Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 6 września 2007, 15:15

autor: Marek Grochowski

FIFA Manager 08 - przed premierą - Strona 2

Walka z tegoroczną edycją Football Managera zapowiada się ciekawiej niż kiedykolwiek. Chcąc zachować pozycję lidera, Sports Interactive będzie musiało mocno podkręcić tempo.

Przeczytaj recenzję FIFA Manager 08 - recenzja gry

W trybie sterowania pojedynczym piłkarzem widać pewien progres. Rok temu, chcąc samemu pokopać piłkę, trzeba było zaczynać od kontrolowania któregoś z najsłabszych kopaczy. Teraz można objąć władzę nad dowolnym zawodnikiem swojego zespołu. To tak na wszelki wypadek, gdyby pozostała dziesiątka odmawiała wykonywania trenerskich założeń.

Sądziłem, że po przejściu do EA znanego z propagandowych powiedzonek (a jeszcze bardziej z wyjątkowo zabawnych tatuaży) Petera Moore’a wszystkie mecze będą teraz „epickie”, „wstrząsające” albo przynajmniej „och, ach”, ale na szczęście marketingowe wstawki dawnego szefa Xboksa nie dotarły jeszcze do producentów FIFA Managera i zaoszczędzili sobie oni peanów na temat przebiegu wirtualnych pojedynków. Nie ma bowiem co ukrywać, że w tym aspekcie sprawa wygląda prosto: całe spotkanie możemy śledzić, widząc sam komentarz tekstowy, ewentualnie przeglądając podstawowe wykresy. Lepiej jednak zdecydować się na obejrzenie trójwymiarowej animacji, bo dopiero dzięki niej widać naprawdę, jak sprawdzają się w praniu wydawane przez gracza instrukcje.

Jeśli jednak komuś się spieszy, wystarczy, że przesunie suwak tempa w prawą stronę i gra od razu stanie się szybsza. W skrajnych wypadkach (np. po podjęciu decyzji o skończeniu z komputerowym nałogiem) można zdecydować się na jeszcze drastyczniejszą opcję natychmiastowego rozstrzygnięcia meczu – program dokonuje wówczas błyskawicznych obliczeń i od razu wyświetla wynik.

Wśród innych opcji, jakim mogłem się dokładniej przyjrzeć, poprawnie wypada edytor stadionów. Budowanie własnych aren odbywa się na zasadzie wybierania z listy odpowiednich elementów i łączeniu ich niczym klocków. Programiści zapewnili mnie, że zaimplementowane w grze narzędzie pozwoli odbiorcy na odwzorowanie absolutnie każdego obiektu piłkarskiego, jaki istnieje w rzeczywistości – nawet, jeśli to nieprawda, to ładnie wymyślone. Rzecz jasna, z początku próby zastępowania profesjonalnego architekta mogą kończyć się fiaskiem, więc w przypadku zbudowania, dajmy na to, zbyt fikuśnego sektora dla kibiców, wszystko da się jeszcze odkręcić, kopiując w źle zaaranżowane miejsce sąsiednią trybunę.

Aby być na czasie, EA przemyślało również problem skautingu – pragnąc dowiedzieć się więcej o wartych uwagi piłkarzach, należy rozwijać własne zdolności menedżerskie, gdyż postęp w doskonaleniu cech mentalnych owocuje zwiększoną dokładnością w zdobywaniu informacji (głównie liczbowych) o obserwowanych talentach.

Nieźle zapowiada się też system motywacji i obietnic, które można składać swoim graczom. Dotrzymywanie przez trenera danego słowa przyczynia się do wzrostu zaufania i poziomu morale u każdego ze sportowców. Bycie niesłownym lub stawianie zbyt wysokich wymagań psuje z kolei atmosferę w drużynie i grozi rychłą klęską na futbolowym polu walki.

Kiedy jednak wszystko toczy się według planu, można pomyśleć o założeniu własnej galerii sław i przenieść do niej portrety zasłużonych dla klubu osób. Nie ma to co prawda kolosalnego wpływu na rozgrywkę, ale muszę przyznać, że bardzo estetycznie wygląda. Bo wszystko w dziecku Bright Future prezentuje się ładnie. Działa też niezgorzej, więc walka z tegoroczną edycją Football Managera zapowiada się ciekawiej niż kiedykolwiek. Chcąc zachować pozycję lidera, Sports Interactive będzie musiało mocno podkręcić tempo. Niemcy mają teraz bowiem swoje własne Wunderwaffe.

Marek „Vercetti” Grochowski

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.