Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 20 lipca 2021, 14:05

Final Fantasy XIV: trwa napływ graczy WoW; kolejki na serwery i nowy rekord na Steamie

Final Fantasy XIV przeżywa prawdziwy renesans, detronizując wieloletniego króla MMORPG – World of Warcraft. Dostanie się na serwery czy choćby ustawienie się w kolejce to nie lada osiągnięcie. Tymczasem na Steamie został ustanowiony nowy rekord liczby osób grających w jednym momencie.

Final Fantasy XIV, popularne MMORPG od firmy Square Enix, przeżywa prawdziwy renesans. Po tym, jak w zeszłym tygodniu zabrakło kodów na grę w cyfrowym sklepie Japończyków, tytuł znów da się kupić. Nie znaczy to, że od razu dołączymy do zabawy – użytkownicy mają problemy z wejściem na serwery, zarówno te zlokalizowane w Ameryce Północnej, jak i w Europie. Niektórzy wręcz nie mogą dołączyć do kolejki osób oczekujących na grę, albo muszą czekać po kilkadziesiąt minut. „Winą” za to wszystko można obarczyć… fanów World of Warcraft, konkurencyjnego MMORPG od Blizzarda, którego społeczność – niezadowolona nowymi treściami – postanowiła dać szansę produkcji Square Enix.

Co skłoniło graczy WoW-a do przesiadki na FFXIV? Duży wpływ na ich migrację miał Zack „Asmongold” – amerykański streamer kojarzony głównie z transmisji z World of Warcraft, który od jakiegoś czasu zaczął wybierać właśnie czternastego „Fajnala”. Materiały, w których gra on w produkcję Square Enix, obejrzało w ostatnich tygodniach kilkaset tysięcy internautów. Najwyraźniej wielu z nich postanowiło wziąć przykład z twórcy i również wypróbować inne MMORPG. Efekt? Ustanowiony w zeszłym tygodniu rekord 58 tysięcy osób jednocześnie grających w FFXIV na Steamie „pękł” i teraz wynosi 67 tysięcy użytkowników.

Gracze WoW-a wybierają się na przygodę. Pytanie, czy z niej wrócą. Źródło: https://www.reddit.com/r/ffxiv/comments/oljtts/wow_players_an_unexpected_journey.

Inną przyczyną może być to, że Final Fantasy XIV oferuje bezpłatną wersję próbną, która uwzględnia „podstawkę” i dodatek Heavensward – a zatem możliwość wbicia nawet 60. poziomu postaci. Nie bez znaczenia jest też ciągły rozwój gry. Japończycy regularnie wydają aktualizacje z kolejnymi zadaniami, a 23 listopada zadebiutuje Endwalker, czyli czwarte rozszerzenie do FFXIV.

Rosnąca baza graczy na pewno jest na rękę firmie Square Enix. Z kolei Blizzard będzie musiał zareagować, aby powstrzymać ten exodus – wydana pod koniec czerwca aktualizacja 9.1 nie spotkała się z ciepłym przyjęciem, nie wspominając o tym, że społeczność musiała na nią czekać dobrych kilka miesięcy. A choć trudno spekulować o początku końca World of Warcraft, to warto pamiętać, że w ciągu ostatnich trzech lat 29% graczy odeszło od produkcji Blizzarda (wszystkich, nie tylko WoW-a). Może być to więc ostatni dzwonek dla „Zamieci” na uchronienie się przed skutkami większej lawiny.

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej