autor: Patryk Rojewski
FlatOut: Apokalipsa - przed premierą - Strona 2
Panie i Panowie! Nadciąga trzecia część najbardziej pokręconych wyścigów wszech czasów: FlatOut: Ultimate Carnage. Pozycja obowiązkowa dla miłośników szaleńczych rajdów, miażdżących kolizji i wymyślnych trybów rozgrywek.
Przeczytaj recenzję FlatOut: Apokalipsa - recenzja gry
W sumie 48 samochodów do zdemolowania! Prawdziwa rozkosz! Za każdym razem tysiące odłamków po solidnej kraksie sprawią, że będziemy upajać się tym emocjonującym widowiskiem. Całość podzielona zostanie na trzy dobrze znane grupy/klasy: Derby, Street i Race. Nagradzani będziemy nie za zajmowanie trzech pierwszych miejsc. Co to, to nie! Bonusy zgarniemy za bezwstydnie agresywną i umyślnie nieostrożną jazdę! Wszystko jak na „Destruction Racer” przystało. FlatOut Mode uzupełnią trzymające w napięciu wyścigi na czas oraz walki na arenach. W przypadku tych drugich, wyrafinowany styl jazdy nie ma żadnego znaczenia. Liczy się mocny pancerz i nieposkromiona chęć zezłomowania rywala. Cóż za finezja! Co tu dużo mówić, raj dla miłośników walk gladiatorów! Z tą tylko różnicą, że w bardziej nowoczesnym i zmotoryzowanym wydaniu.

Carnage Mode. Tu dopiero zaczną się prawdziwe emocje! 12 pokręconych mini-gierek, w których bardziej od możliwości naszej bryki, liczyć będzie się lot... naszego kierowcy przez przednią szybę. Cóż stanie się przeszkodą dla jego rozbitej głowy? Ano – karty, bramki, ogniste koła, kręgle i fikuśne tarcze. I jakie możliwości! Wystrzał w dal, wystrzał wzwyż. Co kto lubi! Tych kilkanaście oryginalnych konkurencji zapewni specyficzną odskocznię od klasycznych, standardowych wyścigów. O ile w tej grze w ogóle takowe występują.
Dzięki zaliczaniu kolejnych wyścigów i konkurencji otrzymywać będziemy pieniążki na sukcesywne ulepszanie naszej czterokołowej bestii. Mało tego, dzięki postępowi w grze umożliwimy sobie dostęp do coraz mocniejszych maszyn. Nie zabraknie również odjazdowej ścieżki dźwiękowej, która idealnie podkręci atmosferę i wspaniale wkomponuje się w masakryczne igraszki. O dynamiczną, podnoszącą poziom adrenaliny muzyczkę w tle możemy być spokojni.