Abuse

Mimo, że Abuse na pierwszy rzut oka przypomina zwykłą strzelaninę z widokiem z boku, szybko okazuje się, że gra ma do zaoferowania znacznie więcej niż inne, podobne produkty. Autorzy postanowili rozgraniczyć pomiędzy sobą funkcje chodzenia i strzelania, przyporządkowując je osobno klawiaturze i myszce. Ostateczny efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania. Dzięki obsłudze celownika za pomocą myszy, możemy oddawać strzał w każdym kierunku, bez względu na to czy akurat biegniemy, stoimy w miejscu czy też spadamy w przepaść. Daje to zupełnie nowatorskie jak na platformówkę możliwości ataku, poza tym przyspiesza samą akcję.

Grę podzielono na kolejne etapy, które przechodzimy docierając do teleportu. W trakcie gry można nagrywać aktualną pozycję, korzystając z rozmieszczonych tu i ówdzie terminali. Na drodze do celu stoją rozmaite przeszkody terenowe. Trzeba będzie przełączać przyciski, szukać ukrytych przejść, znaleźć sposób na otworzenie drzwi, itp. Nie należy również zapominać o przeciwnikach, którzy w licznych grupach przemierzają korytarze kompleksu. Nawet na najłatwiejszym poziomie trudności, jest ich tyle, że wyjście obronną ręką z opresji może nastręczać spore problemy. Na szczęście, nasz bohater może korzystać z pokaźnego asortymentu bojowego, który reprezentowany jest przez najróżniejsze środki zagłady. Od czasu do czasu można też znaleźć bonusy, które usprawniają zbroję noszoną przez naszego bohatera.

Oprawa audiowizualna prezentuje bardzo dobry poziom, zwłaszcza muzyka wybija się tu ponad przeciętność. Szybka animacja i niezłe wybuchy dopełniają pozytywnego wizerunku całości. Miłośnicy strzelanin powinni być zachwyceni.

Autor opisu gry: Krystian Smoszna