Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 27 marca 2016, 13:21

Graliśmy w LEGO Star Wars: The Force Awakens - "dycha" za sam humor - Strona 4

Emocje związane z powrotem Gwiezdnych wojen trwają nadal. Już w czerwcu zagramy w LEGO Star Wars: Przebudzenie Mocy i wcale nie będzie to pozycja tylko dla najmłodszych fanów gwiezdnej sagi!

Swoich sił mogliśmy także spróbować w dwóch „lotniczych” fragmentach, walcząc Sokołem Millennium z myśliwcami TIE. Rzeczywiście czuć swobodę latania w każdym kierunku w stosunku do Wojen klonów, ale wszystko załatwia za nas wszechobecne autocelowanie. Głównym wyzwaniem może więc być tu nie zniszczenie wszelkich obiektów i celów potrzebnych do ukończenia etapu, tylko tych wymaganych do odblokowania bonusowej zawartości. Sokołem Millennium można także walczyć w trybie współpracy – gdy jedna osoba steruje całym statkiem, druga operuje wieżyczką strzelniczą.

Jedyne obiekcje, jakie miałem w trakcie prezentacji gry, dotyczą oprawy graficznej. Na pierwszy rzut oka wydaje się całkiem niezła, ale miejscami widać, że tekstury są w trochę niskiej rozdzielczości, na konsoli PlayStation 4 zdarzały się też jeszcze okazyjne przerwy w płynności animacji. Na fajerwerki nie ma jednak co liczyć – gra wychodzi na prawie każdą istniejącą platformę, a różnice pomiędzy wersjami na poprzednią i obecną generację konsol są tylko kosmetyczne – zobaczymy jedynie trochę lepsze efekty oświetlenia czy refleksy.

LEGO Star Wars: Przebudzenie Mocy w ciągu 15 minut zdołało mnie przekonać, że w dniu premiery warto będzie zagrać w tę grę. Zadecydowały o tym niekoniecznie nowości w rozgrywce, które nie wnoszą za wiele usprawnień i różnorodności do tego, co znane jest już weteranom serii (choć nie widzieliśmy jeszcze w akcji dość dobrze zapowiadających się bitew blasterów). W moim przypadku kluczowe znaczenie ma to, jak gra podchodzi do tematu Gwiezdnych wojen. Ponowne ujrzenie wydarzeń z filmu, ale jakby w krzywym zwierciadle – pełnym świetnych, trafnych żartów i gagów, to coś, czego po prostu nie można przegapić! Dodajmy do tego okazję do zapoznania się z wcześniejszymi losami bohaterów, zarówno tych znanych, jak i nowych, a nie będziemy mieć wątpliwości, że zbliżająca się gra z serii LEGO zwiastuje wielką Moc – i to zarówno z tej ciemnej, jak i jasnej strony.

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.