Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 21 sierpnia 2007, 12:26

autor: Emil Ronda

Guitar Hero III: Legends of Rock - przed premierą - Strona 2

Guitar Hero III zapowiada się doskonale, choć nie oferuje żadnych przełomowych rozwiązań. Poprzednie części na łopatki kładzie rozbudowany tryb sieciowych potyczek oraz najmocniejszy dotychczas zestaw utworów.

Hity z satelity

Ogromnym plusem będzie zestaw piosenek. Po słabym pod tym względem Guitar Hero: Rock the 80’s przyszedł czas na prawdziwe tuzy. Znajdziecie tu takie kawałki jak Sabotage – Beastie Boys, Paranoid – Black Sabbath czy Paint it Black – The Rolling Stones. Nie zabraknie utworów innych znanych kapel: Weezer, Smashing Pumpkins, Muse, Kiss, Red Hot Chili Peppers, ZZ Top, Iron Maiden, Queens of the Stone Age, Mettallica czy Slayer. Obsada jest więc naprawdę solidna. Utworów na liście naliczyć można w sumie 26, przy czym ponad połowa z nich to oryginalne wykonania, a reszta – covery, których nagraniem zajęła się ta sama wytwórnia, która nagrywała dla poprzednich części gry, więc o jakość nie powinniśmy się martwić. Nie wszystkie piosenki będą od razu dostępne – niektóre trzeba będzie odblokować. Utwory prezentują sobą różny stopień trudności; przy takim Through the Fire and Flames autorstwa Dragonforce spocicie się co najmniej, jakbyście skakali po macie do szalonego rytmu japońskiej piosenki. Guitar Hero III w zgodnej opinii testujących prezentuje generalnie najwyższy stopień trudności ze wszystkich gier serii, przy czym te najtrudniejsze kawałki trzeba będzie odkryć – nie stanowią one szczebla w trybie kariery, na którym utknęłoby zapewne wielu grających.

Kariera wygląda niemal bez zmian w stosunku do poprzednich edycji – zaliczamy kolejne piosenki, pnąc się coraz wyżej; naszym celem jest osiągnięcie statusu gwiazdy rocka. Jedyną nowością są pojedynki z bossami (na razie wiadomo że będzie ich trzech) – jednym z nich na pewno będzie znany większości Slash, ekscentryczny i perfekcyjny w swym fachu gitarzysta Guns‘n’Roses. Będziemy musieli zagrać dany kawałek lepiej niż on, przy czym pojedynek będzie odbywał się na zasadach przypominających nowy, zaimplementowany tryb – Battle Mode.

Szczegółowa grafika to nowość w Guitar Hero.

Bitwa na gitary!

W Battle Mode dzięki dobrej grze będziemy zdobywać przedmioty, którymi możemy atakować przeciwnika (gramy z kolegą w trybie multiplayer albo z konsolą w singlu). Atak odpalamy wymachując gitarą do góry (wbudowany czujnik ruchu). Prawdopodobnie będzie można ustawić sobie czułość wychyłu, przy czym w wersji na Wii gitara ma mieć slot, w który włożymy Wiimote’a i to on odpowiadać będzie za wykrycie zmiany położenia gitary. Na ścieżce dźwiękowej naszego przeciwnika tuż po ataku mogą dziać się dziwne rzeczy – na przykład część „nut” zacznie nieprzyjemnie migotać, podnosząc tym samym poziom trudności, albo zablokuje się w gitarze whammy bar. Niektóre z tych niespodzianek trwają określony czas, inne, jak np. zepsutą strunę, „naprawimy” dopiero po pojawieniu się specjalnego elementu na ścieżce dźwiękowej; zagramy w tym trybie do wyczerpania paska energii u przeciwnika lub jeśli to nie nastąpi – mamy do czynienia z zasadą tzw. nagłej śmierci: kto pierwszy odpali atak, ten wygrywa. Tryb Battle, standardowy tryb walki i zabawa w kooperacji pojawią się w trybie sieciowym na PS3, Xboxie 360 oraz Wii. PS2 zostanie niestety takich możliwości pozbawiona.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Escape from Tarkov – oszałamiające graficznie połączenie The Division z Destiny w klimatach S.T.A.L.K.E.R.-a
Escape from Tarkov – oszałamiające graficznie połączenie The Division z Destiny w klimatach S.T.A.L.K.E.R.-a

Przed premierą

Połączenie The Division z Destiny, gry MMO z RPG. Najbardziej realistyczny i bezkompromisowy symulator strzelania i walk, jaki powstał. Obietnice twórców nowej gry Escape from Tarkov brzmią rewelacyjnie!