autor: Paweł Fronczak
Rogue Warrior - zapowiedź - Strona 2
Najnowszy produkt Bethesdy bazuje na książce o tym samym tytule, napisanej przez Richarda Marcinko. Gra pozwoli pokierować losami czteroosobowej jednostki SEAL i wcielić się w jej przywódcę – Dicka Marcinko.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Wyobraź sobie, że rozkazujesz swoim chłopakom zostać na pozycjach, a samemu podkradasz się do jednej z czterech chatek strażniczych. Jednym silnym ciosem powalasz wroga z zaskoczenia. W kieszeniach jego kamizelki zostawiasz zdalnie odpalany ładunek wybuchowy i dajesz dyla na z góry upatrzoną pozycję. Wkrótce pozostałych strażników ogarnia niepokój, gdy ich przyjaciel przestaje odzywać się przez radio. Udają się do jego posterunku, pochylają nad leżącym ciałem w poszukiwaniu oznak życia. W tym momencie Ty naciskasz przycisk zdalnej detonacji. Efekt powalający.

Będzie też multiplayer i w zasadzie to on ma grać pierwsze skrzypce w Rogue Warriorze, głównie dzięki bardzo wygodnie się zapowiadającemu trybowi współpracy. Razem z trójką przyjaciół rozegramy kampanię, podczas której każdy będzie mógł przyłączyć się i odłączyć się w dowolnym momencie misji. W razie takiej konieczności kontrolę nad postacią przejmie sztuczna inteligencja.
Z pewnością wszystkich ucieszy wieść o dziesięciu trybach multi, do 24 graczy na jednej mapie oraz obecność botów. Na multiplayer składać się będą standardowe tryby: Deathmatch, Team Deatchmatch i Capture The Flag oraz różne ich wariacje, np. przejąć flagę może tylko jedna osoba z drużyny, albo zabawa w polowanie na jednego wybranego gracza, za którego dostaje się najwięcej punktów.
Na osobny akapit zasługuje innowacyjny system tworzenia map do multi. Przed rozpoczęciem potyczki jedna z drużyn wybierze pewien segment terenu (np. opuszczony magazyn albo bloki więzienne), natomiast druga drużyna inny (lub ten sam – wybieranie będzie tajne). Oprócz tego sam serwer wybierze trzeci, losowy segment lokacji i w wyniku kompilacji trzech elementów powstanie gotowa mapa. Twórcy zapowiadają aż dwieście możliwości kombinacji! Brzmi imponująco. Wiemy też, że po premierze wypuszczane będą kolejne, nowe segmenty do ściągnięcia z sieci, dzięki czemu żywotność gry bardzo wzrośnie. Niestety, nie pojawi się edytor map.