autor: Maciej Kurowiak
Mercenaries: Playground of Destruction - zapowiedź - Strona 2
Mercenaries to gra akcji w trzeciej osobie, będąca skrzyżowaniem Battlefront 1942 i Grand Theft Auto. Brzmi to z pozoru absurdalnie, ale efekt może okazać się piorunujący i bardzo, ale to bardzo wybuchowy.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Graficznie Mercenaries zapowiada się bardzo smakowicie, a strefa wojny jest rozległa i szczegółowa. Pomimo, że jest to gra w trzeciej osobie i widzimy bohatera zza pleców, to wszystko ukazane jest w dużej skali, szczególnie, gdy użyjemy sprzętu wojskowego, takiego jak czołg czy helikopter. Zniszczenia są przeogromne, a co najważniejsze, dzięki zastosowaniu silnika Havok (znanego już wcześniej chociażby ze świetnego Psi-Ops) każdy obiekt można najechać, rozjechać, poprzewracać, poprzesuwać. Pełna interakcja ze środowiskiem, a w dodatku możliwość kompletnej destrukcji każdego budynku, jaki znajdzie się na naszej drodze (jeżeli tylko posiadamy odpowiednie środki). W sytuacjach, gdy nikt ze sobą nie walczy, gra może wydawać się mało widowiskowa. Nic bardziej błędnego. Autorzy zadbali, by tam gdzie rąbią drewno leciały drwa i gdy przychodzi co do czego, całe pole bitwy goreje od eksplozji, płonących pojazdów i budynków.
Jeśli chodzi o oprawę dźwiękową to gracz będzie mógł usłyszeć utwory pełne patosu, będące zarazem idealnie wkomponowane w to, co dzieje się na polu bitwy. Gdy będziemy przejeżdżać przez zapuszczone koreańskie osiedle, do naszych uszu dotrze smutna melodia obrazująca adekwatnie beznadzieję i zniszczenie.
Mercenaries zapowiada się nadzwyczaj interesująco i jest pozycją dla wszystkich, którzy lubują się w „otwartych” grach w stylu Grand Theft Auto. Inspiracja jedną z najpopularniejszych gier świata powinna wyjść najemnikom na dobre, a co najważniejsze, każdy, kto kradł wcześniej samochody dla nowojorskiej mafii nie będzie miał żadnych kłopotów z porywaniem czołgów czy helikopterów. Ich obsługa powinna być już tylko przyjemnością.
Daty premier wersji europejskich wyznaczono na 4 marca (Xbox) i 18 lutego (PS2). W Ameryce Północnej gra zawędrowała do sklepów już na początku stycznia.
Maciej „Shinobix” Kurowiak