Graliśmy w LEGO Star Wars: The Force Awakens - "dycha" za sam humor - Strona 4
Emocje związane z powrotem Gwiezdnych wojen trwają nadal. Już w czerwcu zagramy w LEGO Star Wars: Przebudzenie Mocy i wcale nie będzie to pozycja tylko dla najmłodszych fanów gwiezdnej sagi!
Przeczytaj recenzję Recenzja gry LEGO Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy - wyborny odcinacz kuponów
Swoich sił mogliśmy także spróbować w dwóch „lotniczych” fragmentach, walcząc Sokołem Millennium z myśliwcami TIE. Rzeczywiście czuć swobodę latania w każdym kierunku w stosunku do Wojen klonów, ale wszystko załatwia za nas wszechobecne autocelowanie. Głównym wyzwaniem może więc być tu nie zniszczenie wszelkich obiektów i celów potrzebnych do ukończenia etapu, tylko tych wymaganych do odblokowania bonusowej zawartości. Sokołem Millennium można także walczyć w trybie współpracy – gdy jedna osoba steruje całym statkiem, druga operuje wieżyczką strzelniczą.
Jedyne obiekcje, jakie miałem w trakcie prezentacji gry, dotyczą oprawy graficznej. Na pierwszy rzut oka wydaje się całkiem niezła, ale miejscami widać, że tekstury są w trochę niskiej rozdzielczości, na konsoli PlayStation 4 zdarzały się też jeszcze okazyjne przerwy w płynności animacji. Na fajerwerki nie ma jednak co liczyć – gra wychodzi na prawie każdą istniejącą platformę, a różnice pomiędzy wersjami na poprzednią i obecną generację konsol są tylko kosmetyczne – zobaczymy jedynie trochę lepsze efekty oświetlenia czy refleksy.
LEGO Star Wars: Przebudzenie Mocy w ciągu 15 minut zdołało mnie przekonać, że w dniu premiery warto będzie zagrać w tę grę. Zadecydowały o tym niekoniecznie nowości w rozgrywce, które nie wnoszą za wiele usprawnień i różnorodności do tego, co znane jest już weteranom serii (choć nie widzieliśmy jeszcze w akcji dość dobrze zapowiadających się bitew blasterów). W moim przypadku kluczowe znaczenie ma to, jak gra podchodzi do tematu Gwiezdnych wojen. Ponowne ujrzenie wydarzeń z filmu, ale jakby w krzywym zwierciadle – pełnym świetnych, trafnych żartów i gagów, to coś, czego po prostu nie można przegapić! Dodajmy do tego okazję do zapoznania się z wcześniejszymi losami bohaterów, zarówno tych znanych, jak i nowych, a nie będziemy mieć wątpliwości, że zbliżająca się gra z serii LEGO zwiastuje wielką Moc – i to zarówno z tej ciemnej, jak i jasnej strony.
Dariusz Matusiak | GRYOnline.pl