Data wydania: 14 września 2017
Divinity: Original Sin II to gra RPG będąca kontynuacją Divinity: Grzechu Pierworodnego. Gracze po raz kolejny udają się do krainy Rivellon, wcielając się tym razem w użytkownika mocy Źródła, któremu depczą po piętach Łowcy.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Divinity: Original Sin II to osadzone w realiach fantasy klasyczne RPG z widokiem w rzucie izometrycznym, turową walką i dużymi obszarami do eksploracji. Na graczy czeka kilka wariantów rozgrywki: tradycyjna kampania fabularna, arenowe starcia PvP oraz sandboksowy tryb mistrza gry (tylko na PC). Za produkcję – tak jak w przypadku wszystkich wcześniejszych gier z serii Divinity – odpowiada belgijskie Larian Studios. Rok po premierze wersji PC ukazało się wydanie Definitive Edition, któremu towarzyszyło wprowadzenie gry na rynek konsolowy oraz zaimplementowanie bardzo licznych poprawek w oryginalnym kodzie.
Warstwa fabularna jest najważniejszym elementem tej produkcji. Ukazana historia ponownie zabiera nas do pełnej magii i fantastycznych stworzeń krainy Rivellon, jednak akcja toczy się tysiąc lat po wydarzeniach ukazanych w poprzedniej części. Tym razem przybieramy role tych, na których polowaliśmy w grze Divinity: Grzech Pierworodny. Jesteśmy adeptami zakazanej magii, której używanie stopniowo prowadzi do katastrofy. Musimy zmagać się nie tylko z członkami Zakonu Boskiego, ale także zmierzać do zażegnania wiszącego nad światem śmiertelnego niebezpieczeństwa. Śmierć Boskiego, który czuwał nad śmiertelnikami, zachęciła nieprzebrane zastępy krwiożerczych potworów do inwazji na świat Rivellon, ale stała się także szansą na to, by ktoś inny sięgnął po najpotężniejszą moc.
Tworząc postać, możemy wybrać jeden z sześciu gotowych archetypów lub wykreować własnego, unikalnego bohatera. Ten proces jest niezwykle istotny dla przebiegu całej rozgrywki, ponieważ mieszkańcy Rivellonu reagują inaczej w zależności od tego, kim jest nasz bohater. Każda z gotowych postaci ma własne cechy, historię oraz cele, co oznacza, że wątek fabularny zmienia się w zależności od tego, jaką postacią gramy.
Tym razem grę rozpoczynamy od stworzenia pojedynczej postaci, a nie pary, jak to miało miejsce w przypadku poprzedniej części. Wśród grywalnych ras pojawili się nie tylko ludzie, ale także elfy, krasnoludy, jaszczury, a także nieumarli. Każda z ras dysponuje własnymi szczególnymi właściwościami i oddziałowuje na świat gry w inny sposób. Przykładowo nieumarły prowokuje do ataku praktycznie wszystkich, ale za pomocą swoich kościstych palców może otworzyć każdy zamek. Nasze zdolności bojowe są określane przez jedną z kilkunastu klas postaci, które możemy rozwijać w bardzo elastyczny sposób, rozwijając dowolne cechy wraz z postępami w rozgrywce. Do naszej dyspozycji oddano ponad 200 różnych umiejętności.
W trakcie rozgrywki napotykamy mnóstwo postaci niezależnych, wśród których znalazły się takie, które mogą przyłączyć się do naszej drużyny. Zrekrutowanych w trakcie przygody towarzyszy także możemy rozwijać zgodnie z własnym wyczuciem. Już przy pierwszej rozmowie możemy określić, jaką klasę postaci będzie reprezentować świeżo zwerbowany bohater.
Rozgrywka w dużej mierze odbywa się zgodnie z klasycznym nurtem RPG. Po stworzeniu postaci zaczynamy wędrówkę, kompletując drużynę, wykonując zadania i zdobywając kolejne poziomy doświadczenia. Tradycyjne rozwiązania, takie jak system ekwipunku, craftingu i niemal nieograniczonego systemu rozwoju, a także turowy system walki i widok w rzucie izometrycznym zostały połączone z wyjątkowo interaktywnym środowiskiem gry. Możemy nawiązać dialog praktycznie z każdą postacią, która występuje w grze. Ponadto każdego NPC możemy spróbować okraść, oczarować lub zabić. W trakcie dialogów, w zależności od naszych umiejętności, otwierają się nowe opcje, dla przykładu zastraszanie czy flirtowanie. Możemy wykorzystać elementy otoczenia dla swojej przewagi, przykładowo podpalając oleiste kałuże znajdujące się pod nogami przeciwników – nie tylko podczas walki.
Twórcy udostępnili kilka trybów rozgrywki, w tym standardową kampanię w kilku wariantach poziomu trudności. Ten podstawowy tryb fabularny umożliwia także grę online lub na podzielonym ekranie wraz ze znajomymi. Gracze mogą swobodnie dołączać w trakcie rozgrywki, co oznacza, że tak rozpoczętą przygodę możemy kontynuować, nawet gdy nasi znajomi są niedostępni. Każda z postaci ma swoje własne priorytety, więc w trakcie wędrówki może się okazać, że nasi przyjaciele są w rzeczywistości naszymi wrogami. W kampanii może brać udział maksymalnie czterech graczy.
Przygotowano też wieloosobowy tryb areny dla zwolenników PvP, który oferuje szybkie walki z wykorzystaniem gotowych bohaterów oraz specjalnie przygotowanych lokacji. W tym trybie bierzemy udział w starciach, które są wariacjami klasycznych trybów Deathmatch czy King of the Hill.
Ostatnią formą zabawy jest dostępny tylko na PC i nawiązujący do tradycyjnych, „papierowych” RPG tryb mistrza gry, w którym jeden z graczy prowadzi rozgrywkę na swoich własnych zasadach. Ten tryb umożliwia poprowadzenie swojej własnej kampanii, dzięki narzędziom pozwalającym na totalną modyfikację świata gry lub przygodom udostępnianym przez społeczność. Mistrz gry może podczas rozgrywki na bieżąco dodawać kolejne elementy, by urozmaicić przygodę. Ta forma zabawy została przeznaczona dla maksymalnie pięciu osób.
Gra działa w oparciu o opracowany przez Larian Studios silnik Divinity Engine 3.0, który gwarantuje wysoką jakość oprawy graficznej, zaawansowaną fizykę i wsparcie dla rozdzielczości 4K.
Wydanie Definitive Edition przyniosło sporo mniejszych i większych usprawnień w rozgrywce. Twórcy zadbali o m.in. nowy poziom trudności dla podstawowego trybu gry, system drużynowego ekwipunku, nową oprawę dziennika zadań, ciekawszą formę samouczka oraz ulepszoną mechanikę aren PvP. Dodatkowo trzeci rozdział kampanii został całkowicie przebudowany.
Autor opisu gry: Michał Jodłowski
Platformy:
PlayStation 4 31 sierpnia 2018
Apple iOS 18 maja 2021
Xbox One 31 sierpnia 2018
PC Windows 14 września 2017
Nintendo Switch 5 września 2019
9GIER
Seria osadzonych w świecie fantasy gier RPG. Cykl stanowi najważniejszą autorską markę w portfolio belgijskiego Larian Studios. Niemniej, w jego rozwoju wzięły udział również inne zespoły, na czele z Logic Artists, które współtworzyło jego niewydany spin-off.
Recenzja GRYOnline
Divinity Original Sin II jest niczym dobre wino. Wymaga cierpliwości, nastawienia i wyrobionego smaku. Jeśli tyko możesz poświęcić czas, by zagłębić się w snutą przez Larian Studios opowieść, to czeka Cię jedno z lepszych przeżyć w gatunku RPG. Original Sin II oferuje prawdziwą możliwość odgrywania roli – opcji rozwoju fabuły i postaci jest cała masa. Świetna gra.
Aktualizacja: 3 września 2018
Poradnik do gry Divinity: Original Sin II zawiera m.in. opis mechanizmów rozgrywki, porady ogólne, listę i sposób rozwiązania wszystkich zadań, a także polecane buildy postaci i składy drużyny.
13 października 2025
Narrator: „Rozpoczynasz lekturę artykułu zainteresowany nazwą popularnej gry w jego tytule. Znasz głos, o którym mowa. Kojarzy ci się z przyjemnymi odczuciami podczas wielu sesji rozgrywki. Zaciekawiony, gdzie jeszcze możesz go usłyszeć, czytasz dalej...”
26 lipca 2025
Kto odpowiada za tworzenie gier? Studia gamingowe? Tak, to prawda. Za nimi kryją się jednak pojedyncze osoby i często fanami właśnie ich twórczości jesteśmy. Nawet o tym nie wiedząc.
4 kwietnia 2025
Klasyczne gry fabularne wcale nie odeszły; gracze wciąż łakną rozbudowanego systemu rozwoju postaci i bogatej warstwy narracyjnej. Jeśli i Wy jesteście w tym gronie, zapraszamy na przegląd 12 najlepszych klasycznych gier RPG ostatnich 10 lat.
5 września 2024
Im dłuższa gra, tym lepsza? Jeśli tak uważacie, mamy dla Was listę gier single player, przy których spędzicie naprawdę dużo czasu - i poznacie niezłe historie.
24 maja 2024
Niektórzy twórcy to zarazem świetni rozmówcy. Tak jest w przypadku Swena Vincke i Adama Smitha – deweloperów z Larian Studios, odpowiedzialnych za Baldur’s Gate 3. Rozmawialiśmy o samym BG3, o RPG, branży i trudnej przeszłości. Delikatnie mówiąc.
Czy kolejną grą RPG twórców Baldur’s Gate 3 będzie następna odsłona serii Divinity? Deweloper Larian Studios twierdzi, że jest „za wcześnie, by to potwierdzić”.
gry
Kamil Kleszyk
23 maja 2025
Larian Studios mogło szykować niespodziankę dla fanów RPG, ale PEGI wcześniej zdradziła niespodziewany debiut Divity: Original Sin 2 na PS5 i XSX/S.
gry
Jakub Błażewicz
6 listopada 2024
Divinity: Original Sin 2 oraz Baldur’s Gate 3 zostały wycenione poniżej ich wartości. Larian Studios zdecydowało się na taki krok, ponieważ „wierzyło w zysk”.
gry
Marcin Bukowski
30 sierpnia 2024
Szampan z okazji tryumfu Baldur’s Gate 3 już wypity. Szef Larian Studios, Swen Vincke, ogłasza więc obrady o przymiarkach do nowych projektów. Odbywają się w miejscu dla twórców szczególnym.
gry
Hubert Sosnowski
8 lipca 2024
Za nami Digital Dragons, impreza, którą odwiedzamy co roku. Tym razem w czasie jej trwania udało nam poznać i porozmawiać ze Swenem Vincke, co przypomniało nam, dlaczego w ogóle robimy to, co robimy.
opinie
Maciej Pawlikowski
26 maja 2024
Anna Guxens, starsza projektantka gier w Larian Studios, tłumaczy, że poprzednie odsłony Baldur’s Gate oraz seria Divinity mają swój wspólny mianownik. Deweloperka poruszyła również temat 3. aktu w BG3.
gry
Kamil Kleszyk
11 stycznia 2024
Zniechęca Cię wysoka cena Baldur’s Gate 3? Poprzednie, równie wybitne RPG Larian Studios, Divinity: Original Sin 2, można nabyć w promocji na Steamie niemal 200 zł taniej.
gry
Hubert Śledziewski
6 września 2023
Miłośnicy serii Divinity: Original Sin mogą odetchnąć z ulgą, ponieważ trzecia odsłona popularnego cyklu RPG-ów znajduje się w planach Larian Studios. Na jej rychłą premierę jednak nie należy liczyć.
gry
Kamil Kleszyk
27 lipca 2023
W sieci pojawiło się ciekawe zestawienie dziesięciu najwyżej ocenianych przez media branżowe pecetowych gier RPG. Z naszej strony dodaliśmy analogiczną listę bazującą na notach samych graczy.
gry
Adrian Werner
2 sierpnia 2020
Gra RPG Divinity: Original Sin II otrzymała nowy pakiet DLC, który wprowadził do niej kilka nowych przedmiotów, zadań oraz bossa. Zapowiedziano też powieść graficzną przybliżającą i rozbudowującą historie poszczególnych postaci.
gry
Bartosz Świątek
15 czerwca 2020
Popularne pliki do pobrania do gry Divinity: Original Sin II - Definitive Edition.
trainer Divinity: Original Sin II - Definitive Edition - v3.6.28 +22 Trainer - 5 września 2018
mod Divinity: Original Sin II - Definitive Edition - DoS-2-Savegame-Editor (GlEd) v. 1.1.0.6 - 30 sierpnia 2021
trainer Divinity: Original Sin II - Definitive Edition - v3.6.49 +22 Trainer - 9 października 2019
trainer Divinity: Original Sin II - Definitive Edition - v3.0.141 - v3.0.168 +22 TRAINER - 5 lutego 2018
mod Divinity: Original Sin II - Definitive Edition - The Cheat Commander v.1.7.26.48 - 27 lutego 2019
trainer Divinity: Original Sin II - Definitive Edition - v3.0.226 +22 Trainer - 23 maja 2018
trainer Divinity: Original Sin II - Definitive Edition - v3.6.36.1643+ +20 Trainer (promo) - 11 lutego 2019
mod Divinity: Original Sin II - Definitive Edition - More Armors For The Player v.1.5 - 18 września 2019
trainer Divinity: Original Sin II - Definitive Edition - 3.0.226.993 +20 Trainer (promo) - 17 maja 2018
mod Divinity: Original Sin II - Definitive Edition - Scoundrel Unlocked v.1.1 - 19 marca 2018
Wymagania sprzętowe gry Divinity: Original Sin II - Definitive Edition:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
Intel Core i5 2.93 GHz, 4 GB RAM, karta grafiki 1 GB GeForce GTX 550/Radeon HD 6800 lub lepsza, 25 GB HDD, Windows 7(SP1)/8.1/10 64-bit.
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Intel Core i7-2600 3.4 GHz, 8 GB RAM, karta grafiki 2 GB GeForce GTX 770/Radeon R9 280 lub lepsza, 25 GB HDD, Windows 7/8.1/10 64-bit.
Apple iOS
Wymaga:
iPad
Lista małych dodatków do gry Divinity: Original Sin II - Definitive Edition:
DLC The Four Relics Of Rivellon 14 czerwca 2020
DLC Companion: Sir Lora the Squirrel 31 sierpnia 2018
Średnie Oceny:
Średnia z 20 ocen gry wystawionych przez Recenzentów i Redaktorów GRYOnline.pl, Ekspertów i wybranych Graczy.
Średnia z 2724 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
"Przytłaczająco pozytywne"
Średnia z 168964 ocen gry wystawionych przez użytkowników STEAM.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
Hubert Sosnowski
Recenzent GRYOnline.pl
2017.09.29
Przez tę grę będziecie grzeszyć zarwanymi nockami, zawalonymi terminami i spóźnieniami. Taką moc oddziaływania ma Divinity: Original Sin II autorstwa Larian Studios. Sequel pod każdym względem lepszy i bardziej dopracowany.
Bigos-86
Ekspert
2023.03.26
O mój Boże, jak mi ciężko było dokończyć tę grę :/ W październiku skończyłem jedynkę i strasznie mnie wymęczyła i rozczarowała. Myślałem, że z dwójką będzie lepiej. I na początku faktycznie różnica była naprawdę na plus. Gdy kończyłem pierwszą lokację (Fort Radość) byłem bardzo pozytywnie nastawiony na kontynuowanie przygody i przekonany, że mniej niż 8 jej nie wystawię. Niestety z czasem mój entuzjazm coraz bardziej malał, bo coraz bardziej wychodziły jej bolączki, które dwójka (niestety) odziedziczyła po jedynce. Największą wada gry jest jej mozolność. Z czasem gra robi się bardzo żmudna, a każda walka męcząca i za długa. Ale - to też nie jest tak, że Divinity OS 2 jest grą słabą. Po prostu chyba nie do końca przemawia do mnie turowy model walki, którego używa Larian (mam tu na myśli ten konkretny model walki turowej, którego używa Larian, a nie gry turowe w ogóle - te lubię). Poniżej zalety i wady, które wyłapałem. Sporo z nich będzie odnosić się do jedynki, bo tak jak już pisałem - niedawno ją ukończyłem i naturalne jest, że takie porównania same mi się nasuwają.Zalety- Dużo lepszy niż w jedynce dziennik - jest bardziej przejrzysty i przyjazny, ale i nie prowadzi za rączkę - W porównaniu do jedynki jest mniej toporna i nieprzystępna, choć również nie jest w tej kwestii bez wad- Ciekawsza, bardziej przyziemna i angażująca niż w jedynce fabuła (choć bez szału)- Towarzysze, którzy maja swój charakter, opinie i własne, interesujące zadania- Więcej niż w jedynce czarów i umiejętności (i też nie trzeba nie wiadomo ile na nie czekać, jak to miało miejsce w pierwszej części)…- …przy jednoczesnym zmniejszeniu częstotliwości lootu - wbrew pozorom to plus, bo w jedynce od pewnego momentu w co drugiej beczce leżały legendarne przedmioty, wiec ich zdobywanie nie dawało żadnej satysfakcji. Tu jest to trochę bardziej zrównoważone- Nowe klasy są ciekawe i mocno urozmaicająca rozgrywkę- Bardziej angażujące i dające więcej możliwości walki (niż w jedynce)- Przyjemna grafika, muzyczka, dźwięki- Możliwość grania nieumarłymi - świetnie obmyślanie cechy i mechaniki takich postaci (np. trucizna je leczy, są odporne na krwawienie czy trupią mgłę)- Usprawnienia niektórych mechanik w grzej, jak np. usunięcie nieprzydatnych umiejętności, które występowały w pierwszej części (np. kowalstwo) czy crafting, który nie wymaga już inwestowania w niego punktów umiejętności (a nadal jest ciekawy)- Zrezygnowano z dwóch głównych bohaterów (i tak nie mających nic ciekawego do powiedzenia) z jedynki na rzecz klasycznego podejścia z jedna główna postacią otoczona naprawdę ciekawymi kompanami- Pierwsza i ostatnia lokacja (Fort Radość i Cytadela) i zadania w nich występujące są sporo ciekawsze, niż inne duże miejscówki w grzeWady- Już o tym wspomianłem - ogromnym minusem gry jest to, że po jakimś czasie robi się żmudna, męcząca i mozolna. Głównym powodem tego są walki, które są z powodu użycia mechaniki turowej za długie. W pewnym momencie też toczymy ich zdecydowanie za dużo, w zasadzie z jednej bitwy wchodząc po chwili w drugą, co powoduje powtarzalność, bo nie rożnią sie one mocno jedna od drugiej- Gra jest moim zdaniem też zdecydowanie, trochę ma siłe, za długa. Tak jakby Larian chciał pokazać, że umie zrobić wielkie i długie gry. Tylko, że nie zawsze to jest plusem danego tytułu.- Dziennik jest może i bardziej przejrzysty niż w jedynce, ale nadal dość chaotyczny i generalnie dużo zadań jest niejasnych, trzeba się sporo domyślać, zgadywać. Często nie wiadomo o co w ogóle chodzi i co trzeba zrobić. To meczy i po jakimś czasie zaczyna się zerkać do solucji- Męczące zagadki środowiskowe. Mniej niż w pierwszej części, ale równie irytujące. Moim zdaniem w większości przypadków nie były potrzebne a wrzucono je głownie po to, by sztucznie wydłużyć grę- Brak ekscytujących artefaktów czy przedmiotów unikatowych. Jest ich dużo ale nie wywołują większych emocji. W np. stareńkim Baldur''s Gate 2 gdy znaleźliśmy jakiś unikatowy przedmiot to naprawde robił różnicę i cieszył nas przez pół gry. Tutaj tylko porównuje się statystyki i wymienia ekwipunek bez większych sentymentów- Dialogi, sposób przedstawiania informacji czy opisy są trochę zbyt "rozdmuchane" czy czasem niepotrzebnie rozbudowane- Przez większość gry nie ma skąd brać punktów źródła, przez co sporo fajnych umiejętności nie jest używanych (bo wymagają ww. punktów). Rozumiem, że te czary czy zdolności są mocniejsze i dlatego nie powinny być jakoś super łatwo dostępne, ale też bez przesady - niektórych zdolności w ogóle nie użyłem przez całą grę, bo jak już się miało jakiś punkt źródła to się go trzymało "w razie czego" na jakąś poważniejszą bitwę...- Czasem mało przejrzyste pole walki- Nawet podsumowanie gry i naszych wyborów trochę przynudzałoGeneralnie większość gry była dla mnie męcząca przez źle wyważoną walkę turową. Lubie gry i walki turowe, ale w DOS2 (i pierwszej części też) została (moim zadaniem) nie do końca przemyślana, przez co po kilku godzinach zaczyna być już trochę żmudna a później wcale nie jest lepiej. Walka była na tyle mozolna i męcząca, ze w połowie gry obniżyłem pozioma trudności, nie po to, zeby było łatwiej, ale po prostu przyjemniej. Od tej pory grało mi się szybciej i płynniej. Fakt - było też łatwiej - ale mniej żmudnie i męcząco. Choć przyznam, że czasem tez miałem trudniejsze momenty. Sam świat gry też nie do końca mi przypasował, ale tutaj wiedziałem na co się piszę, bo mam za sobą jedynkę, zresztą - to już wyłącznie kwestia gustu. Sporo tu narzekam, ale prawda jest też taka, że w wielu momentach bawiłem się przy niej całkiem nieźle. Gdyby twórcy trochę inaczej podeszli do podstaw gry (walka), to byłoby jeszcze lepiej. Po jej ukończeniu poczułem się też w pewien sposób "wolny", bo był to tytuł na samej górze kupki wstydu :) Ostatecznie w mojej ocenie - 7/10.PS. Takie moje przemyślenie na koniec - jestem OGROMNYM fanem Baldur''s Gate 2, to jedna z 3 gier którą oceniam na 10/10, wielokrotnie ją przeszedłem i nie do końca jestem przekonany, czy Larian spełni ogromne wymagania względem Baldur''s Gate 3 (nad którym od dawna pracują). Rezygnacja z aktywnej pauzy na rzecz walki turowej znów sztucznie może wydłużyć rozgrywkę, zwłaszcza jeśli nie poprawią jej działania. Mam też nadzieję, że w BG3 nie będzie znów tony często niepotrzebnych i irytujących zadań środowiskowych (w których Larian tak sie zakochał). Nawet bohaterowie, których póki co można było poznać w becie, też mnie nie przekonali. Niemniej i tak pewnie kupię grę na premierę, ale mam poważne wątpliwości, czy BG3 w rękach Larian Studios nie będzie po prostu DOS3 w innym settingu. A po przejściu DOS i DOS2 wcale by mnie to nie cieszyło.
Legalizex
Ekspert
2022.12.10
Jedna z najlepszych gier w historii. O ile już pierwszy Divinity Original Sin był dla mnie grą na 10/10 to tu jest jeszcze lepiej. Szczególne różnice widać w systemie walki, który jest jeszcze bardziej rozbudowany. System pancerza fizycznego/magicznego na który było dość dużo narzekań moim zdaniem to super pomysł, bo w jedynce zaczynałem wszystkie walki paraliżując wrogów piorunem posłanym przez Jahana. Tutaj się tak nie da, bo najpierw trzeba się przebić przez pancerz. W dodatku w DOS 1 gra po dobiciu do 14 levela i odblokowaniu najsilniejszych skillów w grze takich jak deszcz meteorytów i deszcz strzał stawała się śmiesznie łatwa, całe grupy wrogów eliminowało się w jednej rundzie. Tutaj endgame'owe skille nie są aż tak potężne, a żeby ich użyć trzeba mieć punkty źródła. Oprócz tego walka poszerzona o takie bajery jak przewaga wysokości, w zasadzie wszystko zależało od dobrego ustawienia drużyny. Kolejna sprawa to poziom trudności, o ile w DOS 1 gra w pewnym momencie stawała się po odblokowaniu silnych skillów banalnie prosta, w DOS 2 poziom trudności nie odpuszczał do samego końca. Po opuszczeniu Fort Joy zajęło mi dużo czasu aż stałem się koksem, który może rozwalić każdego w Reaper's Coast i wbijając ten 18 level na Nameless Isle myślałem że Arx to będzie czysta zabawa, a okazało się że walki w ostatnim akcie są bardzo trudne i znowu trzeba wbijać level.No i jeszcze jedna z ulepszonych względem DOS 1 rzeczy to towarzysze. W jedynce właściwie jedynym ciekawym towarzyszem z rozbudowaną historią był Jahan. W DOS 2 historie postaci idealnie splatają się z główną fabułą i warto zagrać po prostu każdym. Oczywiście najlepsza postać to Fane.Jedyne do czego można się przyczepić to ekwipunek, bo w późniejszej części gry ma się w nim niezły burdel i ciężko cokolwiek znaleźć.Pozostaje mieć nadzieję że Baldur's Gate 3 będzie tak samo dobry albo i lepszy.
gutosaw
Ekspert
2021.06.04
Divinity to niezwykła seria gier. Wiele zróżnicowanych tytułów o niezaprzeczalnej jakości, z ciekawymi pomysłami na mechanikę, która długo ekperymentowała z formułą. Divinity Original Sin 2 jest ukoronowaniem całych tych trudów. Twórcy skorzystali z przeszłych doświadczeń i przekuli je w moją ulubioną grę RPG.Fabuła Divinity może nie przypaść do gustu każdemu. Nie uległa bardzo popularnemu schematowi, gdzie początek robi wszystko by przykuć gracza do ekranu, a z biegiem czasu co raz bardziej się rozmywa. Tutaj jest inaczej. Historia przez całą swoją długość powoli się rozwija, ujawnia co raz więcej tajemnic, pozwala graczowi chłonąć wiedzę o świecie. Dodatkowo zarzuca gracza kłamstwami, które często można zdemaskować na wiele różnych sposobów (odkrycia tych najważniejszych nie można uniknąć). Gra porusza temat wolności, jaskini platońskiej i związanych z tym poświęceń (z lekkimi alteracjami dylematu wagonika). Wszystkie te tamaty ciągną się jednak przez całą długość gry oraz są mocno związane z fabułą główną lub fabułą jednej z postaci. Ciężko opisując je uniknąć spoilerów. Historia pozbawiona jest dużych, wymuszonych zwrotów fabularnych. Zamiast tego liczy, że gracz sam zapewni sobie tę przyjemność powoli łącząć wszystkie fakty. Sprawia to, że wszystkie listy, dusze oraz książki czyta się z przyjemnością. Główny wątek nie jest tak elastyczny w kreowaniu historii, ale kilka decyzji może zmienić zakończenie. Zdarza się też, że zdecydujemy o losie kluczowej postaci. Gra pozwala jednak na swobodę w kreacji swojego bohatera. A odgrywanie roli zdecydowanie zostało tu potraktowane priorytetowo. Do dyspozycji dostajemy szóstkę bohaterów z predefiniowaną przeszłością. Wszyscy są bardzo ciekawi, rozbudowani i idealnie dopasowani do świata. Nie pozbawia to jednak swobody, bo ich charakter jest tylko bazą, którą gracz może dostosować wedle własnych potrzeb (Ja odegrałem zupełnie innego Fane’a niż mój znajomy). Twórcy zadbali by możliwe było odegranie szerokiego spektrum poglądów. Wyszło im to znakomicie. Przeszedłem grę dwa razy i ledwie kilkukrotnie poczułem, że jestem zmuszony do wypowiedzenia kwestii, która nie pasuje do mojej postaci. Dodatkowo wszyscy bohaterowie otrzymali rozbudowane wątki fabularne, które pełnią rolę emocjonalnego przywiązania gracza do bohatera. Wyszło to o wiele lepiej niż gdyby generycznie próbować dostosować fabułę do każdego typu bohatera. Siłę bohaterów stanowią też ich niezwykle dopasowane głosy. Tutaj prym wiedzie Czerwony Książę (Harry Hadden-Paton), który potrafi oczarować słuchacza niczym sam Orfeusz. W zależności od postaci biorących udział w dialogu, ich tempo jest różne, a głos służy jako narzędzie do oddania charakteru adwersarza. Szczególnie widoczne jest to w rozmowie ze zwierzętami, które zostały spersonifikowane z poszanowaniem indywidualności każdego z gatunków. Całość dopełnia niezwykle utalentowany narrator, opisujący wydarzenia z lekką nutką ironii. Swoboda w odgrywaniu postaci została dopełniona swobodą w mechanikach gry. Rozwój postaci daje praktycznie nieograniczone możliwości. Ciekawe jest zarówno skonstruowanie czystego zabójcy, wojownika, czy czarodzieja, jak i mieszanek między tymi archetypami. Dodatkowo każda z kombinacji zapewni nam możliwość stworzenia bardzo potężnej postaci, której z pozoru nie jest straszne żadne zagrożenie. A jednak! Mimo tego, że w ciągu jednej tury drużyna jest w stanie wyeliminować wszystkichc przeciwników, to gra na tym nie traci. Bo przeszkadza w tym ustawienie przeciwników, nieoptymalna pozycja sojuszników, czy odporności wrogów. Wiele walk stanowi tu swoistą minigierkę logiczną, gdzie poświęcenie 20 minut na początek walki jest konieczne do zakończenia jej bez odniesienia ran. Z drugiej strony gra nie wymaga takiego poświęcenia i dostarcza wiele narzędzi, które bardzo ułatwiają rozgrywkę, a z których ja nie korzystałem (granaty, zwoje, mikstury, zapisy podczas walk), by nie sprawić, że starcia stały się trywialne. Walka toczy się w systemie turowym, co sprawia, że starcia potrafią się dłużyć, ale pozwala też na pełne taktyczne podejście. Wykorzystywanie przewagi terenu, zarządzanie kontrolą tłumu i kontrola pola walki stoją tu na niezwykłym poziomie. Zwłaszcza dlatego, że wielu przeciwników zdaje sobie sprawę z tego, że są to aspekty ważne. Gra została podzielona na kilka aktów, które dzieją się na osobnych mapach. Wszystkie są dopracowane, pełne unikatowych miejsc. Brak kopiuj-wklej bardzo dobrze wpyływa na całość, sprawiając, że wszystko eksplorujemy z pasją taką jak na początku gry. W wielu miejscach zostały zakopane skarby, których pozycji można się domyślić lub dowiedzieć podczas rozmowy, czy czytania listów. Dodatkowo możemy zostać nagrodzeni ciekawym dialogiem lub przedmiotem. Ale już kolekcjonowani tych zdobyczy potrafi mocno zirytować. Zarówno dziennik, plecak oraz ekran wytwarzania wykonano bez pomysłu. Stanowi to coś w rodzaju śmietnika, w którym możemy szukać coś wrzucone tam lata temu. Sortowanie ekwipunku tylko częściowo naprawia ten problem.W grze występuje też trochę błędów, które występują raczej głównie w grze wieloosobowej. Czasem brak synchronizacji sprawi, że zaklęcie zostanie użyte przez jednego z graczy, ale efekt nie zostanie odczytany przez komputer hosta. Czasem czekają nas długie ekrany ładowania. Napotkałem tylko 1 błąd, który psułby coś ważnego w grze. Podczas jednej z kluczowych walk skrypty przeciwnika źle zadziałały i nie wykonywał on żadnej akcji aż do swojej śmierci. Niemniej jest to gra na ponad 100 godzin, więc jestem w stanie to wybaczyć.Na koniec została warstwa artystyczna. Naprawdę chciałbym pochwalić muzykę. Świetny wybór pomiędzy instrumentami, idealnie eksponuje nasze akcje, styl rozgrywki, ale... To nie jest Kirill. Wraz ze śmiercią tego kompozytora, odeszła pokaźna tożsamość tej serii. Czy z nim muzyka w Divinity ewoluowałaby do tak interaktywnej? Być może nie, ale postawiłbym jego muzykę (miejscami lekko odseparowaną od rozgrywki) ponad tę, która poddała się tej rozgrywce. Grafika i styl artystyczny również idealnie współgrają z rozgrywką. Pomimo setki efektów na ekranie, zachowano czytelność efektów, statusów bez jakichkolwiek uszczerbków na urodzie gry. Dużą uwagę przyłożono do designów przeciwników, których obserwujemy głównie z dystansu. Ich modele są jednak szczegółowe i zmieniają się wraz z nałożonymi na nie efektami.Radość płynąca z powyższych elementów jest o tyle większa, że jest to gra kooperacyjna. Dzięki temu wiele czasu można spędzić na wyborze umiejętności swoich postaci, walki nie są zależne tylko od naszych planów, a misje można zakończyć na wiele różnych sposobów, które czasami będą wymagały dyskusji. Nie uważam, że granie ze znajomymi jest kluczowe w Divinity, ale jest niewątpliwą zaletą i to właśnie taką rozgrywkę polecam.
Toril
Ekspert
2021.01.28
Przegrywa z Pillars of Eternity 2 ale wciąż jest jednym z moich ulubionych i jednocześnie najlepszych erpgów jakie kiedykolwiek powstały. Twórcy nie zdecydowali się na żadną rewolucję zamiast tego udoskonalili większość elementów jakie były już w poprzedniej części.Zalety.1. Wątek główny. Tym razem nie jest tak sztampowy jak w jedynce, jest jeszcze lepiej poprowadzony i naprawdę wciągający. Nie mam mu niczego do zarzucenia.2. Szalenie wciągająca i taktyczna walka. Więcej umiejętności i zaklęć i chyba nieco wyższy poziom trudności.3. Bardzo ciekawe zadania zdecydowanie wybijające się ponad przeciętność. O tym, że możemy je wykonywać na więcej niż jeden sposób nie ma nawet co wspominać.4. Dużo humoru często nieco absurdalnego choć też cięższy klimat niż w poprzedniej części, więcej dylematów moralnych, trudnych decyzji i przejmujących momentów.5. Narrator który czyta wszystkie kwestie. Strach pomyśleć co by było gdyby nie robił tego tak dobrze.6. Dalej świetne głosy postaci choć zwierzęta nie brzmią już tak cudownie jak w jedynce. Teraz brzmią po prostu bardzo dobrze.7. Charakterystyczne postaci które spotykamy na swojej drodze, często przewijające się przez kolejne akty przez co mamy czas się z nimi zżyć.8. Towarzysze. To dość skomplikowany temat. Z jednej strony są szalenie interesujący z drugiej wcale nie tak mocno aktywni. Ale za to sporo spotkanych postaci reaguje na nich w inny sposób, czasami od razu rozpoczynając rozmowę a czasami dopiero gdy sami z nimi zagadamy. Możemy próbować rozmowy z danym NPCkiem różnymi postaciami. Może np elfy będą miały coś specjalnego do powiedzenia naszej elfiej towarzyszce lub ona im? Albo krasnoludzka robotnica powie coś krasnoludowi czego nie powie człowiekowi? Dużą wadą jest to, że NPCki w ogóle ze sobą nie rozmawiają. Nic a nic. W ogóle prawie siebie nie widzą. Chyba tylko raz mogłem pogadać z Czerwonymi Księciem o Sebilli i z Sebillą o Czerwonym Księciu. I nic więcej. Do nas również się nie odzywają poza momentami związanymi z ich zadaniami i wtedy gdy sami zagadamy. To znaczy przez cały pierwszy i drugi akt bo potem w trzecim, na wyspie, zaczynają dość często komentować nasze poczynania. Dziwnie to wygląda. Twórcy pomyśleli sobie, że warto rozbudować trochę nasze relacje z towarzyszami poprzez parę niezobowiązujących rozmów i wstawili to dopiero od 3 aktu? Zresztą później znowu się to całkiem urywa. Wspomniałem już o zadaniach towarzyszy, są one bardzo ciekawe i też ciągną się przez prawie całą grę. Smaczku dodaje również to, że źle potraktowani towarzysze lub tacy o których względy nie zabiegaliśmy mogą nas w pewnym momencie zdradzić. Choć prawdę mówiąc dość łatwo tego uniknąć. Ogólnie mam wrażenie, że sporo mechanik związanych z towarzyszami została pomyślanych tak by jeszcze lepiej grało z trybie kooperacji. No i są romanse. Nie trzeba się przejmować płcią potencjalnych partnerów. Ani tym, czy są żywi. Każdy może z każdym.9. Dialogi. W dalszym ciągu dobrze napisane, nie nużące i odpowiednio długie.10. Ogólna jakość wszystkich możliwych elementów, dbałość o szczegóły. Nic nie jest zrobione na odwal się.Wady:1. No ci towarzysze mogliby ze sobą trochę rozmawiać. W końcu jesteśmy drużyną więc wypadałoby by się nie ignorowali.2. Brak cyklu dnia i nocy?
game _hunter
Ekspert
2019.10.23
Mechanika i rozgrywka bardzo zbliżona do tej znanej z części pierwszej. Znacznie ulepszono system walki dodając pancerz fizyczny i magiczny. Walki są teraz ciekawsze. Jednak Divinity Original Sin 2 nie jest lepszy od swojego poprzednika. Wiele rzeczy poprawiono, ale jest kilka kwestii, które obniżyły moją ocenę końcową.Przede wszystkim gra uniemożliwia zdobywanie doświadczenia na pewnych etapach gry. Nie mamy możliwości powrotu na poprzednie mapy w celu ukończenia misji pobocznych. Gry nie udało mi się ukończyć, gdyż na 20 lvl nie miałem szans w ostatniej walce. Zadań pobocznych nie unikałem, wiele z nich ukończyłem, ale gdybym wiedział jak skonstruowana jest końcówka gry, to zaliczałbym wszystkie misje. Dobra rada dla osób zaczynających przygodę z DOS2: Zaliczajcie wszystkie zadania poboczne od samego początku gry, aby nie rozczarować się pod koniec, gdy nie będzie już możliwości zdobycia większej ilości EXP.Kolejną wadą są słabo zaprojektowane mapy. W DOS1 każda mapa miała swój urok, natomiast tutaj lokacje są nieciekawe.Sterowanie podczas walk potrafi irytować. Szczególnie, gdy kursor płata figle np. zamiast zaatakować, nasza postać idzie w miejsce wroga, marnując turę.Podsumowując, muszę obniżyć ocenę końcową o 0,5 punktu w porównaniu do Divinity Original Sin 1. Z jednej strony Larian Studios poprawiło swoje najnowsze dzieło, ale z drugiej osłabiło mocne atuty serii.
Grzegorz Misztal
GRYOnline.pl Team
2018.05.19
Nie mam słów. Naprawdę. Gram ponad 20 lat i widziałem wiele świetnych tytułów - ciężko mnie zachwycić, bo po prostu po tym czasie widzi się, jak branża połyka własny ogon. Kilka lat temu ograłem Divinity: Original Sin i byłem bardzo zadowolony. To świetny rpg, który przyniósł tonę frajdy - niestety, późniejsze akty nie były tak dobre jak początki przygody.Gdy więc odpaliłem Divinity 2, miałem wysokie oczekiwania - i wiecie co? Zostałem rozłożony na łopatki, bo kontynuacja jest kilka razy lepsza od poprzedniczki. To dla mnie gra kompletna, magnum opus gier rpg i jeden z najlepszych tytułów w jaki miałem przyjemność grać w życiu. Grę ukończyłem w trybie kooperacji z kuzynem i każda sesja była gigantyczną przyjemnością. Ukończyliśmy przygodę w trybie taktycznym, w następującym składzie: - Mój główny bohater - Czerwony książę. Początkowo rozpocząłem przygodę jako zmiennokształtny, jednak w drugim akcie zmieniłem klasę na łucznika. Świetna historia postaci, zwieńczona przywróceniem rasy smoków. Silna postać wsparcia. - Moim towarzyszem była Lohse, z której uczyniłem... wojowniczkę władającą bronią dwuręczną. Pod koniec gry, moja kruszyna miała ponad 16 tysięcy zdrowia i biła mocarne ciosy. Często dzięki jej sile udawało się przeżywać przegięte walki (z doktorem, czy finalny pojedynek). Jej backstory był dla mnie jednym z lepszych w grach - choć nie udało się w pełni ją uzdrowić... - Mój kuzyn za główną postać wybrał Fane'a. Zrobił z niego czarodzieja-summonera. Dość szybko osiągnął 10 poziom przyzwania i tym samym w walce pomagał nam olbrzymi przyzwaniec, który również bardzo ułatwiał potyczki. Oprócz tego, Fane zawsze poratował innych leczeniem, czy odnową pancerza. - Ostatnią postacią został Ifan, który wybrał życie jako łotrzyk. Jego skrytobójcze ataki przydawały się do szybkiej eliminacji magów, lub strzelców wroga. Dodatkowo, dzięki wysokiemu współczynnikowi farta, zdobyliśmy bardzo dużo unikalnych przedmiotów w grze.Ta gra jest wielka i bardzo cieszy jej nieliniowość. Wspaniałe questy, świetna i klimatyczna muzyka... odczuwam pewien smutek, bo to już koniec przygody.To taki słodko-gorzki smutek, zarezerwowany dla najlepszych produkcji. Do gry na pewno wrócę jeszcze wielokrotnie, tym razem z innymi postaciami, nowym podejściem do zadań i grą innymi klasami. Arcydzieło. Niebawem mam zamiar rozpocząć przygodę z PoE2 -> po Divinity będę miał ogromne oczekiwania. Polecam z całego serca!
boy3
Gracz
2020.10.15
W końcu ukończyłem D:OS 2 Definitive EditionŚwietny RPG, ale jednak nie idealny Postaram się napisać co nie pykło przy tej grze Zalety to oczywiście oprawa audio wizualna oraz system walki, także ciekawe postacie i wątki towarzyszy Do wad zaliczałbym wątek główny który mi się podobał ale jednak pozostawiał niedosyt Był zbyt krótki i za mało rozwinięty Do wad zaliczyłbym questy poboczne, które mi się nie podobały, zbyt mało interesujące były dla mnieJak w 1 części i także w 2 jest ten schemat Mamy wyspy na których są questy główne i poboczne Trochę gra mi się nużyła już gdy zwiedzałem wybrzeże żniwiarza i cytadeleZdecydowanie lepiej wyszłoby grze na dobre gdyby całą grę skupiała się na liniowym wątku głównym jak icewind daleDla mnie Pillars of Eternity 2 był lepszym RPG niż D:OS 2Także walka z finałowym bossem była za łatwa
kluha666
Gracz
2019.08.14
Nie jestem w stanie pojąć skąd opinie o arcydziele czy jednej z najlepszych gier dekady. Nie przeczę, gra jest bardzo dobra ale ma swoje za uszami. Zaczynając od pozytywów to zdecydowanie wyróżnia się swoboda rozgrywki. Każde zadanie można wykonać na mnóstwo sposobów. Gra nie nuży a ilość zawartości na początku aż przytłacza. System walki turowej zrealizowano bardzo dobrze, grafika jest śliczna, efekty czarów jak ich ilość zadowolą każdego gracza. Bohaterowie gry stworzeni przez samych twórców są naprawdę charyzmatyczni i ciekawi. Niestety gra nie ustrzegła się też kilku wad. Cały interfejs włącznie z ekwipunkiem czy dziennikiem zadań jest chyba najbardziej nieintuicyjnym jaki w życiu widziałem. Wcześniej jako plus wymieniłem ilość zawartości, ale nie ma rózy bez kolców :v Na początku byłem po prostu zagubiony. Niby są samouczki, ale one niemal nic nie tłumaczą. Gra jest pełna frustrujących i dość "nieuczciwych" momentów. Przykład. Zapomniałem o szybkim zapisie, jestem w lokacji "Wybrzeże Zniwiarza". Na polu stoi strach na wróble, zagaduje do niego i cyk każda opcja prowadzi do walki w której zginąłem bo moje postaci były dużo słabsze. I teraz powtarzaj długi fragment gry. Tytuł pełny jest takich momentów (o końcowej walce z "kukiełkami" nie wspomnę. Myślałem, że wywale komputer przez okno). Dla jednego to plus bo gra jest nieprzewidywalna, dla mnie to minus. Fabuła jest słabiutka i śledziłem ją raczej z obowiązku niż przyjemności. Mimo wszystko jest to nadal solidny tytuł, któremu warto dać szansę, bo można się przy nim wyśmienicie bawić.
Aen
Gracz
2018.04.27
Gra Samotnym Wilkiem (w moim przypadku nieumarła nekromantka, jedyny towarzysz to Fane z geomancją i pirokinezą) jest jeszcze lepsza niż moje pierwsze przejście gry całą ekipą, a wtedy i tak już piałem z zachwytu. Na początku dostawałem wciry, ale po rozsądnym rozdzieleniu punktów i czarów, naprawdę czuć moc postaci. Dodatkowo wydaje mi się, że znajduję zadania których z poprzedniej sesji w ogóle nie kojarzę, wtedy grałem wojem, to możliwe że przy innych klasach zmienia się fabuła?Prawdziwy, pełnokrwisty RPG o przystępnych zasadach. W każdej chwili można zmienić swoje punkty i z maga przejść w łotrzyka czy woja. Polecam bardziej niż Piotr Fronczewski.
xKoweKx [stalker.pl]
Ekspert
2024.02.13
manek23
Ekspert
2023.09.03
Rafał Sankowski
GRYOnline.pl Team
2021.11.12
SULIK
Ekspert
2021.05.03
Cainoor
Ekspert
2021.01.31
enrique
Ekspert
2021.01.09
Karol Laska
GRYOnline.pl Team
2020.04.27
pan martin
Ekspert
2020.01.17
Butryk89
Ekspert
2018.11.19
Sir klesk
Ekspert
2017.10.12
Ocena STEAM
Przytłaczająco pozytywne (168 964)
Główne zalety gry
Główne wady gry
Funkcje lub elementy, których brakuje w grze według użytkowników
Podsumowanie
Podsumowanie recenzji użytkowników wygenerowane przez AI,
Ocena OpenCritic
100% rekomendacji (76)
Game Informer
Daniel Tack
IGN
Leif Johnson
Hardcore Gamer
Chris Shive
TheSixthAxis
Dave Irwin
Polygon
Janine Hawkins
Silvaren Pretorianin
Pradox był wydawcą. Większa część budżetu jeśli nie całość została przez Paradox wyłożona i po prostu taki kontrakt podpisali, że pewnie jakiś podział zysków, ale prawa do IP w rękach Paradoxu.
Zresztą Avellone coś sugerował, że współpraca z Paradoxem się zakończyła dla Obsidianu i pewnie nie będzie nigdy wznowiona, bo rzekomo jakieś przewały były i część budżetu Tyranny przetransferowano na produkcję pierwszych Pillarsów - ale to tylko jedna strona historii, więc nie brałbym tego za pewnik.
boy3 Legend
Prawa do marki Tyranny należą do Paradoxu.
Czemu akurat do nich? Przecież to autorski świat obsidianu, wyjaśnił byś?
Silvaren Pretorianin
Prawa do marki Tyranny należą do Paradoxu.
A sukces BG3 wynika po prostu z faktu, że to gra w nowoczesnym stylu dla możliwie najszerszej grupy odbiorców, podczas gdy rzut izometryczny, blachy tekstu i bardziej skomplikowane zasady zainteresują niszę.
Była różnica w budżecie - BG3 grubo ponad 100 milionów $, a pewnie bliżej 200. Takie Pillarsy 2 to 5 milionów z crowdfundingu i może drugie tyle wkładu własnego ze studia.
Różnica w marketingu to przepaść. Versus evil zrobiło kilka trailerów. Larian organizowało eventy, zapraszało influencerów, budowało rozgłos na pewnych kontrowersjach treści i ekscentryczności Swena.
DOS2 też było bardziej przystępne i bardziej popularne nawet na konsolach ze względu na kanapowy coop, grafikę 3D. Było bardziej rozpoznawalne w mainstreamie niż Pilarsy 1, które sporo ludzi kupiło przez hype i nawiązania do Baldura, a potem odbili się, bo gra jednak nie była dla nich i sequela już nie kupili.
Większość graczy kupuje gry, które są popularne, o których jest głośno.
boy3 Legend
Ja sam nie mogę zrozumieć czemu baldur 3 osiągnął taki sukces, gdy takie pillarsy i wasteland (obie gry bardzo dobre) nie osiągnęły takich wyników finansowych co bg3 ;o
Wydaje mi się, że prędzej powstanie Avowed 2 niż trzecie Pillarsy.
No niestety możesz mieć rację, nawet Tyrrany 2 bym chętnie przytulił, bo mało jest teraz na rynku izometrycznych crpg
Silvaren Pretorianin
Sawyer powiedział, że jak dostanie taki budżet, jak BG3, to zrobi kolejne Pillarsy, bo bez takich pieniędzy nie byłby w stanie dowieźć podobnej jakości wykonania. Byłaby to wówczas gra 3D prawdopodobnie z turową walką, a więc nie miałaby wiele wspólnego z RTwP w rzucie izomterycznym. Optował jednak za zablokowaną kamerą podczas akcji, by lepiej dopieścić poszczególne sceny, a perspektywa zmieniałaby się na potrzeby filmowych cutscenek i dialogów.
Ponoć były jakieś dyskusje w studiu na temat kontynuacji, ale on sam nie chce robić gry, od której po sukcesie BG3 gracze oczekiwaliby jakości gier AAA, podczas gdy budżet by na to nie pozwalał. Kojarzę, że Josh Sawyer sam nie rozumiał fenomenu Baldur's Gate 3. Tzn. zdaje sobie sprawę, że ta gra po prostu wiele rzeczy robi bardzo dobrze, no ale to ewenement - klasyczny cRPG AAA, który się zwrócił.
Wydaje mi się, że prędzej powstanie Avowed 2 niż trzecie Pillarsy.