Lara i Duke wstrząśnięci, nie zmieszani - 10 najlepszych gier 1996 roku
Kontynuujemy naszą podróż w czasie po latach 90. Tym razem wracamy do roku 1996 – czasów, w których rządzili Quake, Lara Croft i Duke Nukem, a wszystkie te gry razem wzięte i tak rozstawiał po kątach Mario.
Spis treści
- Lara i Duke wstrząśnięci, nie zmieszani - 10 najlepszych gier 1996 roku
- Quake – „nawet z całym arsenałem wymiękasz”
- Duke Nukem 3D – „jedna wielka jatka”
- Tomb Raider – „as w rękawie nowo powstałej firmy Eidos Interactive”
- Resident Evil – „dobra gra arcade-adventure”
- Grand Prix 2 – „nie jest wyssaną z palca ganianką”
- Command & Conquer: Red Alert – „wessie cię na długi czas”
- The Neverhood – „widać, że twórcy nie chodzili na skróty”
- Crash Bandicoot – „nie jest w stanie równać się z Mario 64”
- Super Mario 64 – „ocena 101/100”
- Sid Meier’s Civilization II – „jest niezaprzeczalnym wydarzeniem dla większości graczy”
Sid Meier’s Civilization II – „jest niezaprzeczalnym wydarzeniem dla większości graczy”
Data premiery: marzec
Producent: MicroProse
Gatunek: strategia
Platformy: PC, Mac
Któż z nas nie grał lub nie słyszał o poczciwej Civilization. [...] Gra przyniosła ogromną sławę Sidowi Meierowi. Stworzyła też standard, którego popularności żadna inna gra nie osiągnęła. Mania Civilization ogarnęła olbrzymie rzesze ludzi. Autor wstrzelił się bowiem idealnie w zapotrzebowanie na grę, w której gracz staje się panem życia i śmierci poddanych, może sterować rozwojem państwa w sferze ekonomicznej, cywilizacyjnej i militarnej. Civilization 2 różni się od poprzednika mnóstwem szczegółów, chociaż najbardziej widać to w szacie graficznej. Izometryczna grafika, możliwość regulacji skali podglądu, trójwymiarowe postacie, wspaniale wykonana plansza – rzucają na ziemię. Civilization 2 jest niezaprzeczalnym wydarzeniem dla większości graczy.
Recenzja gry Sid Meier’s Civilization II, „Secret Service” nr 35, ocena 95/100
Pierwsza część Civilization bazowała na grze planszowej, ponoć początkowo nielegalnie, i generalnie przypominała z wyglądu grę planszową. Zmieniła to właśnie druga odsłona cyklu, oferując widok na nasze państwo w rzucie izometrycznym i dodając trójwymiar do obiektów oraz jednostek. Wciągająca i uzależniająca gra stała się jeszcze lepsza i przede wszystkim ładna! Krytycy wychwalali jej dobre zbalansowanie, była jednocześnie przystępna dla każdego i wymagająca dla hardcore’owych fanów strategii.
Mimo obecności na rynku takich pozycji jak Quake i Tomb Raider statyczna, turowa Civka z powolną rozgrywką bez problemu rywalizowała z tymi produkcjami o tytuł gry roku 1996, jednocześnie świetnie się sprzedając. „Jedynka” zapoczątkowała syndrom „jeszcze jednej tury”, a sequel nie był w tym ani trochę gorszy. Do premiery części trzeciej zarwaliśmy niejedną noc z Cywilizacją 2, bo od tej gry po prostu nie można było się oderwać.
