autor: Emil Ronda
Black - zapowiedź - Strona 3
Gra zapowiada się na niesamowicie dynamiczną i efektowną strzelaninę. Słowa nie oddają tego, co dziać się będzie na ekranie. Strzelcie z wyrzutni w kolumnę podtrzymującą balkon z przeciwnikami, a ten wraz z załogą runie w dół.
Przeczytaj recenzję Black - recenzja gry
Wybuchy, odłamki... czy widać coś poza tym?
Czasem widać, bo gdy akurat eksplozja, setki odłamków, czy ogień z lufy nie przysłonią widoku, będziecie podziwiać przedstawiony świat „okiem” jednego z najlepszych silników graficznych na PS2 – słynnego RenderWare. Właśnie ten wspaniały kawałek kodu odpowiedzialny za grafikę w Burnoucie (i kilku innych grach) powinien zapewnić nam solidny wygląd Blacka. Mam jednak pewne obawy co do jakości grafiki przy takiej ilości interakcji z otoczeniem i tylu efektach towarzyszących walce. Oprócz obaw mam także nadzieję, bo w końcu nad grą pracują ludzie z Criterion Games, którzy opanowali tworzenie grafiki na PS2 (tu szczególnie!) i Xboxa na mistrzowskim poziomie. Nie powinno być więc źle w tej materii, a dotychczasowe filmiki (choć krótkie) zdają się to potwierdzać.
Gra na wystawach była prezentowana zawsze w ciemnych pomieszczeniach i przy głośnym natężeniu dźwięku. Bo bez solidnego dźwięku Black nie byłby sobą i twórcy to podkreślają. Podobno doskonale brzmi każda broń, szyby tłuką się z łoskotem, a budynki zawalają się mocno łaskocząc dźwiękiem nasze bębenki! Niech więc ta gra będzie dla Was wystarczającym bodźcem do zakupu solidnego nagłośnienia, albo co najmniej porządnego podkręcenia głośności. Nie wolno Wam grać przy jakichś marnych popiskiwaniach! Za dużo stracicie.

Jestem pełen optymizmu jeśli chodzi o przyszłość tej gry, ale nie znaczy to, że nie zdaję sobie sprawy z możliwych wad tego tytułu. Ciągłe nastawienie na akcję nie zawsze w grach jest wyznacznikiem dobrej zabawy na wyrównanym poziomie. Mam nadzieję, że ten cały szum związany z efektownością wymiany ognia nie okaże się zbyt rozdmuchany, bo wygląda na to, że w tej grze będziemy strzelać, strzelać oraz strzelać. No, może czasem trzeba będzie przeładować. Oby więc faktycznie było to tak rozrywkowe, jak zapowiadają autorzy. Dotychczasowy dorobek twórców Blacka napawa mnie chorym optymizmem. Mam gdzieś, że to ich pierwsza próba w tym gatunku gier. Gdyby mógł obstawić gdzieś zakład, że ta gra będzie hitem, wchodzę weń w ciemno.
Emil „Samuraai” Ronda
NADZIEJE:
- najbardziej dynamiczny shooter FPP w historii konsol?
- niesamowita przyjemność, jaką daje sam fakt wymiany ognia;
- daleko zakrojona interakcja (naszych pocisków) z otoczeniem. Red Faction może się schować!
- zespół deweloperski odpowiedzialny za Burnouta.
OBAWY:
- ogromny nacisk położony na strzelanie; jeśli jakiś ważny element z tym związany zawiedzie – gra się „wyłoży”;
- czy znajdzie się miejsce dla jakiejś rozsądnej fabuły?
- czy prucie ołowiem może się znudzić? jeśli założyć, że w Blacku wystrzelimy więcej pocisków, niż w jakiejkolwiek innej grze (a na razie nie widzę konkurencji) to kto wie... oby nie.