8 rzeczy, które uchroniły Wiedźmina od katastrofy
Wiedźmin Netflixa to jeden z głośniejszych seriali ostatnich miesięcy. Tyle że zdecydowanie nie wszystko zagrało w nim tak, jak trzeba. Kilka błędów więcej i zamiast o sukcesie moglibyśmy teraz mówić o katastrofie.
Spis treści
- 8 rzeczy, które uchroniły Wiedźmina od katastrofy
- Techniczna realizacja walk
- Kostiumy (z jednym wyjątkiem)
- Renfri
- Calanthe, czyli najgroźniejsza (i najmłodsza) babcia Wiedźmina
- Klimaaaatyczna walka ze strzygą
- Origin Yennefer
- Wiecznie młody, ale całkiem śmieszny Jaskier
Kostiumy (z jednym wyjątkiem)
Nilfgaardzkie zbroje zapewne długo jeszcze będą tematem memów. Mimo zapewnień twórców, że dziwnie pofalowana powierzchnia ma silne umocowanie w wątku fabularnym, nie sądzę, by dało się to logicznie wytłumaczyć w drugim sezonie. Może zresztą lepiej byłoby, gdyby autorzy niejako przyznali się do błędu, po prostu zmieniając design zbroi bez zbędnych wyjaśnień. Zupełnie nie trafia do mnie tłumaczenie Lauren Schmidt Hissrich, że armia nilfgaardzka jest jeszcze niezorganizowana i po prostu nie znajduje się na tym etapie rozwoju. Bo zbroje wcale nie wyglądają biednie, a kiczowato i mało praktycznie – proces ich wytworzenia trwałby prawdopodobnie znacznie dłużej niż tych tradycyjnych.
Zostało jeszcze 61% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie