Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 30 grudnia 2008, 10:23

autor: Paweł Surowiec

Battlestations: Pacific - przed premierą - Strona 2

Szukasz miksu prostej pseudo-strategii ze zręcznościowym quasi-symulatorem, w który pograsz też na konsoli? Marzy Ci się potężna dawka akcji połączona z epickim rozmachem i efektownymi wybuchami? Battlestations: Pacific adresowany jest właśnie do Ciebie!

Twórcy przysięgają, że liczyli się z opiniami graczy oraz brali pod uwagę wszelkie sugestie tych ostatnich, dwojąc się i trojąc nad sequelem. M.in. popracowali nad przystępnością, skracając i czyniąc prostszy do przyswojenia samouczek zawarty w grze. Toteż wszelka potrzebna graczowi informacja jest teraz podawana głównie w postaci odpraw przed misjami. Również część strategiczna gry doczekała się nowego interfejsu. Autorzy zapewniają też, że przychylili się do próśb graczy i oddadzą im do dyspozycji ok. 20 nowych jednostek (nie wliczając w to nowych pancerników) – w tym również prototypowe, które nigdy nie zostały użyte w boju. Zasiądziemy więc za sterami amerykańskich myśliwców pokładowych F6F Hellcat i F4U Corsair oraz poprowadzimy jednostki kamikadze („boski wiatr”) wykorzystujące w samobójczych misjach latające bomby Ohka Model 11 o napędzie rakietowym. Rakietami będzie można również strzelać. Pojawią się także nowe maszyny bombowe, niszczyciele, okręty wsparcia desantu morskiego i wreszcie baterie artylerii nabrzeżnej (także przeciwlotniczej), nad którymi gracz będzie mógł sprawować kontrolę. Poza wysadzaniem desantów morskich developerzy obiecują także możliwość zrzucania na wyspy spadochroniarzy. Wszystko w celu przejmowania (zarówno w trybie dla pojedynczego zawodnika, jak i w trybie wieloosobowym) różnorakich lokacji występujących w grze: stoczni (wykorzystywanych przez gracza do naprawiania okrętów wojennych), lotnisk (służących do wyprowadzania uderzeń lotniczych) czy stacji radarowych.

Ci potomkowie samurajów wykupili bilet lotniczy tylko w jedną stronę…

Atut B:M stanowiła oprawa wizualna. Tym razem miłośnicy serii będą mogli dodatkowo podziwiać żołnierzy wysypujących się z barek desantowych i walczących o poszczególne wyspy, a także marynarzy krzątających się po pokładach lotniskowców. Trudno przewidzieć, ile w tych zapewnieniach developera jest prawdy, bowiem większość screenów z gry, na których te postacie występują, to klatki z prerenderowanych cutscenek. Pilotując samolot, dane nam będzie podziwiać widoki, siedząc w wirtualnym kokpicie. Całość okraszą dynamicznie zmieniające się warunki pogodowe.

W wariancie gry dla wielu osób na chętnych czekać będzie najprawdopodobniej kilka nowych (ponoć pięć) i innowacyjnych, aczkolwiek bliżej niesprecyzowanych trybów zabawy. Jeden to Skirmish, a wszystkie mają umożliwiać rozgrywkę pojedynczo lub z grupą kolegów przeciwko AI lub sobie. Możemy także spodziewać się nowych plansz i większej liczby opcji pozwalających dostosować hostowaną grę do wymagań jej uczestników. Posiadacze konsol powinni liczyć na wsparcie ze strony producenta, jeśli chodzi o rozgrywki klanowe, a właściciele obu platform (PC i Xbox) z pewnością ucieszą się z systemu rankingowego nagradzającego najwytrwalszych graczy.

Pozostaje tylko wrazić nadzieję, że prace nad drugą odsłoną Battlestations nie potrwają tyle co nad Midway.

Paweł „PaZur_76” Surowiec

NADZIEJE:

  • epicki rozmach, klimat i widowiskowość – taki CoH na oceanie;
  • oprawa audiowizualna – będzie na czym zawiesić oko;
  • rozbudowany multiplayer;
  • może faktycznie wyjdzie w 2009?

OBAWY:

  • nadal więcej w tym zręcznościowego klikania na czas niż prawdziwej strategii i symulacji;
  • spłycona, mało rozbudowana.
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.