Najlepsze gry na PS5 - polecamy nowe gry na PlayStation 5

Spis treści

• Najlepsze gry na PS5 - polecamy nowe gry na PlayStation 5
• Spider-Man: Miles Morales
• Demon’s Souls Remake
• Call of Duty: Black Ops – Cold War
• Assassin’s Creed: Valhalla

Start nowej generacji konsol, która oficjalnie rozpoczęła się w listopadzie 2020 roku, przynosi te same obrazki co poprzednio premiera PS4 i Xboksa One. Kupujemy nowy sprzęt, płacimy niemało za większą moc, za obietnicę next-genowych doznań, ale generalnie nic z tego nie da się jeszcze poczuć. Do wypróbowania są nieliczne nowe tytuły przystosowane do najnowszych maszyn, ale żaden z nich nie wygląda jakoś szczególnie „next-genowo”, zwłaszcza w porównaniu z wybiegającymi od dawna naprzód wersjami pecetowymi. Jeszcze rzadsze przypadki to produkcje powstałe wyłącznie na nowe platformy.

Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka. Deweloperzy dopiero uczą się wykorzystywać potencjał nowych urządzeń i nie mieli jeszcze szczególnie dużo czasu, by zapoznać się z ich działaniem oraz możliwościami. Inna sprawa to „cross-genowość” i zwyczaj przygotowywania wersji także na starszą generację, co jest oczywistym posunięciem przy porównaniu liczby posiadaczy nowej i starej konsoli. Wszystko to powoduje, że na naprawdę next-genowe tytuły jeszcze sobie poczekamy. Póki co możemy natomiast wyróżnić parę pozycji, które na nowej odsłonie PlayStation wyglądają i działają zauważalnie lepiej lub nie mają swojej wersji na PS4. Innymi słowy: to jedynie dla nich warto na razie polować na PS5 w sklepach.

Astro’s Playroom

Niby niepozorna, dziecinna i na pierwszy rzut oka lekceważona przez wielu „pro” graczy – tymczasem sympatyczna platformówka Astro’s Playroom okazała się ciekawą, nietuzinkową pozycją nawet dla starych wyjadaczy. Gra jest przede wszystkim darmowa, w komplecie z konsolą wgrana razem z systemem, więc odpada dodatkowy zakup. Poza tym twórcy z Sony zrobili z niej prawdziwą wizytówkę swojej najciekawszej innowacji w PS5, czyli kontrolera DualSense. Sterowanie małym robotem z jetpackiem w kolorowych, trójwymiarowych lokacjach niby niczym się nie wyróżnia, ale to właśnie technologia zawarta w nowym padzie robi tu totalną rewolucję.

Dzięki małym silniczkom w triggerach i sprytnie skonstruowanemu sprzężeniu zwrotnemu nie mamy wątpliwości, kiedy robocik Astro chodzi po piasku, kiedy ślizga się po śniegu lub wchodzi do wody. Odczucia są tak przekonujące, że można to stwierdzić niemal z zamkniętymi oczami. A na dodatek poziomy okazują się pełne easter eggów i nawiązań do kultowych gier na poprzednie edycje sprzętu Sony. To prawdziwy hołd i dla fanów, i dla najnowszej technologii.

1. Więcej o grze Astro’s Playroom