Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 7 lipca 2006, 13:11

Half-Life 2: Episode Two - przed premierą - Strona 2

W Half-Life 2: Episode Two zdecydowanie większy nacisk zostanie położony na fabułę. Do łask powróci zapomniany w pierwszym dodatku G-Man. Uzyskamy kilka wskazówek, które pozwolą nam odpowiedzieć na pytanie: kim jest odziany w garnitur mężczyzna?

Po kontakcie z drugim epizodem usatysfakcjonowani będą nie tylko Ci z Was, którzy fabułę Half-Life’a wielbią nad życie, ale również zwolennicy łamania głowy. Koniec z prostymi zagadkami. Autorzy już teraz zapowiadają, że epizod drugi będzie zawierać najtrudniejsze i najbardziej zaawansowane łamigłówki w historii cyklu, w których będziemy musieli się wykazać zarówno pomysłowością, jak i znajomością podstawowych praw fizycznych. Biorąc pod uwagę, że w pierwszym dodatku zagadki były przewidywalne i niezbyt urozmaicone (kłopoty sprawić mogła jedynie próba wydostania się z zalanego pomieszczenia, gdzie nurkowanie uniemożliwiało wysokie napięcie), będzie to zadośćuczynienie dla wszystkich graczy, oczekujących od Half-Life’a 2 czegoś więcej niż tylko prostych operacji z użyciem Gravity Guna. Przyznam się szczerze, że wiążę olbrzymie nadzieje z tymi zapowiedziami, gdyż to właśnie łamigłówki w dużej mierze stanowią o unikatowym charakterze tej pierwszoosobowej strzelaniny.

Zmiany czekają nas również w kwestii otoczenia. Tym razem Gordon Freeman nie będzie błądzić wśród zrujnowanych budynków rodem z polskich osiedli. Blokowiska zostaną zastąpione przez tereny leśne. W trakcie wędrówki spotkamy się z bogactwem przyrody, zobaczymy rzeki i góry. Jedynym śladem ingerencji ludzkiej będą zaniedbane szopy i domy, opuszczone przez ich mieszkańców na długo przed wydarzeniami, jakie rozgrywać będą się w epizodzie drugim. Oczywiście nie zabraknie też zamkniętych pomieszczeń – potwierdzono już pobyt w kopalni oraz dawną bazę rakietową, gdzie Eli Vance oraz doktor Kleiner urządzili tymczasowy punkt dowodzenia – ale to właśnie otwarte przestrzenie będą przeważać w Half-Life 2: Episode Two.

Vortigaunci kontra Antliony.

Rozmach w projektach nowych lokacji wpłynie na poczucie swobody. Grając w pierwszy dodatek trudno pozbyć się wrażenia, że cały czas jesteśmy pchani przez kolejne sale – nawet po wyjściu na zewnątrz, wędrówka ulicami miasta nie należała do najdłuższych. W kolejnym epizodzie zmieni się to, a punktem kulminacyjnym będzie podróż nowym pojazdem. Tak, tak – tym razem autorzy nawiążą do pamiętnych rozdziałów Water Hazard i przede wszystkim Highway 17. Przejażdżka ma być bardzo długa, a także interesująca z jeszcze jednego powodu. Nowy wehikuł jest bowiem dwuosobowy i nasz pasażer będzie obsługiwać broń pokładową. Z racji tego, że Alyx leży wpółżywa w obozie Vortigauntów, przypuszcza się, że obowiązki strzelca spełni inny rebeliant lub kluczowy dla fabuły bohater, np. Barney.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Analizujemy Escape from Tarkov – czy The Division ma się czego obawiać?
Analizujemy Escape from Tarkov – czy The Division ma się czego obawiać?

Przed premierą

Podczas gdy wszyscy sugerują ucieczkę, my wracamy do Tarkova, by przeanalizować wysyp informacji na temat tej gry. Informacji wskazujących na produkt imponujący w wielu aspektach, ale i coraz bardziej niszowy, coraz mniej przystępny dla większości graczy.