Niska sprawność energetyczna - ważne parametry zasilacza. Dlaczego nie warto oszczędzać na zasilaczu?
- Czemu nie warto oszczędzać na zasilaczu do komputera?
- Wybuchające zasilacze to nie mit!
- Niska sprawność energetyczna - ważne parametry zasilacza
- Czarna lista zasilaczy. Tego nie kupujemy!
Niska sprawność energetyczna - ważne parametry zasilacza
Każdy, kto w ostatnich latach składał zestaw komputerowy lub kupował sam zasilacz, musiał spotkać się z oznaczeniem typu 80Plus Bronze, 80Plus Gold, 80Plus Titanium itd. Tego rodzaju certyfikaty mówią nam o sprawności energetycznej zasilacza. Nawet jeśli nie każdy pecetowiec wie, co to oznacza, jest przekonany, że im szlachetniejszy „kruszec”, tym lepiej. I faktycznie, jest to poprawny kierunek myślenia. Niskiej jakości zasilacze nie mogą pochwalić się sprawnością energetyczną na wysokim poziomie.
Sprawność jest określana przez stosunek mocy elektrycznej otrzymanej na wyjściu zasilacza i pobranej przez obciążenie do mocy, którą należy dostarczyć na wejście zasilacza. Przekładając to na bardziej ludzki język, jest to stosunek poboru mocy (wyrażonej w watach) z gniazdka elektrycznego do mocy zasilacza. Jeszcze inaczej, już najprościej, sprawność jest wyliczana na podstawie tego, ile mocy z sieci energetycznej jest potrzebne do uzyskania danej mocy zasilacza. Ta pierwsza wartość jest zawsze większa. Przykładowo: jeśli obciążenie zasilacza na poziomie 300W wymaga poboru 600W z gniazdka, mówimy o sprawności 50%, co jest fatalnym wynikiem. Jeśli tak samo obciążony zasilacz potrzebowałby 360W z gniazdka jego sprawność to już około 83% (niech żyje Obliczanie procentów!). Tym samym mógłby uzyskać „brązowy” certyfikat.

Dlaczego warto dopłacić do zasilacza o wysokiej sprawności? Wśród wielu zalet takiego rozwiązania najważniejszą wydaje się ta mówiąca o płaceniu mniejszych rachunków za prąd. Inną jest mniejsze grzanie się jednostki i co za tym idzie większa kultura pracy.
HAŁAS JUŻ PRZY NISKIM OBCIĄŻENIU
Kultura pracy wentylatora zainstalowanego w zasilaczu nie jest raczej często poruszanym tematem. W przypadku produktów rekomendowanych marek są one w zasadzie bezgłośne i nikt nie zawraca sobie nimi głowy. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w przypadku tanich „chińczyków”. Tutaj hałas jest słyszalny nawet przy niskim obciążeniu. Nie zmienia to jednak faktu, że większość użytkowników i tak uzna to za niewielką niegodność. Szczególnie gdy na co dzień używają słuchawek. Z całą pewnością są znacznie lepsze powody, aby unikać niebezpiecznych elektrośmieci, bo za takie bardzo często można uznać niemarkowe jednostki.
