Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 24 sierpnia 2018, 10:14

FIFA 19 ograna – nowości nie kończą się na Lidze Mistrzów - Strona 2

Nowa FIFA to dla fanów przede wszystkim licencja na Ligę Mistrzów, którą wcześniej posiadało Konami. Tak naprawdę jednak EA Sports dodało do tej gry zaskakująco dużo innej, równie ciekawej zawartości. Szykuje się kolejna solidna odsłona cyklu.

Czas wyjść na boisko

Tyle z nowości pozaboiskowych – a jak FIFA 19 radzi sobie w akcji? EA Sports ponownie postawiło na stonowane zmiany, dzięki którym stali bywalcy od razu odnajdą się na murawie, ale także zauważą sporo poprawek, istotnie wpływających na zabawę. W oczy rzuca się bardziej naturalne zachowanie futbolówki –nie turla się już ona w nieskończoność po suchej nawierzchni. Z kolei ciekawie zapowiadająca się nowinka – tzw. „podwójny strzał”, który przy dwukrotnym wciśnięciu uderzenia miał skutkować petardą nie do obrony – nadal jest dla mnie całkowitą zagadką i wydaje mi się, że wielu graczy obejdzie się bez korzystania z niej.

Widać natomiast wychwalany przez „Elektroników” system bardziej realistycznych animacji zawodników. Teraz nie trzeba patrzeć po nazwiskach, by dostrzec, kiedy piłkę prowadzi gracz z przysłowiowym klejem w nodze, a kiedy kompletne drewno. Prawdziwi magicy – Arjen Robben, Kevin De Bruyne czy Dele Alli – regularnie zaskakiwali mnie lekkością, z jaką wykonywali techniczne sztuczki czy przerzucali sobie futbolówkę nad głową delikatną piętką. Tacy zawodnicy zdecydowanie częściej decydują się też na nietuzinkowe zagrania lub podania, potrafiące w ułamek sekundy rozerwać nieuważną defensywę.

Gdje su Vatreni?

FIFA 19 ograna – nowości nie kończą się na Lidze Mistrzów - ilustracja #1

Na targach gamescom otrzymaliśmy dostęp do wszystkich rozgrywek, jakie zaoferuje FIFA 19. EA Sports w końcu dodało ligę chińską – teraz każdy z Was będzie mógł własnoręcznie psuć rynek transferowy. Niepokojący jest natomiast fakt, że w grze nie ma na razie chorwackiej reprezentacji narodowej, srebrnego medalisty tegorocznego mundialu. Ewentualny brak ekipy Ognistych trudno byłoby przeboleć.

Taktyka w końcu zaczęła się liczyć?

Aby zapobiec takiemu scenariuszowi, „Elektronicy” oddali w nasze ręce bardziej zaawansowane ustawienia taktyczne. I o ile początkowo traktowałem to jak czcze obietnice – sztuczna inteligencja w FIF-ie nigdy nie słynęła z trzymania się ustalonej strategii – tak teraz miałem wrażenie, że moje decyzje przed i w trakcie meczu rzeczywiście potrafią odwrócić losy spotkania. Gdy na przykład grałem Liverpoolem, przy zbalansowanym stylu wyprowadzania akcji dostanie się pod bramkę przeciwnika było męczarnią. W przerwie zmieniłem jednak taktykę na błyskawiczne wymiany piłki i rozszerzyłem nieco pole rozegrania, wykorzystując niezwykłą szybkość skrzydłowych – i nagle rywal przestał istnieć.

Truchtem przed siebie

Nie zaryzykuję stwierdzenia, że w FIF-ie 19 obrana strategia rzeczywiście odegra absolutnie kluczową rolę, ale faktem jest, że wreszcie widać jakieś wymierne efekty naszego grzebania w menusach i ustawieniach preferencji. Sami piłkarze w końcu w bardziej zdyscyplinowany sposób trzymają się swoich pozycji, choć raz czy dwa zdarzyło mi się, że defensywny pomocnik zapędził się za daleko do ataku i zostawił luki w obronie.

Nowe dzieło Electronic Arts nie jest perfekcyjne. Silnikowi nadal zdarzają się szaleństwa, a deweloperzy powinni mocno popracować nad zdecydowanie zbyt dużą skutecznością wrzutek, bo w trakcie pięciu meczów zdobyłem i straciłem łącznie około dziesięciu bramek z główki. Ale to wciąż solidna piłkarska produkcja, której miłośnicy nie powinni być zawiedzeni. Tym bardziej że w porównaniu z poprzednimi odsłonami nowej zawartości jest naprawdę całkiem sporo. Europejskie puchary, bardziej „kanapowe” tryby rozgrywki, nacisk na taktykę, większa indywidualność najlepszych graczy – seria na pewno nie stoi w miejscu. A że nie pędzi sprintem naprzód, to już kompletnie inna sprawa.

ZASTRZEŻENIE

Koszty wyjazdu autora tekstu na targi gamescom 2018 pokryliśmy we własnym zakresie.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.