Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 22 sierpnia 2016, 09:24

autor: Amadeusz Cyganek

Farming Simulator 17, czyli rolnicza ewolucja - Strona 2

Farming Simulator 17 nie przyniesie żadnej wielkiej rolniczej rewolucji – w zamian otrzymamy ewolucję gotowych rozwiązań, wzbogaconych o nowe, ciekawe elementy, a całość zapowiada się naprawdę nieźle.

Pociągi towarowe to też rzeczy nowe

Wiemy już także, iż w grze po raz pierwszy pojawią się także pociągi towarowe – umożliwią one przewóz towarów pomiędzy poszczególnymi lokacjami i, co ważne, sami będziemy je prowadzić. Na mapie znajdziemy dwa tory w obu kierunkach, nie zostaniemy więc zmuszeni do uporczywego cofania i wleczenia się całym składem pod prąd. Elementem dodającym jeździe nieco większego realizmu jest konieczność przywiązywania ładunku do przyczepy – w przeciwnym razie na ostrzejszych zakrętach może on po prostu wysypać się na ziemię, co w niektórych przypadkach sprawi, że jego odzyskanie okaże się bardzo kłopotliwe. Warto także wspomnieć o tym, iż projekty poszczególnych pojazdów prezentują się lepiej niż w poprzednich odsłonach tej serii – poprawiono zwłaszcza szczegółowość kokpitów oraz oświetlenie, przez co wrażenia wizualne są naprawdę pozytywne.

Zawsze w stronę słońca…

W grze znajdziemy także kilka niewielkich pomniejszych usprawnień, które jednak w określonych przypadkach powinny okazać się bardzo ciekawym urozmaiceniem. I tak oto ilość mleka, które wydoimy z posiadanych krów zależeć będzie przede wszystkim od pożywienia, jakie od nas otrzymują – nie warto więc oszczędzać na słomie czy paszy, bo odbije się to na finalnej ilości zebranego od „łaciatych” surowca; co więcej, należy także dbać o utrzymanie odpowiedniej czystości stodoły. Zmieni się także sposób nawożenia – od teraz oprócz standardowego nawozu dostaniemy możliwość skorzystania z gnojówki oraz rzodkiewek, użyźniając jednocześnie glebę w odpowiedniej kolejności. Taki sposób da najlepsze efekty pod względem zbioru, ale jeżeli nie mamy ochoty bawić się w tak zawiłą mechanikę, to zawsze możemy wrócić do tradycyjnego sposobu z wykorzystaniem środków chemicznych. Gracz będzie miał także spory wpływ na sytuację ekonomiczną panującą na mapie – zdecydowanie niewskazane jest poświęcenie się jednemu typowi upraw – wówczas ceny za daną roślinę w punktach skupu będą systematycznie malały wraz z rosnącym nasyceniem rynku.

Wydaje się, że taka ilość świateł umożliwi pracę nawet po zmroku.

Piła i drewno polubią się na pewno

Znacznie zwiększy się także interakcja naszej postaci z otoczeniem – sterowany farmer będzie mógł podnosić własnoręcznie niewielkie przedmioty, takie jak chociażby kawałki drewna, ale widać, że twórcy podchodzą do tematu w sposób luźny – nie zabraknie bowiem minigierek, takich jak chociażby koszykówka na boisku znajdującym się przy gospodarstwie (co więcej, za celny rzut za trzy punkty przewidziane jest osiągnięcie!). W grze pojawi się także piła – wykorzystamy ją jednak tylko przy obróbce drzew. Nie liczcie na zabawę w rzeźnika i terroryzowanie biednych zwierząt – jak przyznają sami twórcy, z pewnością wiązałoby się to z podniesieniem klasyfikacji wiekowej, na co niekoniecznie mają ochotę. W przypadku problemów z odpowiednią obsługą posiadanej roli w każdej chwili możemy także wynająć sterowanego przez komputer rolnika, ale również i my możemy zaoferować swoje usługi, wykonując prace polowe u innych farmerów. Co więcej, w zamian za taką przysługą gracz otrzyma zniżkę na zakup ziemi, którą uprzednio się zajmował.

Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?
Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?

Przed premierą

Star Citizen to bardzo obiecujący projekt - zebrał w końcu w formie crowdfundingu 95 milionów dolarów. Na jakim etapie są prace? Czy zawirowania wokół tytułu odbiją się na jakości gry?

Star Citizen -  spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?
Star Citizen - spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?

Przed premierą

Chris Roberts ma prawie 30 milionów dolarów na wprowadzenie w życie nowoczesnej mieszanki Wing Commandera, Privateera i Freelancera. Rozmach Star Citizena jest ogromny, ale równie wielkie są oczekiwania fanów.

Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online
Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online

Przed premierą

Chris Roberts chce przywrócić blask gatunkowi kosmicznych symulatorów tworząc grę, która połączy jakość bitew i fabuły z Wing Commandera z otwartym światem Privateera.