futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 22 stycznia 2018, 17:00

Zamówienia na chipy do koparek kryptowalut biją wszelkie rekordy

Bitmain, chiński producent sprzętu do kopania kryptowalut, bije wszelkie rekordy, jeśli chodzi o liczbę zamówień chipów w fabryce TSMC. Jak zdradził James Wang, analityk w ARK Invest, suma ta przebiła zlecenia od firmy Nvidia.

Nvidia pod koniec ubiegłego roku zaczęła przegrywać, jeśli chodzi o zamówienia w fabryce TSMC, z chińską korporacją Bitmain. - Zamówienia na chipy do koparek kryptowalut biją wszelkie rekordy - wiadomość - 2018-01-23
Nvidia pod koniec ubiegłego roku zaczęła przegrywać, jeśli chodzi o zamówienia w fabryce TSMC, z chińską korporacją Bitmain.

Jednym z głównych tematów początku tego roku są koparki kryptowalut. Kolejne dni przynoszą nowe informacje na temat konfliktu interesów między graczami a „górnikami” wirtualnych pieniędzy. Sytuacja jest dość skomplikowana i nic nie wskazuje na to, by miała się w najbliższym czasie rozwiązać z korzyścią dla obu stron. Wręcz przeciwnie, wszystko coraz bardziej się gmatwa. Potwierdzają to dane opublikowane ostatnio na Twitterze przez Jamesa Wanga, analityka w ARK Invest, który wcześniej przez dziewięć lat pracował w firmie Nvidia i jest współtwórcą GeForce Experience. Według jego informacji, chińskie przedsiębiorstwo Bitmain, specjalizujące się w tworzeniu sprzętu do kopania kryptowalut, zamawia w fabryce TSMC (Taiwan Semiconductor Manufacturing Company Limite, jeden z czołowych producentów układów scalonych na świecie) nawet 20 tysięcy wafli krzemowych (z których wytwarza się później procesory) miesięcznie. Liczba ta wyraźnie przebiła sumę zleceń od firmy Nvidia. Tendencję tę na przestrzeni ostatnich dwóch lat dobrze obrazuje wykres zamieszczony we wpisie Wanga. Można go obejrzeć poniżej.

Źródło: Twitter

Niestety, Nvidia nie ma na razie możliwości rywalizowania z Bitmainem o liczbę zamówień w TSMC. Wszystko rozbija się o umowy handlowe (via ITHardware). Dla tajwańskiej fabryki bardziej opłacalne jest skupienie większości swoich mocy przerobowych na produkcji droższych układów do koparek kryptowalut niż tańszych do kart graficznych, jednostek mobilnych czy procesorów wspierających sztuczną inteligencję, w czym specjalizuje się amerykańskie przedsiębiorstwo. Inaczej pisząc, włodarze „Zielonych” mają obecnie związane ręce, jeśli nie chcą jeszcze bardziej zwiększać cen swoich produktów, które i tak, ze względu na popyt, zostały wywindowane przez sprzedawców.

Dla przypomnienia - całe to tegoroczne zamieszanie zaczęło się od informacji z połowy stycznia, że ceny kart graficznych od firm Nvidia i AMD w Europie i na świecie wzrosną średnio o 15-20, a w skrajnych przypadkach nawet 60%. Winą za taki stan rzeczy obarczono „górników” kryptowalut, którzy po ostatniej „górce” Bitcoina z początku grudnia zwietrzyli okazję na łatwy zarobek. „Kopią” ile moc obliczeniowa komputerów dała i aby móc to robić efektywniej, kupują sprzęt na potęgę, przez co firmy nie nadążają z jego produkcją. Sytuacja stała się na tyle zła, że kilka dni temu przedstawiciele Nvidii zaapelowali do swoich partnerów, by ci zagwarantowali odpowiednie zaopatrzenie graczy, a nie osób kopiących kryptowaluty. Lecz jeśli sprawa dotyczy ogromnych pieniędzy, wszelkie apele mają niestety niewielką siłę przebicia.

Miłosz Szubert

Miłosz Szubert

Filmoznawca z wykształcenia. W GRYOnline.pl pracuje od stycznia 2017 roku. Fan tenisa, koszykówki, komiksów, dobrych książek, historii oraz gier strategicznych Paradoxu. Od niedawna domorosły Mistrz Gry (podobno wychodzi mu to całkiem nieźle). Przez parę lat montował filmy na kanale Notatnik Kinomana na YouTube.

więcej