futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje

Technologie

Technologie 27 kwietnia 2022, 14:44

Czemu nie warto oszczędzać na zasilaczu do komputera?

Wśród elementów zestawu komputerowego, na których chcą zaoszczędzić początkujący pecetowcy, znajduje się płyta główna, obudowa i zasilacz. Może to jednak mieć katastrofalne skutki. Dlaczego należy unikać tanich niemarkowych zasilaczy?

W dobie kosmicznych cen kart graficznych i podwyższonego wydatku na procesor jeszcze bardziej dąży się do urwania tych kilka „stówek” z ostatecznej ceny zestawu. W takiej sytuacji mniej doświadczeni pecetowcy najczęściej szukają oszczędności na płycie głównej, obudowie i zasilaczu. W pierwszym przypadku ma to sens. Szczególnie gdy ktoś jest pewien, że nie będzie podkręcał CPU i upewni się, że płyta będzie w pełni kompatybilna z pozostałymi podzespołami. Przy „skrzyneczce” zbytnie skąpstwo może już prowadzić do pojawienia się problemu z przegrzewaniem się komputera. W takiej sytuacji wciąż można się jednak ratować dodatkowymi wentylatorami lub zdjęciem bocznych ścianek. Bez wątpienia największe negatywne skutki może nieść ze sobą oszczędzanie na zasilaczu i absolutnie nie warto się na to decydować. Nigdy.

16A na linii +12V! Takie buble, jak na powyższym zdjęciu, powinny czym prędzej zniknąć ze sklepów. Źródło: Qoltec - Czemu nie warto oszczędzać na zasilaczu do komputera? - dokument - 2022-04-27
16A na linii +12V! Takie buble, jak na powyższym zdjęciu, powinny czym prędzej zniknąć ze sklepów. Źródło: Qoltec

Sprawdzone i bezpieczne jednostki wcale nie są drogie. Do średnio wydajnego komputera dla graczy np. z Intel Core i5-11400F i GeForce RTX 2060 wystarczy zasilacz o mocy 500-550W. Porządna jednostka, która pozwoli spać spokojnie to więc wydatek około 215 złotych, co przy procesorze za 750 złotych i karcie graficznej kosztującej 2000 złotych nie wydaje się wygórowaną kwotą. Jeśli ktoś uważa inaczej, na kolejnych stronach może sprawdzić, z jakimi zagrożeniami i problemami będzie się zmagać, gdy zechce kupić coś o połowę tańszego.

Słaba linia +12 Volt – przekłamania w specyfikacji

Wydaje się, że mało kto studiuje tabliczkę znamionową zasilacza. W przypadku bardzo tanich modeli niesygnowanych znanym logiem warto to jednak zrobić. Już tam da się znaleźć wiele głupotek. Przykładem jest duży amperaż na linii +3,3V oraz +5V i stosunkowo niski na kluczowej linii +12V. W praktyce sprowadza się to do tego, że „chińczyk” będzie miał kłopoty z zasileniem wydajnej karty graficznej i procesora i to nawet wtedy, gdy jego ogólna moc wyrażona w watach pokrywa się z wartością rekomendowaną dla danego GPU. Mało tego, kiepskie parametry z tabliczki w rzeczywistości nierzadko są nie do osiągnięcia, co jeszcze bardziej obniża końcową ocenę taniej jednostki. Większą szczerość widać w przypadku zastosowanych zabezpieczeń. Najczęściej ich po prostu nie ma i nie wspomina się o nich ani słowem również na opakowaniu.

Absurd goni absurd. Max. 30A na linii +3,3V, max. 34A na linii +5V i zaledwie do 22A na najważniejszej linii +12V. Źródło: akyga - Czemu nie warto oszczędzać na zasilaczu do komputera? - dokument - 2022-04-27
Absurd goni absurd. Max. 30A na linii +3,3V, max. 34A na linii +5V i zaledwie do 22A na najważniejszej linii +12V. Źródło: akyga

To, że dane z tabliczki są fałszowane widać najlepiej podczas profesjonalnych testów. Po podaniu na linię +12V tylu amperów ile jest wskazane w specyfikacji, zasilacz nierzadko w ogóle się nie włącza. Jednostka uruchamia się dopiero po obniżeniu natężenia, co ostatecznie jeszcze bardziej redukuje i tak już nie najlepsze parametry linii, która służy do zasilania najważniejszych podzespołów.

Innym problemem ze śmieciowymi modelami jest to, że nie zawsze trzymają one odpowiedni poziom napięcia, schodząc poniżej norm ATX. Takie rzeczy potrafią dziać się już przy 50-procentowym obciążeniu. Przy takim poziomie niemarkowy zasilacz potrafi też po prostu się wyłączyć i już nigdy nie wstać. Tym samym największym kłamstwem producentów tego typu bubli bywa już sama moc wyrażona w watach. Kupujesz model 600W, który nie radzi sobie już przy obciążeniu 300W. Przecież to nie ma żadnego sensu.

Dla porównania coś porządnego z mocną linią +12 Volt, czyli Vero L2 z certyfikatem Bronze 80+ od polskiego producenta SilentiumPC. Źródło: SilentiumPC - Czemu nie warto oszczędzać na zasilaczu do komputera? - dokument - 2022-04-27
Dla porównania coś porządnego z mocną linią +12 Volt, czyli Vero L2 z certyfikatem Bronze 80+ od polskiego producenta SilentiumPC. Źródło: SilentiumPC

Mateusz Ługowik

Mateusz Ługowik

Swoje pierwsze teksty napisał dla portalu z ciekawostkami ze świata. Niedługo potem zaczął tworzyć artykuły, których głównym tematem była kawa. Dopiero trzecia strona dotyczyła gier, sprzętu i nowych technologii. Stamtąd trafił do Gry-Online.pl. Obecnie zajmuje się pisaniem tekstów o tematyce sprzętowej oraz aktualizowaniem tekstów growych i techowych. Od czasu do czasu opracowuje też wiadomości do newsroomu. W wolnym czasie gra, pomaga rozwiązywać problemy z PC, ogląda seriale i stare polskie komedie, czyta komiksy (team DC!) i jeździ na koncerty. Jest hopheadem.

więcej

12 głupich błędów, które popełniamy, składając komputer
12 głupich błędów, które popełniamy, składając komputer

Karta graficzna wpięta do złej szyny, kabel od monitora w niewłaściwym gnieździe, a może niezdjęta folia? Jakich błędów unikać przy składaniu komputera?

Dlaczego rynek podzespołów zwariował? Tłumaczymy od początku
Dlaczego rynek podzespołów zwariował? Tłumaczymy od początku

Chociaż ceny podzespołów komputerowych, a w szczególności kart graficznych, powoli wracają do względnie „normalnego” poziomu, to jednego możemy być pewni - nawet po „górniczym” szaleństwie nie będą one takie, jak dawniej.

O czym musisz pamiętać, składając swój pierwszy komputer
O czym musisz pamiętać, składając swój pierwszy komputer

Wielu powie, że lepiej złożyć własnego peceta niż kupować tzw. gotowca. Powodów jest wiele. Rzecz w tym, że nie każdy wie, jak prawidłowo połączyć ze sobą wszystkie podzespoły.