autor: Anna Nowopolska
Overclocked: Historia o przemocy - przed premierą - Strona 2
Tytuł nie będzie w żadnym wypadku lekkiego kalibru. Od samego początku ma nas zaintrygować i zasugerować, że dowiemy się i poczujemy na własnej skórze, jak to jest być manipulowanym, poddawanym przemocy psychicznej, jak to jest stać się ofiarą...
Przeczytaj recenzję Overclocked: Historia o przemocy - recenzja gry
Przeciekawie zapowiada się konstrukcja całej rozgrywki, bowiem fabuła torem następujących po sobie wydarzeń będzie rozwijać się tylko w przypadku głównego bohatera, czyli MacNamary. Natomiast losy piątki jego pacjentów, będących również grywalnymi postaciami, poznamy cofając się w czasie, dokopując się do coraz wcześniejszych wspomnień i zajść z ich życia. Podczas poprowadzonej w sposób retrospektywny narracji będziemy pozyskiwać istotne informacje, kojarzyć fakty, docierać do prawdy i dokonywać zaskakujących odkryć, wykorzystanie których umożliwi kontynuację zabawy.

Wszystkie wspomnienia, jakie uda się każdemu z pacjentów przywrócić, są integralną częścią gry. Podczas nich bowiem wcielimy się w osobę, której to konkretne przeżycie dotyczy i weźmiemy udział w odtworzonym dzięki terapii fragmencie jej przeszłości. Wiedzę, jaką wówczas posiądziemy, wykorzystamy do rozwikływania problemów pozostałych badanych i dzięki temu będziemy dowiadywać się coraz więcej i zbliżać do rozwiązania tej niesamowitej zagadki. Oczywiście nic nie okaże się proste i łatwe, wręcz nie może takie być, skoro świat realny nieustannie miesza się tu z fantazją, przebłyski pamięci ze snami, a fikcja z życiem i niemal do samego końca nie wiadomo, co w istocie jest prawdą. Możemy tylko domyślać się, że w grę wchodzą eksperymenty na ludziach, badania na symulatorach wojennych, manipulowanie umysłem i świadomością, poddawanie ofiar przemocy psychicznej i sprawdzanie kresu ich wytrzymałości.