futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje

Technologie

Technologie 23 marca 2015, 16:00

autor: Filip Grabski

Wielka wojna kart graficznych - od czasów Voodoo do bitwy AMD vs nVidia

Wojna konsol to konflikt, który zna wielkich zwycięzców i wielkich przegranych. Na pecetowym polu technologii też jest niezliczona liczba ofiar. Kto upadł, kto jest na topie? Oto krótka historia wojny na polu kart graficznych.

Spis treści

Wszyscy kochają pojedynki – wszak nawet odrobina konfrontacji dodaje życiu emocji. Niezależnie, czy chodzi o podwórkową kłótnię z kolegą, filmową strzelaninę, potyczkę z bossem w grze, czy o starcie dwóch biznesowych gigantów. W świecie elektroniki tego typu zderzeń było bez linku i bez większego problemu jesteśmy w stanie z marszu wymienić największe z nich. Apple kontra Samsung. Xbox kontra PlayStation. Intel kontra AMD. GeForce kontra Radeon.

Swoista wojna między firmami Nvidia i AMD (a wcześniej ATI) jest równie ekscytująca jak starcia producentów konsol. Niektórzy z was niewątpliwie pamiętają okres wielkiego urodzaju, kiedy we wnętrzu dowolnego peceta można było znaleźć kartę graficzną, której serce pochodziło od więcej niż dwóch dostawców. Jasne: było ATI, była Nvidia, ale wówczas na rynku nieźle poczynały sobie też takie przedsiębiorstwa jak Matrox, S3, 3Dfx, Number Nine Visual Technology albo Cirrus. Było w czym wybierać.

Voodoo zapewniało dostęp do grafiki nowej generacji. Serio! - 2015-03-23
Voodoo zapewniało dostęp do grafiki nowej generacji. Serio!

Zanim na dobre nastały czasy jednoprocesorowych kart łączących możliwości wyświetlania grafiki zarówno 2D, jak i 3D, podekscytowane spojrzenia większości pecetowców zwrócone były w kierunku 3dfx Voodoo. Ten piekielnie drogi (800 zł niemal 2 dekady temu stanowiło lwią część średniej pensji w Polsce, dziś kwota ta wyniosłaby... 1800 zł) kawałek krzemu trzeba było połączyć ze standardową kartą, bo inaczej był zupełnie bezużyteczny. Produkt upowszechnił się w 1997 roku, a 4 megabajty pamięci EDORAM umieszczonej na płytce akceleratora stanowiły ekwiwalent mocy trójzębu Neptuna. W tym samym czasie inni śmiali się z pierwszego masowego chipsetu 2D/3D montowanego w kartach S3 Virge. A dlaczego? Bo karta zupełnie nie radziła sobie z wyświetlaniem trójwymiarowego obrazu i oferowała okrutnie słabą wydajność (stąd ksywka „decelerator”). Gdzieś za plecami potężnego Voodoo firma ATI pracowała nad swoimi chipsetami z serii Rage, zaś Nvidia forsowała następcę Diamond Edge 3D – chipset Riva 128. Ten barwny okres trwał przez około 3 lata, po których nastąpił pierwszy prawdziwy przełom wytyczający ścieżkę triumfu dla dwóch dobrze wam znanych firm.

GeForce: początek rewolucji

W roku 1999 stało się coś cudownego, niezwykłego i niezwykle ważnego dla grających na pecetach. Po ogromnym sukcesie, jakim była Riva TNT2, Nvidia wykonała podręcznikowy przykład „1-up” i wyprzedziła konkurencję, prezentując światu pierwszy komercyjny procesor graficzny zawierający moduł Transform & Lighting (T&L sprawia, że karta jest w stanie wykonywać skomplikowane obliczenia, renderować tylko te elementy obrazu, które są widoczne w danej scenie, i prawidłowo przypisywać wektory oświetlenia). Dzięki temu usprawnieniu GeForce zyskał miano pierwszego prawdziwego GPU – Graphics Processing Unit.

Grafika w grach 3D stawała się coraz lepsza – gracze potrzebowali lepszego sprzętu. - 2015-03-23
Grafika w grach 3D stawała się coraz lepsza – gracze potrzebowali lepszego sprzętu.

Prawdziwy wyścig zaczął się w kolejnym roku. W lutym Nvidia zaprezentowała GeForce’a z pamięcią DDR – to kolejny kamień milowy w przypadku tej marki, żadna inna karta do tej pory nie korzystała z tego szybkiego rodzaju kości. Zyski firmy w roku 1999 wzrosły dziesięciokrotnie w porównaniu z poprzednimi dwunastoma miesiącami (z 4,1 miliona dolarów do 41 milionów), choć wówczas palmę pierwszeństwa w kwestii dominacji na rynku i grubości portfela nadal dzierżyła firma ATI. Patrząc na status „czerwonych” i odbywającą się na oczach graczy rewolucję, nie trzeba było długo czekać na debiut godnego konkurenta dla kart GeForce – latem 2000 roku na sklepowe półki trafiły zapowiedziane wcześniej karty Radeon z pamięcią DDR, zaś Nvidia od razu skontrowała ten ruch, informując o rychłej premierze modelu GeForce 2 GTS. I tak to się zaczęło.

Skąd się wzięła nazwa Geforce?

Na początku 1999 roku Nvidia zorganizowała konkurs Name That Chip, w którym mógł wziąć udział każdy, kto miał pomysł na nazwę dla nowego produktu firmy. Spośród 12 tysięcy zgłoszeń wybrano siedmiu laureatów – każdy otrzymał kartę Riva TNT 2 Ultra, a zwycięską nazwę będącą skrótem of Geometry Force znają dziś wszyscy.

Filip Grabski

Filip Grabski

Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko) oraz opiekuje się ciekawostkami filmowymi dla Filmomaniaka. Od 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj. Prywatnie ojciec, mąż, podcaster (od 8 lat współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).

więcej

TWOIM ZDANIEM

Który producent kart graficznych ma Twoim zdaniem najlepsze sterowniki?

AMD
16,5%
Nvidia
83,5%
Zobacz inne ankiety
Najlepsze dyski SSD dla graczy – porady dla kupujących w kwietniu 2018
Najlepsze dyski SSD dla graczy – porady dla kupujących w kwietniu 2018

Obok karty graficznej i procesora to dysk SSD jest komponentem, który poprawi wydajność waszych pecetów w najbardziej widoczny sposób. Wybraliśmy dla was najlepszych przedstawicieli tej klasy sprzętu – łącznie z dyskami ze złączem M.2.

Czym jest ray tracing – technologia światła i cieni?
Czym jest ray tracing – technologia światła i cieni?

Producenci kart grafiki wystąpili ostatnio z nowym rozwiązaniem, mającym zaserwować graczom niespotykaną do tej pory jakość światła i cieni. Mowa o ray tracingu – technologii, która ma pozwolić na generowanie fotorealistycznej oprawy wizualnej w grach.