autor: Maciej Kurowiak
Project Zero III: The Tormented - zapowiedź - Strona 2
Rei obwinia się o śmierć swego narzeczonego. Dręczą ją koszmary, a linia między snem i jawą coraz bardziej się zaciera. Do Rei zaczyna docierać, że duchy, które spotyka w sennych koszmarach gotowe są mordować, by przedostać się do naszej rzeczywistości.
Przeczytaj recenzję Project Zero III: The Tormented - recenzja gry
Na tegorocznych targach E3, Tecmo zaprezentowało trzecią już odsłonę serii przeznaczoną, przynajmniej na teraz, jedynie na konsolę Playstation 2. Wprawdzie dziennikarzom nie dane było pograć w Fatal Frame 3, ale producent uraczył wszystkich jej zajawką i informacjami, a co najważniejsze – podając orientacyjną datę premiery. Dzięki temu wiemy już, że gra nosi podtytuł The Tormented (udręczona), a główną bohaterką jest młoda fotograficzka, Rei Kurosawa, obwiniająca się o śmierć swego narzeczonego. Co gorsze, notorycznie dręczą ją koszmary, a linia między snem i jawą coraz bardziej się zaciera. Do Rei zaczyna docierać, że duchy, które spotyka w sennych koszmarach gotowe są mordować, by przedostać się do naszej rzeczywistości.
Na szczęście główna bohaterka nie jest osamotniona – i tutaj mamy do czynienia z zupełną nowością, jeśli chodzi o serię. Autorzy dla uatrakcyjnienia rozgrywki postanowili dodać nowe postacie, w których role także będziemy się wcielali. Do pomocy Rei ma swoją asystentkę – Miku Hinasaki, znaną z pierwszej części cyklu oraz młodego dziennikarza Keia Amakurę, starającego się rozwikłać zagadkowe wydarzanie związane z pojawiającymi się duchami. Wiadomo już, że każda z postaci będzie miała swoje własne, unikalne zdolności, ale niestety większej ilości szczegółów na ten temat Tecmo nie wyjawiło. Oprócz tego wszystko zdaje się być na swoim miejscu – znów mamy do czynienia z duchami no i oczywiście znów używamy aparatu do rozprawiania się z nimi. Używamy go także do odkrywania rozmaitych zagadek czy miejsc ważnych dla dalszego rozwoju akcji.

Z zajawki niewiele można dowiedzieć się na temat fabuły trzeciej części, ale skądinąd wiadomo, że akcja będzie miała miejsce w dwóch różnych światach – naszym i oraz tzw. „Domu Snów”. Właśnie zagadkę, pojawiającego się w sennych koszmarach domu będą starali się rozwikłać nasi bohaterowie. Dodatkowym problemem do rozwiązania będzie ciążąca nad główną bohaterką klątwa, która początkowo będzie się manifestować w postaci dziwnych plam na ramionach Rei...
Nic nie wskazuje na to, by główne założenia serii miały się zmienić – gra będzie tak samo atmosferyczna, jak wcześniejsze części, więc miłośnicy prostych rozwiązań przy pomocy shotguna, raczej tym faktem zachwyceni nie będą. Z zajawki oraz zdjęć można odnieść wrażenie, że postacie są bardziej dopracowane niż w poprzednich częściach, a otoczenie jest jakby wyraźniejsze. Pamiętajmy jednak, że gra jest jeszcze w fazie produkcji, więc od tej chwili może być już tylko lepiej. Fatal Frame 3 jest w obecnie zapowiedziany jedynie na Playstation 2, ale znając Tecmo użytkownicy Xboxa po jakimś czasie otrzymają jej nieco ulepszoną wersję. Nie jest też wykluczone, że gra ukaże się już na Xbox 360, ale to oczywiście tylko spekulacje i pierwszy Xbox zdaje się mieć większe szanse. Trudno powiedzieć, czy możliwość gry kilkoma postaciami wpłynie dodatnio na jej grywalność oraz jak rozwiązane zostanie podróżowanie pomiędzy dwoma światami (pamiętamy bardzo chybione rozwiązanie zastosowane w Silent Hill 4). Wszystko zdaje się iść jednak w dobrym kierunku, tym bardziej, że premiera amerykańskiej wersji jest zapowiedziana już na jesień.
Maciej „Shinobix” Kurowiak