Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 19 października 2004, 11:48

autor: Ziemowit Przemyski

Rig'n'Roll: Tirowiec - zapowiedź

Niesamowite odległości do pokonania, morderczy wyścig z czasem i konkurentami... któż z nas nie chciał choć raz zostać kierowcą ciężarówki. Ogromnego, kilkusettonowego kolosa, przy którym nawet największe auto osobowe wygląda jak mikrus.

Przeczytaj recenzję Rig'n'Roll: Tirowiec - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Niesamowite odległości do pokonania, morderczy wyścig z czasem i konkurentami... któż z nas nie chciał choć raz zostać kierowcą ciężarówki. Ogromnego, kilkusettonowego kolosa, przy którym nawet największe auto osobowe wygląda jak mikrus. Już niebawem marzenia niejednego mogą się spełnić. Za kilka tygodni do sklepów trafi Rig'n'Roll. Gra, na którą prawdziwi pasjonaci gier z całego świata czekają od dawna.

Rig'n'Roll to kontynuacja wydanej przez Buka Entertainment dobrze znanej serii Hard Truck. Jej schemat musi być więc podobny – gracz wciela się w młodego przedsiębiorcę, który w 2024 roku trafia do Kalifornii i postanawia stanąć na nogi zakładając firmę transportową. Zaczyna prawie od niczego. Na koncie ledwie kilka tysięcy dolarów. Stać go jedynie na najtańszą, a co za tym idzie i najpodlejszą, ciężarówkę. Wraz jednak z pokonywaniem kolejnych kilometrów i dowożeniem na czas powierzonego mu towaru, kasy na koncie przybywa. Lepsze ciągniki są więc w zasięgu ręki. Oczywiście, pracowitej. Takiej, która nie boi się wyzwań i potrafi sprawnie kierować osiemnastokołową ciężarówką. Robi to na dodatek szybko i zachowuje wszelkie do granic wyśrubowane terminy. O błędach, przynajmniej tych kosztujących go dowiezienie do celu transportu zgniłych mandarynek, nie ma nawet co myśleć. Kto bowiem po takiej wpadce zaufa mu jeszcze raz? A na nowych klientów też nie ma co specjalnie liczyć. Konkurencja nie śpi i chętnie szepnie tu i tam o ostatnim popisie. Jak więc widać, schemat doskonale już znany. Nie oznacza to jednak, że grając w Rig'n'Roll będziemy się nudzili. Oj, nie. Zapewnią nam to nowości, które zaplanowali autorzy... choć idę o zakład, że nawet gdyby nie one i tak chętnie sięgnęlibyście po tę grę. A to za sprawą tego, że symulatorów ciężarówek jest jak na lekarstwo. Na szczęście Rig'n'Roll zapowiada się tak, że bez wahania zaliczycie go od razu do tych najlepszych. Jeśli w ogóle nie uznacie za najlepszy.

Jazdę po asfaltowych drogach w mało przypominających prawdziwe ciężarówki kwadratowych kabinach znacie. Tu jest inaczej. Twórcy gry doszli do wniosku, że skoro spędzicie w kabinie większą część gry (poza m.in. wysiadaniem na stacjach benzynowych), to należy się Wam dobre odwzorowanie aut. Postarali się o nowy trójwymiarowy engine, dzięki któremu grafika jest bardziej szczegółowa. W Rig'n'Roll ma być tak dobra, że po kilku chwilach grania, nie patrząc na logo ciężarówki będziecie mogli bez trudu rozpoznać w jakim samochodzie jedziecie. Innowacja graficzna w stosunku do Hard Truck dała się we znaki także w innych elementach gry. Wreszcie, co nie było mocną stroną poprzedniczki, tło jest trójwymiarowe, a pokonując kolejne zakręty zmienia się obraz nie tylko przed nami, ale także po bokach.

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.

Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?
Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?

Przed premierą

Star Citizen to bardzo obiecujący projekt - zebrał w końcu w formie crowdfundingu 95 milionów dolarów. Na jakim etapie są prace? Czy zawirowania wokół tytułu odbiją się na jakości gry?

Star Citizen -  spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?
Star Citizen - spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?

Przed premierą

Chris Roberts ma prawie 30 milionów dolarów na wprowadzenie w życie nowoczesnej mieszanki Wing Commandera, Privateera i Freelancera. Rozmach Star Citizena jest ogromny, ale równie wielkie są oczekiwania fanów.