Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 9 grudnia 2002, 11:02

autor: Borys Zajączkowski

X2 The Threat - zapowiedź - Strona 2

X2 The Threat to kontynuacja przebojowego symulatora kosmicznego X-Beyond the Frontier, stworzonego przez niemiecką firmę Egosoft.

Przeczytaj recenzję X2 The Threat - recenzja gry

Aby sprostać nowym wyzwaniom, w „X – The Threat” gracz dostanie do dyspozyzji ponad 60 typów statków, począwszy od myśliwców i stateczków handlowych, poprzez krążowniki, na gwiezdnych battleshipach skończywszy. W przypadku większych jednostek pojawi się możliwość obsadzenia przez gracza dowolnej z wieżyczek strzelniczych, podczas gdy funkcję dowodzenia statkiem przejmie na siebie zaawansowana sztuczna inteligencja programu. Strzelać do wroga również będzie z czego, gdyż autorzy gry przewidują ponad 50 systemów broni, w tym gro rozwiązań technologicznych nie istniejących w XBTF.

Ale nie tylko walką „X – The Threat” stać będzie. Odwiecznym zamierzeniem Philipa Brabena, marzeniem, które przejęli po nim twórcy Egosoftu, jest stworzenie wszechświata żyjącego własnym życiem. Wszechświata, w którym gracz pojawia się jako jeden z olbrzymiej ilości istot go zamieszukjących i absolutnie nie ma żadnego powodu po temu, by jego pojawienie się miało cokolwiek zmienić. Postaci neutralne mają tam własne sprawy na głowie, handlują na wybranych przez siebie szlakach, które w trakcie zmian politycznych i koniunkturalnych również mogą ulegać zmianom. Gwiezdne fabryki i kopalnie mają swoich właścicieli, produkują, przetwarzają lub wydobywają ponad 60 surowców oraz zaawansowancyh technologicznie produktów, przechodzą z rąk do rąk, pojawiają się nowe, a o strefy wpływów wybuchać mogą walki a nawet całe wojny pomiędzy rasami. Samych ras oraz ugrupowań w XTT znajdzie się ponad pół tuzina i z każdą z nich gracz będzie mógł pozostawać w dobrych lub złych stosunkach. Praca dla jednych skończyć się może popadnięciem w konflikt z innymi. W tym świecie gracz może jedynie podróżować i przyglądać się jego funkcjonowaniu. Nie stoi jednak nic na przeszkodzie, by zajął się budową własnego imperium, konstrukcją nowych fabryk, wytyczaniem nowych szlaków handlowych oraz dyplomacją. W wyniku jego działań wszechświat będzie zmieniał swoje oblicze dynamicznie reagując na zachodzące w nim zmiany. I nie tylko sam wszechświat, lecz również wszyscy poruszający się w nim NPC’e. Stworzony na potrzeby „X – The Threat” wątek fabularny, jeśli tylko gracz zdecyduje się podążyć jego śladem, pozwoli mu – jakżeby mogło być inaczej – uratować ten tętniący życiem wszechświat.

Dostępne dla gracza misje dzielić się będą na kilka kategorii. Podstawową z nich, umożliwiającą zarobienie pierwszych pieniędzy lub tylko znalezienie pretekstu dla podróży po wszechświecie X, będzie grupa misji generowanych losowo. Znajdą się wśród nich proste zlecenia przewozu danych towarów z miejsca do miejsca, eskortowania wyznaczonego obiektu itp. Drugą kategorię stanowić będą swoiste misje treningowe, których wykonanie względnie zawalenie nie będzie miało nijakiego wpływu na rozgrywkę. Misje te odbywać się będą poza głównym obszarem wszechświata, w przypadku misji historycznych wręcz w minionym czasie. Trzecia kategoria misji zawierać będzie już całe wątki przygodowe, okraszone opowieścią, cut scenami, a wynik ich wykonania może mieć istotny wpływ na kształt i dalszy rozwój świata gry. Ostatnia grupa czy raczej seria misji składać się będzie na właściwy wątek fabularny. Podążanie nim nie tylko odkryje przed graczem powstałą w umysłach autorów historię science-fiction, lecz także da mu dostęp do objektów, obszarów, a nawet całych sektorów w inny sposób nieosiągalnych.

Star Citizen -  spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?
Star Citizen - spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?

Przed premierą

Chris Roberts ma prawie 30 milionów dolarów na wprowadzenie w życie nowoczesnej mieszanki Wing Commandera, Privateera i Freelancera. Rozmach Star Citizena jest ogromny, ale równie wielkie są oczekiwania fanów.

Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?
Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?

Przed premierą

Star Citizen to bardzo obiecujący projekt - zebrał w końcu w formie crowdfundingu 95 milionów dolarów. Na jakim etapie są prace? Czy zawirowania wokół tytułu odbiją się na jakości gry?

Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online
Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online

Przed premierą

Chris Roberts chce przywrócić blask gatunkowi kosmicznych symulatorów tworząc grę, która połączy jakość bitew i fabuły z Wing Commandera z otwartym światem Privateera.