Grotesque: Heroes Hunted

Oprócz naśmiewania się i odświeżania gatunku, fabuła Grotesque ma za zadanie działać na gracza odprężająco i oferować mu godziwą rozrywkę przez niemal 40 godzin. Sterowanie wykorzystuje tym razem klasyczne schematy – postacią manipulujemy za pomocą klawiszy WSAD-a, wspierając się w razie potrzeby przyciskami myszy. Wiele nowatorskich rozwiązań dostrzegamy w systemie prowadzenia walki – ze względu na swą specyficzną konstrukcję, pozwala on uzdolnionym taktycznie graczom rozwinąć skrzydła, głównie dzięki dużej ilości specjalnych manewrów i zagrywek bitewnych. Konserwatyści również powinni czuć się zadowoleni – bitwy związane z fabułą zostały specjalnie przygotowane i zapewniają niezapomniane przeżycia. Innowacje nie ominęły również hasających po groteskowym świecie potworów – niektóre wcale nie mają ochoty rzucać nam się do gardła, zaś część w szczególnych przypadkach zaoferuje graczowi swoją pomoc w potyczkach, niejednokrotnie przechylajac szalę zwycięstwa na naszą stronę.

W wielu istotnych względach postawiono na sprawdzone rozwiązania. I tak jak w innych grach cRPG, także tutaj sami decydujemy, jakiej profesji nauczymy występujących w grze bohaterów (od Kelnera i Rolnika aż po Strażnika Miasta i Metalicznego Maga), komu pomożemy wykurzyć szczury z piwnicy i w jaki sposób uzyskamy sławę oraz złoto. Jeśli w jakimkolwiek momencie gry dojdziemy do wniosku, że zgłupieliśmy i nie wiemy co dalej zrobić, z pomocą przyjdzie niestrudzony pamiętnik, regularnie rejestrujący wszelkie zobowiązania i dokonania. Jak to w wielu niemieckich produkcjach bywa, także w Grotesque występują wątki kontaktów damsko-męskich, dając jednocześnie graczowi swobodę wyboru – tylko od nas zależy, czy pozostaniemy przez całą grę wierni jednej partnerce (lub, żeby być politycznie poprawnym: jednemu partnerowi), czy też zajmiemy się zawodowym łamaniem serc. Oczywiście, jeśli nie mamy ochoty na podboje miłosne, możemy w ogóle nie wykazywać zainteresowania płcią przeciwną i nie angażować się w bliższe znajomości z wirtualnymi niewiastami – wszakże, nic na siłę.

Autor opisu gry: Mariusz Klamra