autor: Jakub Kowalski
Gilbert Goodmate fangoryjskie dziwy - przed premierą - Strona 2
Gilbert ma być grą, która w jak najlepszy sposób nawiązywała będzie do tradycji i kanonów wyznaczonych przez niewątpliwego potentata na rynku gier przygodowych, czyli firmę LucasArts.
Przeczytaj recenzję Gilbert Goodmate fangoryjskie dziwy - recenzja gry
Zagadki to zupełnie inna sprawa – tak wysokiego stopnia trudności dawno już nie widziałem... Już sam problem dostania się do miasta mniej zaprawionym w bojach graczom może nieźle dać w kość. Obawiam się, że jeśli cała gra będzie aż tak trudna jak pierwszych kilka zagadek, to konieczne będzie dodawanie solucji do każdego pudełka z Gilbertem... Z drugiej strony taki poziom zgodny jest w sumie z założeniem wyprodukowania przygodówki dla hardcore’owców. Nie wiem jak wy, kochane przygodówkowe dinozaury, ale ja już zacieram z radości spocone łapki.
Według producentów jednym z głównym atutów „Gilberta” mają być kilometrowej długości dialogi – ten element akurat należy moim zdaniem bardziej do kategorii „jakość”niż „ilość”, więc chwalenie się 15000 linii dialogowych zaimplementowanych w grze mocno mnie niepokoi. Mój niepokój jest tym bardziej zasadny, iż podczas testowania wersji beta długie wymiany zdań kilkakrotnie mało mnie nie uśpiły, a to bardzo zły znak. Nie zapeszajmy jednak, być może lepiej będzie się słuchało przydługich rozmów po polsku.
Właśnie – po polsku. Nasz krajowy dystrybutor, firma CODA, szykuje się do niezmiernie ambitnego programu spolszczenia całości „Gilberta” – miejmy nadzieję, że wyjdzie im to dobrze. Niestety, zauważyłem w grze kilka kompletnie nieprzetłumaczalnych dowcipów, czy nawet rozwiązań zagadek – w jednej ze scen nasz bohater próbuje przedostać się przez most, ale na jego drodze staje strażnik, mówiąc „None shall pass”. Nasz bohater reflektuje się „But I am a nun! I can pass!” i przychodzi w stroju zakonnicy... Naprawdę bardzo jestem ciekaw, jak tłumacze rozwiążą tę kwestię...
Generalnie, pomimo paru niepokojących sygnałów, Gilbert Goodmate and the Mushroom of Phungoria zapowiada się wyjątkowo ciekawie i uważam, że każdy maniak tego typu gier powinien sięgnąć po ten produkt z pełnym zaufaniem. Jeśli jeszcze polscy tłumacze wywiążą się poprawnie ze swojego zadania, gra z pewnością będzie hitem nie tylko wśród młodszych graczy.
Cubituss