autor: Maciej Myrcha
Tom Clancy's Ghost Recon 2 - test przed premierą - Strona 2
Fabuła przeniesie nas do Północnej Korei, gdzie pewien generał opętany obsesyjnymi snami o potędze powoli rośnie w siłę. Nowy reżim rządzący w Chinach decyduje o nałożeniu embarga na sprzedaż broni do Korei...
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
W Tom Clancy’s Ghost Recon 2 wprowadzono nowy, intuicyjny interfejs, tak więc nawet osoby, które nigdy wcześniej nie zetknęły się z tego typu grami a szczególnie z częścią poprzednią, nie powinny mieć kłopotów ze sterowaniem. Oprócz wspomnianych „ręcznych” znaków dawanych naszym podwładnym, będziemy mogli wydawać im również rozkazy głosowe, aczkolwiek na razie nie wiadomo, jak ta funkcjonalność zostanie rozwiązana. Mówiąc o naszych podwładnych, należy w tym miejscu wspomnieć, iż każdy z nich oprócz unikalnego wyglądu czy specjalizacji posiada również własną osobowość i różne zachowania w różnych sytuacjach. Widać więc, iż twórcom gry bardzo zależy na „wciągnięciu” gracza do jej świata. Z nowości, które dostrzegą „weterani” wspomnieć należy możliwość wspinania się oraz kompas wraz z minimapą, które wskazywać będą obecność wrogów. Pojawią się także zestawy pierwszej pomocy, które zapewne niejednokrotnie uratują życie nam lub jednemu z kolegów.

Jednak największe zmiany czekają nas w oprawie wizualnej Tom Clancy’s Ghost Recon 2. Poza takimi zmianami, jak dodanie większej ilości obiektów, za którymi można się ukryć na olbrzymich, odkrytych obszarach (zmora graczy w poprzedniej części, kiedy to snajper jednym celnym strzałem mógł pozbawić życia prowadzoną przez nas postać), na uwagę zasługuje poprawiony silnik graficzny. Dynamiczne oświetlenie i cieniowanie, multi-texturing czy zaawansowana fizyka postaci to tylko niektóre z nowości. Dodając do tego silnik fizyki Havok 2, dostarczający realistycznych efektów dla niszczonych obiektów, poruszających się pojazdów czy spektakularnych efektów specjalnych, otrzymamy prawdziwą „perełkę graficzną” wśród gier znajdujących się na rynku. O animacje żołnierzy również nie należy się martwić – przy realizacji motion capture znaleźli zatrudnienie komandosi z sił specjalnych, tak więc możemy być pewni, że jeśli padamy na ziemię, czynimy to jak zawodowiec.
W Tom Clancy’s Ghost Recon 2 duży nacisk położono na tryb gry dla jednego gracza, ale mimo iż twórcy zbyt dużo nie wspominają o trybach rozgrywki wieloosobowej, wiadomo, że gra ma potencjał i bardzo dobrze sprawdzi się, zarówno gdy naszymi kompanami steruje komputer, jak i gdy w ich osobach czają się nasi koledzy. Tak więc szykuje się znakomita pozycja dla miłośników gier tego typu, a biorąc pod uwagę fakt, iż programiści z Red Storm „siedzą” w temacie już od dłuższego czasu, a tytuł sygnuje swoim nazwiskiem sam mistrz Clancy, można być pewnym, że Tom Clancy’s Ghost Recon 2 to na 99.99% hicior.
Maciej „Elrond” Myrcha