienia – ot, typowa mieszanka gry zręcznościowej i symulacji. SI na wyższych poziomach trudności potrafi za to zaskoczyć i to dość solidnie.
Patrick Soderlund twierdzi, że sztuczna inteligencja będzie bardzo rozbudowana: SI adoptuje się do twojego stylu gry. Jeśli będziesz jeździł agresywnie i przeszkadzał innym zawodnikom, to nie pozostaną dłużni. Przeciwnicy będą też popełniali błędy, zderzali się ze sobą i wypadali z trasy. Wiecie co? Ma rację.