autor: Mariusz Janas
Piraci Nowego Świata 2: Dwa Skarby - przed premierą - Strona 2
Tomas Blyth uśmiechnął się w pełni usatysfakcjonowany efektem trzeciej salwy. Pierwsza była trochę za krótka, druga obramowała cel, wzbijając fontanny wody i stając się widoczną wskazówką dla kanonierów pod pokładem. Trzecia była już tylko formalnością.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Fabuła. Zapowiada się więcej niż smacznie. Otóż w pogoni za sławą, majątkiem i przygodami trójka naszych zawadiaków rusza na poszukiwania legendarnego skarbu, który zdobył na morzu największy z gigantów pirackiego rzemiosła Henry Morgan. A był on nie tylko morskim zabijaką, ale i wielce zapobiegliwym facetem. Do tego stopnia, że wszystkich swoich kamratów, którzy pomagali mu skarb ukryć, wysłał na spotkanie ze Stwórcą własnoręcznie! Nic dziwnego, że skarb Morgana zwano przeklętym, a stugębna plotka głosiła, że pilnują go siły nieczyste. Lecz cóż to dla śmiałków! W marszu po fortunę i sławę trzeba będzie wykazać się kunsztem nie byle jakim, szczodrze korzystając z własnych umiejętności i przyjaciół. Droga do niego jest najeżona wszelkimi trudnościami, które mogły i narodziły się w głowach Twórców gry. Bitwy morskie, pościgi, zdrada, znane i nieznane! Repertuar doznań czekających na gracza zaiste jest bogaty. Nie zdradzając zbyt wiele szczegółów powiem tylko, że nasza wielce apetyczna towarzyszka podróży także korzystać będzie ze swoich magicznych zdolności. Stawka jest wysoka i konkurencja będzie ostra. Miłe leniuchowanie na plaży zdecydowanie nie wchodzi w grę. Zresztą do objęcia w niepodzielne władanie jest obszar niemal tysiąca kilometrów kwadratowych, a każdy z oponentów z chęcią coś uszczknąłby dla siebie. C’est la vie!

Rozgrywkę podzielono na trzy różniące się od siebie elementy, co maksymalnie urozmaiciło grę. W tym zresztą jej siła. W czasie pobytu na pełnym morzu wykazać się trzeba będzie zdolnościami żeglarskimi, korzystając umiejętnie z warunków, jakie w prezencie dostaniemy od matki natury. Będą one także niezbędne w czasie walki, której nie zabraknie i to często z przeciwnikiem będącym w przewadze. Warto zauważyć, że do dyspozycji mieć będziemy osiem typów statków i okrętów, które odwzorowano dla potrzeb gry na podstawie historycznych sztychów i rycin, z mistrzowską wręcz maestrią. Nie raz przyjdzie uchodzić pod osłoną nocy przed pościgiem. No cóż, piractwo nie cieszyło się raczej poparciem miejscowych władz. W czasie prowadzonych starć morskich wykazać się trzeba będzie zmysłem taktycznym i sprytem, aby Wasza głowa pozostawała na swoim miejscu. Częstokroć fortel i zasadzka większe przyniosą profity, niż samobójcza szarża.

Skoro już wspomniałem o sprycie, nieodzowny on będzie w czasie misji o charakterze szpiegowskim. Informacja to towar czasami wart więcej niż złoto, a bez wiedzy trudno cokolwiek zdziałać. I wreszcie walka na suchym lądzie. Tu będą się liczyły głównie rozwijane umiejętności i rutyna. Autorzy wyposażyli bohaterów nie tylko w zasób prostych bloków i uderzeń, ale umiejętności szermiercze ciągle udoskonalane w czasie walki będą procentować możliwością stosowania iście szermierczych bloków, parowań, ciosów w różnych płaszczyznach czy wręcz kombosów! Do tego należy dodać broń i wyposażenie zgodne z duchem epoki i obraz staje się prawie pełny. Po stronie naszych przeciwników spotkamy się z całą galerią charakterów, od zwykłych rzezimieszków poczynając, na zombie kończąc. Różnorodność charakterów tych postaci i wysoki poziom AI dają nadzieję, że wróg naprawdę będzie „kombinował”. Dla Graczy przewidziano aktywny system rozwoju postaci, co trąci lekko erpegowym klimatem – jaka frajda w czasie gry! Dopełniając obrazu i możliwości stworzonych przez ekipę Ascaron Software wspomnę dla porządku, że doba składać się będzie z dnia i nocy i cykl ten będzie przebiegał jak „w realu”.