autor: Bartłomiej Kossakowski
Insecticide - przed premierą - Strona 3
W skład tej ekipy wchodzą ludzie, którzy dostarczyli światu takie tytuły jak Sam and Max: Hit the Road, Grim Fandango czy Secret of Monkey Island. Co je łączy? Po pierwsze, były to gry przygodowe. Po drugie – tarzaliśmy się przy nich ze śmiechu.
Przeczytaj recenzję Insecticide - recenzja gry
O tym, że twórcy wierzą w sukces przedsięwzięcia, świadczą dwa fakty. Po pierwsze, gra zostanie wydana również w wersji na konsole przenośne, choć też nie jest do końca jasne, czy zarówno na PSP i DS, czy tylko jedną z nich. Nie wiadomo też, czy to ukłon w stronę robaków, którym łatwiej obsługiwać handheldy niż wdrapywać się na klawiaturę i obserwować akcję na gigantycznym, przerażającym, siedemnastocalowym monitorze. Druga dobra wiadomość dotyczy świata gry i historii, które się w nim toczą. Niedługo po premierze Insecticide, bohaterów tej pozycji zobaczymy także w filmie i sieci, gdzie opowieść ma być kontynuowana, choć nie do końca wiadomo jeszcze, w jakiej formie. Oby uniwersum insektów było na tyle atrakcyjne, a twórcy fabuły wystarczająco kreatywni, byśmy obserwowali kolejne przygody robaków z zaciekawieniem.
Dobrych gier przygodowych nigdy za wiele, a Insecticide już dziś można chyba ogłosić obowiązkową pozycją dla fanów tego gatunku. Jeśli lubicie opowieści w filmowym stylu, powinniście być zadowoleni. Tym bardziej że fabuła nie powinna rozczarować. Wspomniana wcześniej korporacja Nectarola Inc. jest dominującą siłą ekonomiczną i polityczną w świecie robaków, czeka więc na nas zapewne skomplikowana intryga z jej udziałem.

Tylko wiecie – jak bardzo ta gra by Was nie wciągnęła, postarajcie się jednak zachować czystość, bo insektów będzie wystarczająco dużo po tamtej stronie monitora. Dopuszczam do siebie również – ze zgrozą, ale jednak – myśl, że krótkie, regularne wizyty na świeżym powietrzu mogą być pomocne w późniejszym rozwiązywaniu zagadek logicznych. Korzystajcie (umiarkowanie) z tlenu – kto wie, kiedy się skończy.
Bartłomiej Kossakowski
NADZIEJE:
- weterani branży znów w akcji – klimat starych przygodówek LucasArts zapewniony;
- atmosfera starych filmów detektywistycznych pokazanych w krzywym zwierciadle – duże dawki humoru i ironii gwarantowane;
- wielowątkowa fabuła i zakręcona intryga z megakorporacją w tle.
OBAWY:
- elementy strzelaniny – oby były dobrze zrealizowane;
- ewentualne problemy z wymową nazwy podczas dyskusji z innymi graczami.