autor: Krzysztof Mielnik
Prisoner of War - przed premierą - Strona 2
Taktyczna gra akcji zrealizowana przy użyciu trójwymiarowej grafiki - weź udział w Wielkiej Ucieczce alianckich więźniów z niemickich obozów jenieckich.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Filmiki przedstawiające akcję, które od pewnego czasu możemy znaleźć w sieci, sprawiają naprawdę dobre wrażenie. Duża liczba detali, tętniące życiem lokacje, realistyczne efekty opadów atmosferycznych, dynamicznie zmieniający się widok z jakiego obserwujemy naszą postać z możliwością dokonania wyboru pomiędzy TPP, a FPP. Wszystko to jednoznacznie przemawia na korzyść gry. Podobnie jak i obietnice, że każdy element scenerii począwszy od doniczki z kwiatkami czy wiszącej na ścianie półeczki, a na pojazdach wroga kończąc – będzie podatny na zniszczenia.
Minusy? Nieco zastrzeżeń miałbym jedynie do nazbyt rozmytej grafiki, przynajmniej w tej fazie produkcji przypominającej bardziej gry konsolowe, niźli produkcję na PC. Rzuca się to w oczy szczególnie, gdy patrzymy na twarze przewijających się po ekranie ludzi. No, ale tak to już jest, kiedy gra powstaje równocześnie na kilka różnych platform sprzętowych...
„Już wieczór. Ostatnie godziny o mało nie przyprawiły mnie o zawał. Najpierw wykrył mnie strażnik. Choroba, od samego początku wiedziałem, że z tym gadem o wyłupiastych oczkach będą spore problemy. Musiałem salwować się ucieczką, ledwie przeżyłem. Kiedy wszystko się uspokoiło, pół dnia spędziłem na ślęczeniu nad dalszym planem mojego odwrotu. Najgorsze jednak dopiero przede mną...”
Za wszystkie wymienione zalety i nieliczne – przynajmniej z dających się wykryć już teraz – wady, odpowiada nowy engine, na którym oparta jest gra. „3D ATLAS”, bo taką nosi nazwę, wedle twórców ma wycisnąć wszystko, co tylko się da z kart graficznych nowej generacji. Czy nad owym faktem się radować, czy też lamentować, pozostawię już do indywidualnej oceny każdego z Was. (Ja, z racji posiadania sprzętu, który nie zaznał najmniejszego śladu modyfikacji od dobrych dwóch latek, mam bowiem własne zdanie na ten temat ;-)
Wydawcą gry na świecie będzie Codemasters. Na półkach sklepowych naszego kraju ujrzymy ją zaś za sprawą CD Projektu, co daje nadzieje na dobrej jakości spolszczenie, które w pozycjach tego rodzaju z pewnością okazuje się być nie do przecenienia.
Krzysztof „Bakterria” Mielnik