autor: Marek Grochowski
FIFA 09 - GC 2008 - Strona 2
Progres, jaki twórcy osiągnęli od czasu UEFA Euro 2008, czyni ich dzieło jeszcze bardziej grywalnym, a przez to wartym szczególnej uwagi.
Przeczytaj recenzję FIFA 09 - recenzja gry
Produkcja EA to nie tylko gameplay i czysta taktyka, lecz również cała, mniej lub bardziej sportowa otoczka, z pomocą której autorzy starają się zasłonić niedoskonałości swego projektu. W tym sezonie deweloperzy FIFY poza wykorzystaniem ładnych i powabnych menusów oraz wrzuceniem soundtracka rodem z amerykańskich list przebojów zdecydowali się na wyposażenie tytułu w zupełnie nowy tryb rozgrywki. Zwie się on Adidas Live Season i umożliwia podążanie krok w krok za ulubioną drużyną.
Patent opiera się na pobieraniu z sieci informacji o wynikach prawdziwych meczów ligowych, magazynowaniu statystyk dotyczących formy ewentualnie kontuzji zawodników oraz ocenianiu występów piłkarzy, którzy w dany weekend wybiegli na boisko, reprezentując barwy swoich zespołów. Na podstawie tychże danych aktualizowane są charakterystyki wirtualnych teamów, a my, przejmując kontrolę nad jednym z nich, mamy sposobność do rozgrywania meczów, które w dużej mierze odzwierciedlają warunki istniejące w rzeczywistości.

Dla przykładu: jeśli w prawdziwym świecie Michael Ballack zanotował w ostatniej kolejce słaby występ i zszedł z boiska po upływie 60 minut, przed rozegraniem w FIFIE 09 następnej kolejki dowiemy się, że zawodnik ten nie jest obecnie w najlepszej formie i lepiej byłoby wstawić do składu kogoś mocniejszego. Oprócz tego co tydzień specjaliści wybierają jedenastkę kolejki, a my, podpierając się danymi płynącymi z Internetu, możemy przejść wybranym teamem przez cały sezon. Haczyk tkwi w tym, że za darmo dostaniemy dostęp tylko do statystyk z jednej, zdefiniowanej wcześniej ligi. Chcąc bawić się z realizmem w większej liczbie klas rozgrywkowych, będziemy musieli wykupić subskrypcję. Czas abonamentu wygaśnie równo z ukazaniem się następnej odsłony FIFY, więc wielu pozostanie z pewnością przy tradycyjnym trybie kariery.
W wersji na PlayStation 3 kopanka EA Sports prezentuje się bardzo przyjemnie, mimo że odpowiadająca za nią ekipa nie przejawia zbytniej ochoty do wprowadzania rewolucji. Pytanie tylko, czy wystarczy to na zwycięstwo w starciu z nowym PES-em, który także rości sobie pretensje do tytułu konsolowego króla. Przekonamy się jesienią.
Marek „Vercetti” Grochowski