Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 18 czerwca 2001, 14:45

autor: Andrzej Jerzyk

Republika: Rewolucja - zapowiedź - Strona 3

Dzięki nowej grze Elixir Studios, zatytułowanej Republic: The Revolution, również przedstawiciele najstarszego zawodu świata (nie, nie tego – mam na myśli polityków) będą mogli w zaciszu domowego gabinetu nabierać wprawy.

Gra ma przypominać mega-hit The Sims pod względem dokładności oddania codziennych, nawet tych najbardziej trywialnych, czynności wykonywanych przez obywateli naszego państwa. Nie będzie stanowiło żadnego problemu wyjście na ulice i obserwowanie naszego rodaka od rana (kiedy idzie do pracy) do wieczora (gdy po odebraniu dzieci z przedszkola zabiera się za czytanie naszego propagandowego wydawnictwa). Tak niezwykle nowoczesny engine ma zapewnić grze wygląd, jakiego żadna z dotychczasowych gier strategicznych nie miała. Silnik radzący sobie z dopracowanymi do perfekcji blokami, drzewami w parkach i poruszającymi się po ulicach samochodami to naprawdę coś niewiarygodnego. Coś tak niewiarygodnego, że aż trudno w to uwierzyć. Pozostaje pytanie jakiej klasy karta graficzna będzie niezbędna do uruchomienia gry, bo ja na razie nie mam zamiaru kupować GeForce 3 !

Będzie Hit czy nie – oto jest pytanie

Nasz serwis deklaruje się jako w pełni obojętny politycznie. Jednak w przypadku tej gry nie można nie pokusić się o małe odniesienie do naszego kraju. Może gdyby nasi politycy wcześnie potrenowaliby trochę na swoich komputerach, to Polska była by już w Unii Europejskiej ? Ale z drugiej strony to istnieje ryzyko, że jeszcze by im się zachciało zamachów stanu... Poważnie mówiąc, nie ma co mieszać tak niepoważnej rzeczy jak gry komputerowe do „wielkiego” świata polityki. Niemniej jednak nam, prostym zjadaczom chleba, taka gra powinna przynieść chwile radości. Może pozwoli nam przez chwile poczuć się kimś ważnym ? Mnie, na przykład, zawsze bliska była myśl polityczna Machiavelliego i chętnie bym, za pomocą jego wskazówek, pobawił się w polityka...

Przyszło mi pisać o tej grze w samych superlatywach. Czy naprawdę szykuje się taki wielki hit ? Może i tak, tylko że zapowiedzi gier często są pisane tak, podczas gdy recenzje wyglądają zazwyczaj już zupełnie inaczej... Także rozmiar i rozmach z jakim tworzona jest ta gra napawa niepokojem. Wiele było już takich gier, które miały wprowadzać tak rewolucyjne zmiany, że nikomu wcześniej się nie śniły. Takie gry zazwyczaj kończyły swój żywot na dyskach programistów, ukończone do połowy, albo były wydawane wiele lat później, pod innym tytułem i po sprytnym wycofaniu się autorów z dawanych wcześniej obietnic. Nie pozostaje nam nic innego jak tylko wierzyć, że tym razem będzie inaczej.

Andrzej „Jeż” Jerzyk

Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?
Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?

Przed premierą

Star Citizen to bardzo obiecujący projekt - zebrał w końcu w formie crowdfundingu 95 milionów dolarów. Na jakim etapie są prace? Czy zawirowania wokół tytułu odbiją się na jakości gry?

Star Citizen -  spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?
Star Citizen - spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?

Przed premierą

Chris Roberts ma prawie 30 milionów dolarów na wprowadzenie w życie nowoczesnej mieszanki Wing Commandera, Privateera i Freelancera. Rozmach Star Citizena jest ogromny, ale równie wielkie są oczekiwania fanów.

Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online
Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online

Przed premierą

Chris Roberts chce przywrócić blask gatunkowi kosmicznych symulatorów tworząc grę, która połączy jakość bitew i fabuły z Wing Commandera z otwartym światem Privateera.