Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 17 czerwca 2017, 18:00

autor: Amadeusz Cyganek

Analizujemy grę Pro Evolution Soccer 2018 – było bardzo dobrze, ma być jeszcze lepiej - Strona 2

Jak poprawić coś, co jest naprawdę dobre? Nad tym głowi się ekipa Konami pracująca nad najnowszą odsłoną gry Pro Evolution Soccer. I trzeba przyznać, że zestaw zapowiadanych zmian przedstawia się naprawdę przyjemnie.

Sieciowa kooperacja to jest to!

Dużo dobrego mogą też spodziewać się gracze czekający na nowości w poszczególnych trybach rozgrywki. Do PES-a 2018 powróci moduł „Random Match Selection”, pozwalający na odbywanie spotkań zespołami złożonymi z piłkarzy reprezentujących różne drużyny. Niewątpliwą gratką dla miłośników współpracy z pewnością okaże się możliwość toczenia sieciowych rozgrywek w trybie kooperacji trzech graczy kontrolujących trójkę wybranych zawodników, co pozwoli na opracowanie różnorodnych zagrywek taktycznych. Zmiany obejmą popularny tryb kariery, czyli Master League – w trakcie zabawy pojawią się specjalne, przedsezonowe turnieje, twórcy rozbudują opcje transferowe, a przed ważniejszymi spotkaniami weźmiemy udział w konferencjach prasowych.

Bardzo istotny z punktu widzenia pecetowych graczy jest fakt, iż wersja na komputery osobiste ma prezentować lepszą jakość techniczną niż edycje na PlayStation 4 i Xboksa One. To już absolutne zaskoczenie, patrząc na to, jak traktowana była ta wersja w ciągu ostatnich lat, kiedy notorycznie narzekaliśmy na zastosowanie przestarzałej technologii czy brak poprawek znanych z konsol. Teraz sytuacja ma się zmienić – twórcy nowego PES-a obiecują lepsze wykorzystanie możliwości silnika Fox Engine oraz odpowiednią optymalizację gry na potrzeby układów graficznych z rodziny GeForce dzięki współpracy technologicznej z firmą NVIDIA. Miejmy nadzieję, że zapowiedzi te faktycznie pokryją się z rzeczywistością, bo taki stan rzeczy mógłby zdecydowanie przekonać pecetowych graczy do tej pory sceptycznie nastawionych do serii Pro Evolution Soccer.

Podobnie jak EA Sports w przypadku FIF-y 18, tak ekipa Konami w PES-ie 2018 stawia na solidną ewolucję rozwiązań zastosowanych w poprzedniej odsłonie. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że deweloperzy starają się poprawić to, co jeszcze nie do końca działało dobrze. Nowa edycja ma jeszcze lepiej wykorzystać możliwości silnika Fox Engine, co przełoży się na lepszą animację zawodników i kontrolę piłki, nie brak także poprawek wizualnych, a tych przecież nigdy za wiele. Cieszy też większe zróżnicowanie modułów rozgrywki oraz wyczekiwane przez fanów dodatki w module Master League. Jak więc doskonale widać, mamy tu masę pomniejszych zmian, które powinny sprawić, że PES 2018 stanie się jeszcze doskonalszą i lepszą grą. Mimo świetnej formy sprzed roku jest to jak najbardziej możliwe.

O AUTORZE

Moja styczność z grami z serii Pro Evolution Soccer trwa już kilkanaście lat – dobrze pamiętam produkcje piłkarskie Konami jeszcze spod szyldu ISS. Na łamach serwisu GRYOnline.pl recenzowałem pięć ostatnich odsłon cyklu, zarówno w wersjach konsolowych, jak i pecetowych.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.