Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

The Forest Przed premierą

Przed premierą 12 października 2013, 12:00

The Forest, czyli survival horror w otwartym świecie

Do licznego grona gier survivalowych wkrótce dołączy The Forest, które – oprócz rzucenia gracza w nieprzyjazne środowisko i zmuszenia do zbierania, polowania i budowania – spróbuje go także postraszyć.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

The Forest to:

  • survival horror z akcją przedstawioną z perspektywy pierwszej osoby;
  • duża wyspa udostępniona do swobodnej eksploracji, w której każde drzewo możemy ściąć, a każde zwierzę upolować;
  • symulacja przetrwania, w której musimy zaspokajać głód, pragnienie oraz wybudować sobie schronienie;
  • plemię polujących nocami wrogich kanibali;
  • obsługa Oculus Rift.

Najpopularniejsze ostatnimi czasy trendy wśród twórców niezależnych? Symulacja przetrwania, horrory oraz żywe trupy. Tych ostatnich jako jedynych nie uświadczymy w nowej produkcji twórców mobilnego End Night, ale z drugiej strony żywiące się ludźmi mutanty aż tak bardzo od nich nie odbiegają. The Forest rozpocznie się od katastrofy lotniczej, z której ocaleje jedynie główny bohater, i od pierwszych chwil zmusi nas do walki o przetrwanie. Początkowo zmierzymy się jedynie z naturą oraz podstawowymi potrzebami, jak pragnienie i głód. Wraz z zapadnięciem zmroku okaże się jednak, że wyspa, na którą trafiliśmy jest domem nie tylko dla rajskiej fauny.

Przetrwaj...

Akcja pokazana zostanie z perspektywy pierwszej osoby. Chociaż nieznane są dokładne rozmiary świata The Forest, twórcy obiecują, że znajdzie się w nim dość miejsca na więcej niż tytułowy las. Odwiedzimy liczne jeziora, obszary zamieszkiwane przez różne gatunki zwierząt oraz potężny kompleks podziemnych jaskiń. Początkowo będzie w miarę łatwo, przy wraku samolotu natrafimy na sporo użytecznych przedmiotów i zapasów, przygodę rozpoczniemy też z zapalniczką. Niemniej rezerwy te nie okażą się nieskończone. Aby przeżyć, gracz zostanie zmuszony do wykorzystania surowców naturalnych. Każde drzewo da się ściąć, każde zwierzę upolować. Raz przewrócony konar nie odrośnie jednak w magiczny sposób i gdy za bardzo oddamy się zabawie w drwala, możemy zostać zaskoczeni faktem, że kolejnym razem zdobycie opału wymaga wędrówki w inne, nadal zalesione tereny. Podobnie nadmierne polowanie wytrzebi populację zwierzyny w danym regionie. Zresztą samo zdobycie mięsa nie wystarczy – przed pożywieniem się, trzeba będzie je odpowiednio przygotować. Jeśli zostawi się je zbyt długo nieusmażone, prawdopodobnie się zepsuje, a jego spożycie zaszkodzi głównemu bohaterowi. Tak samo jak picie nieprzegotowanej wody. Godna pochwały dbałość o realizm.

Przedmioty z samolotu wystarczą jedynie na początek, później gracz zostanie zmuszony do samodzielnego tworzenia narzędzi. Ma się to odbywać całkowicie intuicyjnie, bez żadnych ekranów niczym z MMO. Jeśli znajdziemy kij, za pomocą kamienia go naostrzymy i otrzymamy w ten sposób dzidę. Ten sam kij połączony z ogniem da małą pochodnię. Dzięki plecakowi umożliwiającemu transport większej liczby przedmiotów stworzymy też bardziej zaawansowane struktury. Przykładowo lakier do włosów w połączeniu z zapalniczką stanie się miotaczem ognia. Równie istotne będzie zbudowanie schronienia. Zapewni ono ciepło w zimne noce, dobrze ufortyfikowane – bezpieczeństwo przed wrogami, a jeśli zasadzimy w jego pobliżu odpowiednie nasiona i wykażemy się cierpliwością – także pożywienie.

Sprawdza się porzekadło, im dalej w las, tym więcej kanibali. - 2013-10-11
Sprawdza się porzekadło, im dalej w las, tym więcej kanibali.

Przeżyj...

O ile w dzień będziemy martwić się głównie o to, by nie umrzeć z głodu, gdy zapadnie zmrok, The Forest przerodzi się w pełnoprawny interaktywny horror. Wyspę zamieszkuje tajemnicze plemię gustujących w ludzkim mięsie mutantów, które chętnie skorzysta z faktu, że na ich obszarze pojawiła się ulubiona przekąska. Nie są to jednak typowi bezimienni przeciwnicy robiący za mięso armatnie. Plemię ma własne wierzenia, każdy jego członek odczuwa pewne emocje, posiada zmienne morale, a nawet... więzy rodzinne! Ma to dodać smaczku zmaganiom z przeciwnikiem, który nie tylko wykaże oznaki inteligencji, ale też – mimo niepokojącego wyglądu – cechy ludzkie.

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, zaś w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.