BorderZone - przed premierą - Strona 2
W założeniach twórców „BorderZone” ma być grą akcji z elementami RPG, przy czym to właśnie elementy role-playing powinny zdecydowanie przeważać. Akcja gry rozgrywa się na fikcyjnej planecie Terra, która do złudzenia przypomina naszą Matkę Ziemię.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Właściwy wątek nie został jeszcze co prawda w pełni odkryty, ale można się domyślać, iż będziemy mieli do czynienia z oklepanym motywem ratowania świata, czy to przed kolejną katastrofą czy jakąś wyjątkowo paskudną kreaturą. Gracz wciela się w postać młodego (dwudziestoletniego) chłopaka o imieniu Olaf, który zamieszkuje Tarię, jedno z większych miast krainy. Jasne jest to, iż nie spędzi on całego życia w tej metropolii, a wyruszy w jakąś ciekawą podróż. Opublikowane screeny jako żywo przypominają to, z czym mieliśmy do czynienia w obu „Gothicach” przy czym, w przeciwieństwie do tej produkcji, spora część gry będzie się rozgrywała pod ziemią – w kanałach czy ukrytych lochach. Główny bohater będzie musiał przyjąć jedną z kilku możliwych profesji, wśród których nie zabrakło między innymi złodzieja, magika, żołnierza czy tradycyjnego wojownika. Wzorem klasycznych gier cRPG, będzie on opisany standardowymi współczynnikami – siłą, zręcznością czy kondycją. Na tym jednak opis postaci się nie kończy, Olaf będzie również zdobywał nowe umiejętności czy też doskonalił swoje zdolności w obsłudze określonych typów broni białej, zbroi czy zaklęć magicznych. Warto przy tym dodać, iż planowany ekwipunek ma obejmować aż osiemdziesiąt typów broni białej i kilkadziesiąt różnorodnych czarów (m.in. oślepienia, paraliżu czy kuli ognia). Słowem, będzie w czym wybierać. Nie powiedziano jeszcze na jakich zasadach ma odbywać się zdobywanie doświadczenia i awansowanie na wyższe poziomy, aczkolwiek na żadną rewolucję nie ma co raczej liczyć. Co ciekawe, wzorem chociażby „Dungeon Siege’a” bohater nie będzie osamotniony. Do Olafa w trakcie gry dołączy pięć innych postaci, które będą w stu procentach kontrolowane przez gracza. Tyczy się to zarówno wydawania im rozkazów w trakcie walki (o niej później), jak i dbania o ekwipunek. Gdyby tego było jeszcze mało, będzie możliwość przyjmowania do drużyny (oczywiście za odpowiednią opłatą) najemników. Docelowo ekipa będzie mogła składać z maksymalnie dziesięciu osób, co daje nadzieje na widowiskowe i częste starcia.
Jako że mamy tu do czynienia z grą z elementami RPG nie może zabraknąć kwestii zdobywania questów. Nie podano jeszcze żadnych konkretnych szczegółów na ten temat, autorzy zaznaczyli natomiast, iż będzie można je wykonywać na kilka sposobów. Także i to przywodzi na myśl „Arcanum”, tym bardziej że niektóre rozwiązania wpłyną zapewne na karmę głównej postaci (pozytywnie lub negatywnie). Wszystko to będzie miało wpływ na zakończenie gry, których w sumie ma być kilka. Miejmy tylko nadzieję, że dobór i metody wykonywania zadań będą miały znaczący wpływ na życie bohatera w trakcie gry a nie tylko pod jej sam koniec (tak było chociażby w „Knights of the Old Republic”).