filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy

Filmy i seriale

Filmy i seriale 21 czerwca 2020, 09:30

10 rzeczy, które polski Wiedźmin robił lepiej od serialu Netflixa

Na przestrzeni dwóch dekad powstały dwie serialowe adaptacje książek Andrzeja Sapkowskiego – i obie są słabe. Co zdumiewające, Netflixowi udało się stworzyć Wiedźmina jeszcze (znacznie) gorszego niż Polakom pod komendą Marka Brodzkiego.

Spis treści

Humor

Też miałem taką minę przez większość seansu. - 10 rzeczy, które polski Wiedźmin robił lepiej od serialu Netflixa - dokument - 2020-06-18
Też miałem taką minę przez większość seansu.

Nie oszukujmy się, w jednym i w drugim serialu humor wypada blado na tle twórczości Andrzeja Sapkowskiego. I chociaż ekipa Netflixa włożyła więcej wysiłku w rozśmieszanie widza (vide Jaskier), to lepiej by było, gdyby odpuściła sobie te starania. Nie będę się rozwodził nad tematem, wystarczy mi przytoczyć po jednym – reprezentatywnym – przykładzie z obu produkcji.

W amerykańskim serialu mamy Geralta, który przed ucztą w Cintrze udziela Jaskrowi przestrogi i nagany, mówiąc – ani chybi w przypływie poetyckiego natchnienia – o pstrągach i spichlerzach (wybaczcie, że nie podam kontekstu ani dokładnego cytatu; w końcu czytają nas też nieletni). W polskim serialu zaś mamy fajtłapowatych kmiotków z Dol Blathanna, którzy w rozmowie z wiedźminem na wyprzódki wymieniają dokuczające im „monstra” – jedno bardziej wydumane od drugiego, a pod koniec wyliczanki padają sławetne „nietopyrze”.

Owszem, obie sceny są raczej marnie nakręcone. Mam jednak nadzieję, że widzicie między nimi pewną zasadniczą różnicę. Jeśli nie, zadam Wam proste ćwiczenie: sięgnijcie po tom Ostatnie życzenie, a następnie zajrzyjcie do opowiadań Kwestia ceny oraz Kraniec świata i spróbujcie ustalić, który z tych dowcipów ma źródło w książce, a który nie. Wtedy wszystko powinno stać się jasne.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Podobał Ci się Wiedźmin Marka Brodzkiego z 2001 roku?

76,9%
Tak
23,1%
Nie
Zobacz inne ankiety